„Projekt szczęście” to roczny eksperyment Gretchen Rubin, która nawiązując do badań naukowych, każdego miesiąca wyznacza sobie cele i drobnymi przyjemnościami stara się przybliżyć do osiągnięcia stałego zadowolenia z życia.
Czy szczęścia można się nauczyć? Jakie elementy naszego życia powodują, że odczuwamy radość, zadowolenie, optymizm, pogodę ducha, które można uznać za składowe szczęścia? Czy to tylko nasze subiektywne odczucie błogości, czy stan, na który mamy wpływ i możemy kontrolować poprzez osiągnięcie określonych dóbr?
Co sprawia, że czujemy się źle? Ważną rolę w naszym projekcie zmiany, powinno odgrywać bowiem zdiagnozowanie źródła naszego gniewu, frustracji czy zdenerwowania. Czy spełniamy własne oczekiwania? Czy kierujemy się w życiu jakimiś wartościami? Czy rozwijamy nasze pasje i zainteresowania? Zdaniem Gretchen Rubin, odpowiedzi na te pytania pomogą nam przygotować mapę potencjalnych zmian oraz obszary wymagające pracy, na podstawie których będziemy dokonywać oceny, czy robimy postępy.
Dodam jeszcze, że fajnym dodatkiem i uzupełnieniem książki jest znajdujące się na końcu zestawienie wybranych pozycji, ulubionych tytułów autorki na temat historii szczęścia, jego praktycznych i teoretycznych stron oraz lektur dotyczących relacji i związków.

A jaki jest Wasz przepis na szczęście?
Abstrahując od filozoficznych koncepcji znanych myślicieli, dla mnie to pewien rodzaj wolności, bezpieczeństwa i spełnienia.

„Projekt szczęście” to roczny eksperyment Gretchen Rubin, która nawiązując do badań naukowych, każdego miesiąca wyznacza sobie cele i drobnymi przyjemnościami stara się przybliżyć do osiągnięcia stałego zadowolenia z życia.
Czy szczęścia można się nauczyć? Jakie elementy naszego życia powodują, że odczuwamy radość, zadowolenie, optymizm, pogodę ducha, które można uznać za...

Dziś mamy dzień polecajek, ja więc mogę polecić wam projekt szczęście, bo któż z nas szczęścia nie potrzebuje.
Gdy dostałam propozycję zrecenzowania tej książki byłam dość sceptycznie nastawiona, szczęcie to zbyt ogólne słowo. Na dodatek ta książka jest swoistym dziennikiem, gdyż zagłębiamy się w kolejne cele z miesiąca na miesiąc.
Po pierwsze to ogromne zaskoczenie, jak jasno i przejrzyście ta książka jest napisana. Autorka to zdecydowanie umysł ścisły, nie ma tu niedomówień, jak w innych poradnikach, w których niby chcesz coś zmienić a nie wiesz jak. Tu dostajesz konkrety.
Najpierw mamy krótki wstęp, za który już pokochałam tę książkę, a następnie 12 miesięcy wdrażania różnych elementów mających sprawić, że człowiek stanie się szczęśliwszy. Krok po kroku dążymy do rozwoju. Autorka opisuje co sprawdziło się u niej, ale podkreśla, że każdy człowiek jest inny i u każdego może zadziałać coś innego.
Mam poczucie, że to taka książka, która pomaga wziąć się w garść i dostrzec wiele rzeczy. Idealnym jej podsumowaniem jest cytat: "Jesteś szczęśliwy, jeśli uważasz, że jesteś szczęśliwy."
Polecam zagłębiać się w nią stopniowo i delektować powoli. Niech będzie takim naszym towarzyszem w tym dążeniu do szczęśliwości.
To jak jesteś gotowy podjąć wyzwanie bycia szczęśliwszym?

Dziś mamy dzień polecajek, ja więc mogę polecić wam projekt szczęście, bo któż z nas szczęścia nie potrzebuje.
Gdy dostałam propozycję zrecenzowania tej książki byłam dość sceptycznie nastawiona, szczęcie to zbyt ogólne słowo. Na dodatek ta książka jest swoistym dziennikiem, gdyż zagłębiamy się w kolejne cele z miesiąca na miesiąc.
Po pierwsze to ogromne zaskoczenie, jak...

Książka zupełnie mnie nie porwała, nie znalazłam w niej nic nowego, co mogłabym zabrać dla siebie.

Książka zupełnie mnie nie porwała, nie znalazłam w niej nic nowego, co mogłabym zabrać dla siebie.

CIekawe porady, jak postrzegac swiat nieco inaczej i podchodzic do różnych spraw w inny spsób, aby nasze zycie wydalo sie szczesliwsze. Autorka opisuje na swoim przykładzie jak wprowadzonych 12 zasad zmieniało jej zycie. Przeczytałam połowę , ale druga polowa już mniej ciekawa była dla mnie, tylko przejrzałam.

CIekawe porady, jak postrzegac swiat nieco inaczej i podchodzic do różnych spraw w inny spsób, aby nasze zycie wydalo sie szczesliwsze. Autorka opisuje na swoim przykładzie jak wprowadzonych 12 zasad zmieniało jej zycie. Przeczytałam połowę , ale druga polowa już mniej ciekawa była dla mnie, tylko przejrzałam.

Fajny pomysł, żeby przez rok popracować nad własnym szczęściem. Sposoby autorki na poprawę swojego życia nie były może jakoś super odkrywcze, ale dobrze się czytało, jak wyglądał jej proces dochodzenia do szczęścia.

Fajny pomysł, żeby przez rok popracować nad własnym szczęściem. Sposoby autorki na poprawę swojego życia nie były może jakoś super odkrywcze, ale dobrze się czytało, jak wyglądał jej proces dochodzenia do szczęścia.

Autorka opisuje pomysł zrealizowany w ciągu roku - każdy miesiąc poświęciła na wprowadzanie nawyków w inną dziedzinę życia, np. finanse, relacje, porządki dookoła siebie. Przytacza ciekawe badania psychologiczne wspierające jej działania, książka może zainspirować do zmian w swoim życiu.

Autorka opisuje pomysł zrealizowany w ciągu roku - każdy miesiąc poświęciła na wprowadzanie nawyków w inną dziedzinę życia, np. finanse, relacje, porządki dookoła siebie. Przytacza ciekawe badania psychologiczne wspierające jej działania, książka może zainspirować do zmian w swoim życiu.

Książka przyjemna, ale niespójna. Nie jest to na szczęście "poradnik", bo autorka opisuje własne doświadczenia i trochę naukowych faktów. Ogólnie wnioski autorki nie są jakieś odkrywcze, ale przyjemne. Trochę szkoda mi było jej męża, bo ciągle mu robiła uwagi ;)

Książka przyjemna, ale niespójna. Nie jest to na szczęście "poradnik", bo autorka opisuje własne doświadczenia i trochę naukowych faktów. Ogólnie wnioski autorki nie są jakieś odkrywcze, ale przyjemne. Trochę szkoda mi było jej męża, bo ciągle mu robiła uwagi ;)

Tym razem porozmawiamy o książce "Projekt szczęście", która ma zupełnie inną formę, niż poprzednie pozycje, jakie z tej tematyki czytałam. Mamy tutaj krótki wstęp, wprowadzenie do tego na czym w ogóle polega sam projekt, a następnie dokładny opis w postaci dziennika całego roku i wdrażania zmian w życiu naszej autorki, kiedy to starała się zrealizować swój własny "projekt szczęście". Dziennik podzielony jest na miesiące kalendarzowe, a każdemu z nich przypisane jest kilka postanowień na dany okres. Jest to znakomita lekcja na początek - nie chodzi o to, by zmienić swoje życie o 180 stopni w jeden miesiąc. To musi być długotrwały proces‼️ 🙂

Na początku trochę obawiałam sie tego rodzaju książki, gdyż dzienniki nigdy specjalnie mnie nie interesowały, jednak śmiało mogę powiedzieć, że czytało się ją naprawdę dobrze‼️ Autorka jest szczera z czytelnikiem i nie zachwala wszystkich testowanych przez siebie metod. Na każdej kolejnej kartce widzimy, jak próbuje różnych sposobów na szczęście i opisuje, co w jej przypadku zdało egzamin, a co kompletnie się nie sprawdziło. Za każdym razem podkreśla też, że każdy człowiek musi stworzyć swój "projekt szczęście", gdyż "niekoniecznie musi ci się podobać to, co inni uznają za dobrą zabawę".

W swoich rozważaniach autorka opiera się na szeregu tekstów kultury, które rozprawiają o pojęciu jakim jest szczęście. Tworzy także swoje dwanaście przykazań, tajemnice dorosłości oraz paradoksy szczęścia. Ogólnie w samej książce jest naprawdę dużo niezwykle motywujących haseł, które do mnie osobiście naprawdę trafiły jak np. "Dni są długie, ale lata krótkie" czy "Zachowuj się tak, jak chcesz się czuć". Tak, czytając je teraz myślicie - kolejne wyświechtane frazesy. Jednak polecam się nad nimi głębiej zastanowić, a wtedy wasze nastawienie może się naprawdę zmienić 😉

Osobiście gorąco polecam te pozycje. Uważam, że każda osoba wyciągnie z niej coś, co na nią wpłynie i odmieni jej postrzeganie świata. Pamiętajcie, że "człowiek jest szczęśliwy, jeśli uważa, że jest szczęśliwy".

Tym razem porozmawiamy o książce "Projekt szczęście", która ma zupełnie inną formę, niż poprzednie pozycje, jakie z tej tematyki czytałam. Mamy tutaj krótki wstęp, wprowadzenie do tego na czym w ogóle polega sam projekt, a następnie dokładny opis w postaci dziennika całego roku i wdrażania zmian w życiu naszej autorki, kiedy to starała się zrealizować swój własny...

#316 - Projekt szczęśccie - Gretchen Rubin - Wydawnictwo Studio EMKA

#69/52/2020

"Mówi się, że ludzie uczą tego, czego sami potrzebują się nauczyć." :) :) :)

Książka ma 420 stron i jest to moja druga książka tej autorki - wcześniej czytałam 4 Tendencje. Jest ona podzielona na 12 rozdziałów - 12 miesięcy.

Autorka opowiada jak przez rok trwania projektu szczęście, zmieniła swoje życie. Przede wszystkim najpierw dokonała ona wyboru, że chce być szczęśliwa, a za tym poszło odpowiednie działanie, które wdrożyła.

Słowa z tej książki, które biorę dla siebie:
"Jesteś szczęśliwy, jeśli uważasz, że jesteś szczęśliwy."

Bardzo polecam Wam tą książkę, warto ją przeczytać ją i wdrożyć do swojego życia - swój własny projekt szczęście.

Dziękuję Wydawnictwo Studio EMKA za tą książkę <3

https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2390198921279994/?type=3&theater

#316 - Projekt szczęśccie - Gretchen Rubin - Wydawnictwo Studio EMKA

#69/52/2020

"Mówi się, że ludzie uczą tego, czego sami potrzebują się nauczyć." :) :) :)

Książka ma 420 stron i jest to moja druga książka tej autorki - wcześniej czytałam 4 Tendencje. Jest ona podzielona na 12 rozdziałów - 12 miesięcy.

Autorka opowiada jak przez rok trwania projektu szczęście,...

Bardzo metodyczne podejście autorki do tak ulotnego tematu jak szczęście. Autorka szuka szczęścia wokół siebie, w różnych dziedzinach swojego życia. Jest mąż i dzieci, rodzice, przyjaciele, praca, codzienność, zwykłe życie tylko przedstawione w realiach amerykańskich.

Bardzo metodyczne podejście autorki do tak ulotnego tematu jak szczęście. Autorka szuka szczęścia wokół siebie, w różnych dziedzinach swojego życia. Jest mąż i dzieci, rodzice, przyjaciele, praca, codzienność, zwykłe życie tylko przedstawione w realiach amerykańskich.