Simon Sebag Montefiore w zajmujący sposób opisał dzieje Jerozolimy od czasów najdawniejszych aż po współczesność. Jest to historia napisana przez pryzmat wielkich ludzi i rodów, współtworzących historię miasta. Sporo tu ciekawostek i barwnych anegdot (np. na temat przeznaczonych dla pielgrzymów "domów rozpusty" albo łańcuchów rozciąganych przed wejściem do karczm, aby uniemożliwić uczestniczącym w krucjatach rycerzom dostawanie się konno do środka), wiele informacji na temat judaizmu, chrześcijaństwa i islamu, choć przyznać trzeba, że autor bardziej uwydatnia aspekty polityczne, społeczne czy obyczajowe. Religia interesuje go chyba mniej, a przynajmniej nie na tyle, by uczynić z niej przewodni wątek swojego dzieła. Sam zresztą odsyła czytelników zainteresowanych tą problematyką do wydanej przed kilkoma laty książki Karen Armstrong. W końcu jednak mowa jest o mieście, w którym jak w soczewce skupiły się problemy znacznej części współczesnego świata. Lektura tej książki może pomóc w zrozumieniu tego, jak bardzo przeszłe wydarzenia wpływać mogą na kształt życia współczesnego. Jedno tylko zastrzeżenie: autor stawia tezę, jakoby wyłączną winą za śmierć Jezusa Chrystusa należało obarczyć ... Rzymian. W żaden jednak sposób nie próbuje tej tezy uzasadnić i oczekuje, że czytelnik będzie takim gołosłownym zapewnieniem usatysfakcjonowany. Poza tym książkę czyta się z dużą przyjemnością.

Simon Sebag Montefiore w zajmujący sposób opisał dzieje Jerozolimy od czasów najdawniejszych aż po współczesność. Jest to historia napisana przez pryzmat wielkich ludzi i rodów, współtworzących historię miasta. Sporo tu ciekawostek i barwnych anegdot (np. na temat przeznaczonych dla pielgrzymów "domów rozpusty" albo łańcuchów rozciąganych przed wejściem do karczm, aby...