rozwiń zwiń

Wszystko dla pań

Okładka książki Wszystko dla pań
Emil Zola Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Cykl: Rougon-Macquartowie (tom 11) Seria: Seria Kieszonkowa PIW literatura piękna
246 str. 4 godz. 6 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Rougon-Macquartowie (tom 11)
Seria:
Seria Kieszonkowa PIW
Tytuł oryginału:
Au bonheur des dames
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1974-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1974-01-01
Liczba stron:
246
Czas czytania
4 godz. 6 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Zdana Matuszkiewicz
Średnia ocen

                7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Opowiadania na tydzień. Część 4 Zygmunt Niedźwiecki, Lew Tołstoj, Iwan Turgieniew, Emil Zola, Jerzy Żuławski
Ocena 0,0
Opowiadania na... Zygmunt Niedźwiecki...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
214 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
163
163

Na półkach: , , , ,

"[...] przyjemnie się rujnować, gdy się jest człowiekiem zdolnym do odbudowania majątku. Pieniądze to głupstwo, gorzej jest jednak, jeżeli się cierpi"

Jedenasty tom cyklu Rougon-Macquartowie. W jak odmienny od "Nany" sposób maluje obraz Paryża, chciałoby się powiedzieć. Ożywione, pełne światła ulice, a dookoła sklepy z rozmaitymi towarami i cieszącymi oczy wystawami! Ale to tylko pozory, bo również "taki" Paryż skrywa swoją mroczną stronę.

"Wszystko dla pań" to ogromny magazyn oferujący wiele ubrań i dodatków, nastawiony na spełnienie każdej zachcianki klientek. To nie jest zwykły sklep, to świątynia mody, pałac wzniesiony na cześć kobiecej rozrzutności. Nad powodzeniem i rozwojem interesu czuwa Oktaw Mouret, człowiek obdarzony kreatywnością i wymyślający genialne pomysły, które mają zaowocować zwiększeniem dochodów magazynu. Oktaw w swych działaniach jest bezwzględny; pozbawiony skrupułów obserwuje, jak drobne kupiectwo upada, nie mogąc wyjść zwycięsko z tej walki o byt.

Główną bohaterką powieści jest Denise Baudu, która przybywa do Paryża wraz z młodszymi braćmi, Jankiem i Pepim (sprawuje nad nimi opiekę po stracie rodziców). Poszukując pracy, trafia do magazynu Moureta. Zostaje tam zatrudniona jako ekspedientka, ale początki nie będą łatwe...

Podobnie jak w "Nanie" mamy tu do czynienia z zatrzęsieniem postaci. Początkowo trudno je rozróżnić, ale gdy to się już czytelnikowi uda, to może podziwiać ciekawą galerię bohaterów reprezentujących różne klasy społeczne. Nawet postaci drugoplanowe zostały przedstawione w sposób interesujący, są obdarzone rysem indywidualnym. Wprowadzają wiele wątków, których rozwój śledzi się z przyjemnością. Rodzą się przyjaźnie i głębsze uczucia, nie zawsze odwzajemnione, snują się intrygi, bohaterowie rywalizują i zwalczają się wzajemnie, powstają i niszczeją przymierza, wzbiera zazdrość i nienawiść... Jest co czytać.

Fabuła jest bardzo interesująca - nie tylko ze względu na wielowątkowość, ale również z powodu ukazania w utworze mechanizmów rządzących handlem. Sposób, w jaki Mouret manipuluje klientkami, jest po prostu genialny! Rozwiązania, które wprowadza w swoim magazynie, obserwujemy również współcześnie: mechanizm zwrotów, niskie ceny towarów sprzedawanych w ogromnych ilościach, częste obroty kapitałem, reklamy (na które przeznacza spore sumy), pozorna uległość wobec klientek i ciągłe im schlebianie... Cudo! Może nie powinnam się tym zachwycać, bo to oszustwo, ale nie mogę się powstrzymać. Geniusz! I do tego upadek drobnego kupiectwa, zwiastujący nowy porządek, któremu ludzie muszą się podporządkować, jeśli chcą utrzymać się na powierzchni... Ach, jestem pod wrażeniem...

Język, którym operuje Zola, jest niezwykle plastyczny. Pieczołowite opisy oddziałujące na wszystkie zmysły z łatwością przenoszą nas do XIX-wiecznego Paryża. Większość opisów dotyczy magazynu "Wszystko dla pań". Otwarte przestrzenie, śmiałe rozwiązania architektoniczne, feeria (co ja piszę: istny pożar!) barw, rozmaitość materiałów w różnych deseniach, których bogactwo oszałamia. Mój Boże, chociaż sama najchętniej odwiedzam księgarnie, w których mogę spędzać dłuuuugie godziny, to jednak i ja dałabym się uwieść tej obfitości towarów...

Ale, ale - nie zapominajmy, że jest to powieść naturalistyczna. Nie zabraknie tu obrazów nędzy i rozpaczy. Wielki magazyn zostaje skontrastowany z małymi sklepikami, których właściciele bankrutują i zostają wyrzuceni na bruk. Upada drobne kupiectwo, a z tym upadkiem wiążą się ludzkie dramaty: nędza, choroby, śmierć, załamanie nerwowe... Trudno w takiej sytuacji zachować się heroicznie, ale i takie postawy się zdarzają (Bourras, właściciel sklepu z parasolami).

Co ciekawe, Zola odwołuje się do socjalizmu utopijnego. Widoczne jest to w ulepszeniach, które Mouret wprowadza do tytułowego magazynu. Wiele z nich to pomysły Denise, która jest szczególnie wrażliwa na biedę i niesprawiedliwość. Tak więc: poprawiają się warunki pracy (w zakresie np. płacy i wyżywienia), pojawia się szpitalik dla pracowników i biblioteka, organizowane są wieczorowe kursy języków obcych, arytmetyki i geografii, ciężarne ekspedientki oddawane są pod opiekę akuszerki. To trochę idealistyczne, ale socjalizm utopijny rządzi się swoimi prawami.

Jeśli chcecie się dowiedzieć, kim jest kobieta, na której krwi wyrósł magazyn, jeśli ciekawi was, czy przedstawicielki płci pięknej zemszczą się na Mourecie (jak twierdzi jego współpracownik) i czy wszystkie plany genialnego Oktawa się powiodą, to koniecznie sięgnijcie po "Wszystko dla pań". Nie zawiedziecie się!

Polecam i ostrzę sobie pazurki na "Germinal" i "Brzuch Paryża".

"[...] przyjemnie się rujnować, gdy się jest człowiekiem zdolnym do odbudowania majątku. Pieniądze to głupstwo, gorzej jest jednak, jeżeli się cierpi"

Jedenasty tom cyklu Rougon-Macquartowie. W jak odmienny od "Nany" sposób maluje obraz Paryża, chciałoby się powiedzieć. Ożywione, pełne światła ulice, a dookoła sklepy z rozmaitymi towarami i cieszącymi oczy wystawami! Ale...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    890
  • Chcę przeczytać
    820
  • Posiadam
    166
  • Ulubione
    71
  • Klasyka
    28
  • Literatura francuska
    20
  • Teraz czytam
    16
  • Chcę w prezencie
    13
  • Francja
    7
  • Przeczytane dawno temu
    6

Cytaty

Więcej
Emil Zola Wszystko dla pań Zobacz więcej
Emil Zola Wszystko dla pań Zobacz więcej
Emil Zola Wszystko dla pań Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także