Osho umieścił nieprawdziwe stwierdzenie już na początku książki, że "Wszyscy religijni prorocy, mesjasze i zbawiciele mówili im, że seks jest grzechem"; a przy końcu swoich wywodów, że "Seks został potępiony, ponieważ religie musiały być przeciwne wszystkiemu, czym człowiek może się cieszyć" – według mnie było to twierdzenie "wyssane z palca", odebrałem to jako demagogiczną zagrywkę, która miała zbliżyć czytelnika do "mędrczego" celu autora. Według mnie "mędrkował" sobie poprzez przypowieści, które czasem były irracjonalne. Żonglował truizmami. Podawał mnóstwo stwierdzeń – według niego nie podlegających podważeniu – tylko jeden z przykładów, że "żaden lekarz na świecie nie potrafi powiedzieć, czym jest zdrowie!" W seksie zawarł dużo elementów filozofii hinduskiej i przedstawiał to czytelnikowi w sposób psychologiczny.

Autor poprzez seks podniósł zwykłego człowieka do rangi Boga, stawiając go na najwyższym, najważniejszym miejscu we wszechświecie. Zauważyłem, że takie działanie wyrzucało Boga z życia człowieka. Taką taktykę stosował szatan.

Osho traktował o uzyskaniu przez człowieka najwyższego punktu świadomości – to było osiągalne poprzez odpowiednie skanalizowanie energii seksualnej. Jakość seksu podwyższała medytacja. Autor przy tym zwracał uwagę na nadświadomość. Dzięki energii seksualnej można było stworzyć piramidy świadomości w sobie "aż do osiągnięcia ostatecznego celu, który nazywam oświeceniem". Kolejne ważne stwierdzenie z którym nie zgodziłem się: "Tylko energia seksualna rozwija się w energię miłości".

Zmęczył mnie nachalny ton autora-mędrca na tych 380 stronach jego przekazu tekstowego skierowanego do czytelnika "świata zachodniego" (i anglosaskiego).

Z notatki o autorze przytoczyłem drugi akapit: "Osho powiedział, że swoją pracą pomaga tworzyć warunki dla narodzenia się nowego rodzaju człowieka. Często charakteryzował go jako "Zorbę Buddę" – zdolnego zarówno do cieszenia się ziemskimi przyjemnościami Greka Zorby, jak i cichym spokojem Gautamy Buddy. Wątkiem przenikającym wszystkie aspekty pracy Osho jest wizja obejmująca zarówno ponadczasową mądrość Wschodu, jak i najwyższy potencjał zachodniej nauki i technologii".

Osho umieścił nieprawdziwe stwierdzenie już na początku książki, że "Wszyscy religijni prorocy, mesjasze i zbawiciele mówili im, że seks jest grzechem"; a przy końcu swoich wywodów, że "Seks został potępiony, ponieważ religie musiały być przeciwne wszystkiemu, czym człowiek może się cieszyć" – według mnie było to twierdzenie "wyssane z palca", odebrałem to jako demagogiczną...

Musi przyjść pora na takie książki. W moim przypadku była ona idealna, nie z powodu zdarzeń, które nie wystąpiły a w wyniku czasu i spokoju, który towarzyszył mi podczas czytania. Mogłem zgłębić i zatrzymać się nad treścią co pozwoliło wyciągnąć wiele słusznych wniosków ale i sprzeciwić się pewnym poglądom. Gorąco polecam.

Musi przyjść pora na takie książki. W moim przypadku była ona idealna, nie z powodu zdarzeń, które nie wystąpiły a w wyniku czasu i spokoju, który towarzyszył mi podczas czytania. Mogłem zgłębić i zatrzymać się nad treścią co pozwoliło wyciągnąć wiele słusznych wniosków ale i sprzeciwić się pewnym poglądom. Gorąco polecam.

Zapraszam do posłuchania na YouTube (ok 1 min):
https://www.youtube.com/watch?v=YtfIYROD6ds

Lub do przeczytania:
https://pandunia.pl/?p=322

Zapraszam do posłuchania na YouTube (ok 1 min):
https://www.youtube.com/watch?v=YtfIYROD6ds

Lub do przeczytania:
https://pandunia.pl/?p=322

Jak dla mnie świetna. Zgadzam się z nią w 90% i praktycznie żaden akapit nie jest nijaki, bo z pozostałymi 10% jestem w całkowitej opozycji. Efekt? Jest pełna i jest prawdziwa, czy się zgodzisz w 10 czy 90%. No ale niestety, muszę potencjalnych czytelników przed czymś ostrzec. Instytucja Która wydaje te książki składa je z wykładów prowadzonych przez Osho i skleja części tych wykładów jak im się podoba. Problem nie jest w tym, że są niemerytoryczne (przynajmniej ja tego nie zauważyłem),Tylko w tym, że po dwóch przeczytanych książkach Osho w trzeciej i czwartej na pierwsze 30stron, 15/20 już znałem...nie wiem jak jest dalej, bo zostałem wystarczająco zniechęcony do kontynuowania lektur za które zapłaciłem...

Jak dla mnie świetna. Zgadzam się z nią w 90% i praktycznie żaden akapit nie jest nijaki, bo z pozostałymi 10% jestem w całkowitej opozycji. Efekt? Jest pełna i jest prawdziwa, czy się zgodzisz w 10 czy 90%. No ale niestety, muszę potencjalnych czytelników przed czymś ostrzec. Instytucja Która wydaje te książki składa je z wykładów prowadzonych przez Osho i skleja części...

Dostałam tę książkę w prezencie "bo została mi polecona, że świetna" i... naprawdę się starałam ale po 70 stronach zwątpiłam. Książka jest o seksie.. i o tym, że nie jest on niczym złym. Kropka. Nie wiem nic więcej bo książka zdaje się być bełkotem, niczym więcej. Próbuję znaleźć ciekawe fragmenty żeby dać szansę co Pan Osho ma do powiedzenia i nie chcę wiedzieć o czym w sposób całkowicie niespójny można się wypowiadać przez blisko 400 stron.

Dostałam tę książkę w prezencie "bo została mi polecona, że świetna" i... naprawdę się starałam ale po 70 stronach zwątpiłam. Książka jest o seksie.. i o tym, że nie jest on niczym złym. Kropka. Nie wiem nic więcej bo książka zdaje się być bełkotem, niczym więcej. Próbuję znaleźć ciekawe fragmenty żeby dać szansę co Pan Osho ma do powiedzenia i nie chcę wiedzieć o czym w...

Przeogromne zaskoczenie.
Tak jak wskazywał tytuł spodziewałem się głównie treści o seksie, tymczasem znajdziemy wyjaśnienie pojęcia miłości, kształtowania nas przez religię i społeczeństwo, wychowywaniu dzieci, energii życiowej, poszukiwaniu szczęścia przez wolność i innych sprawach (a seks gdzieś pomiędzy). Można też tą książkę nazwać wprowadzeniem do seksu tantrycznego.

Czytało się bardzo dobrze i szybko, treść wspaniała, jedyne 2 rzeczy które mi się nie podobają to zbyt duża ilość powtórzeń (książka mogłaby mieć z 50 str mniej, może autor chciał żeby wiedza dotarła do czytelnika dlatego się powtarzał?) i to że wszystko jest pięknie opisane ale nie ma podanych konkretów jak to zrobić. Są wskazówki i gdyby nie to że już zacząłem zgłębiać temat medytacji nie domyśliłbym się jak co ogarnąć. Szkoda bo tylko to wstrzymało mnie od dania maksymalnej oceny.

Polecam :)

Przeogromne zaskoczenie.
Tak jak wskazywał tytuł spodziewałem się głównie treści o seksie, tymczasem znajdziemy wyjaśnienie pojęcia miłości, kształtowania nas przez religię i społeczeństwo, wychowywaniu dzieci, energii życiowej, poszukiwaniu szczęścia przez wolność i innych sprawach (a seks gdzieś pomiędzy). Można też tą książkę nazwać wprowadzeniem do seksu...

Dałam tyle gwiazdek,bo to jest jedyna ksiązka,która mówi prawdę o seksie i miłości.
To jest podręcznik,który każdy powinien przeczytać,bo żadnego innego w naszej cywilizacji nie ma.
Oficjalnie uczymy się o fizjologii seksu,o mechanice seksu.
A tego nie potrzebujemy,bo jak się kochać nikt nas nie uczył,a umiemy.

To,że masz dzieci nie znaczy,że wiesz cokolwiek o seksie-bo nie wiesz nic.
Jeśli macie dzieci-nastolatków,studentów kupcie im tę książkę-jednocześnie kupcie egzemplarz dla siebie i swojego partnera i czytajcie ją razem : z otwartością i odwagą.
Bo żeby czytać razem tę ksiązkę trzeba być odważnym,bo przecież seks to tabu naszej cywilizacji.
"Seks został potępiony,ponieważ religie musiały być przeciwne wszystkiemu,czym człowiek może się cieszyć.Leżało to w ich interesie,by utrzymywać człowieka nieszczęśliwym,odebrać mu każdą możliwość znalezienia spokoju,pocieszenia,chwilowej oazy na pustyni.Człowiek musiał być całkowicie pozbawiony wszelkiej możliwości cieszenia się.
Wasze religie są przeciw życiu.Mówią wam,że seks jest grzechem,a celibat cnotą."

Jest tu nie tylko o seksie - jest w tej ksiązce opisane wszystko:zazdrość,umowa handlowa zwana małżeństwem,seks jak broń i wyzysk kobiety,skąd się wzięła prostytucja i pornografia,że człowiek nie jest monogamiczny z natury,ani mięsożerny,że jeśli nie kochasz ojca swoich dzieci,to nigdy nie kochasz swoich dzieci,na czym tak naprawdę polegał "grzech " Adama.

Także kochani przeczytajcie ją,a wasze życie stanie się bardziej zrozumiałe,a życie waszych nieuświadomionych do tej pory dzieci...radośniejsze i bez poczucia winy :)

Dałam tyle gwiazdek,bo to jest jedyna ksiązka,która mówi prawdę o seksie i miłości.
To jest podręcznik,który każdy powinien przeczytać,bo żadnego innego w naszej cywilizacji nie ma.
Oficjalnie uczymy się o fizjologii seksu,o mechanice seksu.
A tego nie potrzebujemy,bo jak się kochać nikt nas nie uczył,a umiemy.

To,że masz dzieci nie znaczy,że wiesz cokolwiek o seksie-bo...

Po wielu pozytywnych opiniach na temat tej książki bardzo i to bardzo się na niej zawiodłam. Jest dużo mądrych cytatów, opowieści, przykładów, ale na tym się kończy. Ciągle napotykałam się na stwierdzenie, że religia dzieli ludzi i wszystkie religie poza hinduizmem są złe. Jeśli ktoś ma inne zdanie niż Osho na początku tej książki to nie polecam jej nawet kończyć.
"A jeśli myślicie o Bogu jako Stwórcy, i jeśli Bóg uważa seks za grzech, to nie ma na tym świecie większego grzesznika od Boga." Religia psuje zdrowy rozsądek ale hinduizm jest najlepszą drogą do szczęśliwego życia?

Po wielu pozytywnych opiniach na temat tej książki bardzo i to bardzo się na niej zawiodłam. Jest dużo mądrych cytatów, opowieści, przykładów, ale na tym się kończy. Ciągle napotykałam się na stwierdzenie, że religia dzieli ludzi i wszystkie religie poza hinduizmem są złe. Jeśli ktoś ma inne zdanie niż Osho na początku tej książki to nie polecam jej nawet kończyć.
"A jeśli...

Książka zmieniła diametralnie moje podejście do seksu. Nie jest zbyt łatwa (w porównaniu do innych ksiażek Osho, które połykałam w 1 dzień, tą "męczyłam" miesiąc). Czasami mam wrażenie, że się dłuży, i pewne wątki są często powtarzane. Jeśli chodzi o samo przesłanie to polecam!

Książka zmieniła diametralnie moje podejście do seksu. Nie jest zbyt łatwa (w porównaniu do innych ksiażek Osho, które połykałam w 1 dzień, tą "męczyłam" miesiąc). Czasami mam wrażenie, że się dłuży, i pewne wątki są często powtarzane. Jeśli chodzi o samo przesłanie to polecam!

Mylny tytuł przyciąga. Jednak Osho w łatwy sposób mówi o miłości, pełnej akceptacji seksu oraz radości z niego. Podoba mi się to zdrowe podejście. Cieszmy się seksem, nie myślmy o nim jak o grzechu, a radość i zadowolenie same przyjdą. Dzięki temu możemy pójść dalej, ku lepszemu zrozumieniu miłości. Polecam, gdyż zawartość tej książki zaskoczy niejednego ;)

Mylny tytuł przyciąga. Jednak Osho w łatwy sposób mówi o miłości, pełnej akceptacji seksu oraz radości z niego. Podoba mi się to zdrowe podejście. Cieszmy się seksem, nie myślmy o nim jak o grzechu, a radość i zadowolenie same przyjdą. Dzięki temu możemy pójść dalej, ku lepszemu zrozumieniu miłości. Polecam, gdyż zawartość tej książki zaskoczy niejednego ;)