Król złodziei

Okładka książki Król złodziei
Cornelia Funke Wydawnictwo: Świat Książki literatura dziecięca
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
Herr der Diebe
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2003-09-17
Data 1. wyd. pol.:
2003-09-17
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
8373914196
Tłumacz:
Anna i Miłosz Urban
Tagi:
wenecja włochy detektyw złodziej
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
433 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1895
26

Na półkach: ,

Króla Złodziei musiałam kupić, pomimo że już go przeczytałam i teoretycznie jest przeznaczony dla młodszych czytelników. Przede wszystkim dla fabuły. Po drugie: dla tytułowego bohatera. Inne najważniejsze powody to nastrój, postaci i świetnie zarysowany problem relacji między dziećmi a dorosłymi, niezrozumienia i chęci zamiany rolami.

Książka wciąga od pierwszych rozdziałów. Akcja jest wartka, przygodowa. Prospera i jego młodszego brata przygarnia po śmierci rodziców ciotka, która chce mieć tylko Bo, a Prospera zamierza oddać do szkoły z internatem. Rodzeństwo, aby być razem, ucieka przez pół Europy do Wenecji, o której słyszało, że jest miastem magicznym, wspaniałym… Tak jednak nie jest i gdyby nie Król Złodziei, który zajmuje się chłopcami w sposób – jak się zdaje – baśniowy, pewnie obaj po prostu umarliby z głodu. Tymczasem ciotka Estera chce odzyskać dzieci i w tym celu wynajmuje adwokata, Wiktora.

Zarówno Króla Złodziei – który okazuje się być niewiele od Prospera starszy i bardzo osamotniony – jak i wszystkich jego podopiecznych (rodzeństwo nie jest jedyne) oraz Wiktora czeka wiele wydarzeń, następujących po sobie w tak fantastycznym i jednocześnie naturalnym tempie, że wydaje się, jakby książka tworzyła się sama. Nie sposób przewidzieć nie tylko zakończenia, ale i tego co stanie się za kilka stron.


Jak przystało na baśniową historię – a taką jest Król Złodziei, prawdziwy, a zarazem magiczny, zupełnie jak świetnie opisana Wenecja – pojawia się zły handlarz, dobra wróżka i misja do spełnienia, zanim wszystko będzie mogło się dobrze skończyć. Misji jest właściwie parę: prawdziwe wyzwanie dla Króla Złodziei (Scipio), konieczność opieki nad młodszym bratem (Prosper), obowiązek znalezienia rodzeństwa, które przecież powinno być bezpieczne z ciotką, zamiast konać z głodu lub przeziębienia gdzieś w zaułkach miasta (Wiktor). Dużym plusem jest nie przejaskrawianie postaci – nawet zła ciotka nie jest wiedźmą z bajki i z czasem okazuje się zwykłym człowiekiem.

Wielką rolę odgrywa w powieści motyw dzieciństwa, dorastania i dorosłości, przewijający się w różnorodnych formach. Ciotka Estera nie może pojąć, jaki błąd popełniła, chcąc mieć dla siebie tylko Bo, nie rozumie uczuć dzieci; Prosper chciałby być starszy, żeby móc należycie opiekować się braciszkiem; Scipio z różnych przyczyn wręcz marzy o dorosłości i samodzielności; Wiktor powraca niejako do swojego dzieciństwa, gdyż aby znaleźć dzieci, musi je zrozumieć; „dobra wróżka” na zawsze zachowała młodość, a „zły handlarz” chyba nigdy dzieckiem nie był… Warto tę książkę przeczytać choćby po to, by spojrzeć na świat z innej perspektywy, gdy wszystko wydaje się większe, trudniej dostępne, a zarazem – prostsze i bardziej atrakcyjne. Choćby dlatego zdecydowanie nie jest opowieść jedynie dla młodszych czytelników!

Całość – skomponowana w idealnych proporcjach, bardzo smakowita. Dodatkową zaletą jest grubość: książka liczy sobie ponad trzysta stron, więc można ją pochłaniać cały wieczór.

Króla Złodziei musiałam kupić, pomimo że już go przeczytałam i teoretycznie jest przeznaczony dla młodszych czytelników. Przede wszystkim dla fabuły. Po drugie: dla tytułowego bohatera. Inne najważniejsze powody to nastrój, postaci i świetnie zarysowany problem relacji między dziećmi a dorosłymi, niezrozumienia i chęci zamiany rolami.

Książka wciąga od pierwszych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 536
  • Chcę przeczytać
    780
  • Posiadam
    324
  • Ulubione
    144
  • Fantastyka
    22
  • Chcę w prezencie
    22
  • Z biblioteki
    17
  • 2013
    11
  • Teraz czytam
    10
  • Dzieciństwo
    9

Cytaty

Więcej
Cornelia Funke Król złodziei Zobacz więcej
Cornelia Funke Król złodziei Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także