Powiem szczerze, że sama a nie wiem co myśleć. Bardzo bliska mojej opinii jest opina Shadow. Zgadzam sie, że były watki, które ciekawiły mniej, choć ja przechodziłam to z każdym z nich. Raz marzyłam by watek Lorkina dobiegł końca, by dowedzieć sie co u Dannyla, potem zaś i tam wiało nuda wiec oczekiwałam watku w roli głównej z Sonea.
Powzólcie, że jeszcze trochę ponarzekam. O ile watek homoseksualny w Trylogii Czarnego Maga był dla mnie miłym zaskoczeniem, tak dodanie watku Naki i Lilii (a potem Anyi) był już dla mnie przesada. Opinia moja nie wynika z własnych przekonań, to już jest po prostu tłok. Co za dużo to niezdrowo. Zwiazek Dannyla I Tayenda był ciekawym akcentem na tle poprzedniej historii. Teraz stracił na wartosci, przez dodanie tego kolejnego. Mam wrażenie, że za duża rolę Trudi przykłada do seksualności swoich bohaterow, brakuje jeszcze mieszanego biseksualnego trójkata i będziemy mieć wszystko co tylko sobie wymarzymy.
Bardzo chciałabym już przeczytać Królowa Zdrajców, by poznać dalszy ciag a także bay upewnić sie czy moje przypuszczenia się sprawdza. Oczywiście zakładam, że obok Sonei będzie podróżował jej kolega z lat szkolnych, którego poostać bardzo mi sie podoba. Mam nadzieje, że się nie mylę i wreszcie nie będzie tak szczatkowo traktowana. Watek przymierza zaproponowanego przez Duna I Zdarjców interesuje mnie zdecydowanie najbardziej, a także mam cicha nadzieję na porzadna jatkę w ostatniej cześci.

Powiem szczerze, że sama a nie wiem co myśleć. Bardzo bliska mojej opinii jest opina Shadow. Zgadzam sie, że były watki, które ciekawiły mniej, choć ja przechodziłam to z każdym z nich. Raz marzyłam by watek Lorkina dobiegł końca, by dowedzieć sie co u Dannyla, potem zaś i tam wiało nuda wiec oczekiwałam watku w roli głównej z Sonea.
Powzólcie, że jeszcze trochę...