- data wydania
- 28 września 2011
- ISBN
- 978-83-7747-518-8
- liczba stron
- 384
- kategoria
- fantastyka, fantasy, science fiction
- język
- polski
- dodała
- katnap
Beleth, Azazel, Kleopatra i Śmierć znani z powieści Ja, diablica powracają! A to oznacza, że już nikt nie będzie się nudził. W życiu Wiktorii ponownie zjawia się przystojny diabeł. Rozbija jej związek z Piotrem i ma nietypową prośbę - chce odzyskać swoje anielskie skrzydła. Czy dziewczynie uda się zwrócić złotookiemu Belethowi marzenia? Przed Wiktorią stają naprawdę trudne wybory - bo z...
W życiu Wiktorii ponownie zjawia się przystojny diabeł. Rozbija jej związek z Piotrem i ma nietypową prośbę - chce odzyskać swoje anielskie skrzydła. Czy dziewczynie uda się zwrócić złotookiemu Belethowi marzenia? Przed Wiktorią stają naprawdę trudne wybory - bo z jednej strony zabiegający o jej miłość śmiertelnik, a z drugiej... no właśnie, diabelnie przystojny upadły anioł. W dodatku akcja przeniesie się do nieba. A tam pojawią się kolejni bohaterowie - zabawne putta, podstępny Moroni, rodzice Wiktorii i oczywiście syn szefa, jeżdżący najnowszym maserati...
Nieprzyzwoicie zabawna książka o niebiańsko-piekielnej rzeczywistości. Do diabła - to trzeba przeczytać!
źródło opisu: Wydawnictwo W.A.B., 2011
„Gabriel uśmiechnął się wesoło, jakby poczuł z tego powodu ulgę. Zapewne poczuł. Z kolei Szatan... on wyglądał, jakby miał się rozpłakać.”
Tym razem akcja nie rozgrywa się przez większość czasu w Piekle, ale, (o zgrozo!) w Niebie! I jak się okazuje, nie jest też tam tak nieskazitelnie i bezgrzesznie, jak nam się wydaje. Chodź, może i jest. Bo w końcu "grzeczne" bobaski ze skrzydełkami przy kostkach mają przynajmniej trochę przyzwoitości i wychodzą poza bramy Nieba na papierosa. I by podrywać naszą Wiktorię, która wciąż czuje coś do Piotrka.
Cóż mogę powiedzieć ? Humor jest świetny, można się do łez uśmiać przy tej książce i przy Azazelu, oczywiście, który w świetnych momentach dodaje świetne komentarze.
„- Ktoś was pilnuje? - zapytałam Azazela. - Dzisiaj nikt. Podobno coś się wydarzyło w Arkadii i wszyscy musieli się tam stawić. Ciekawe co to. Wiecie może? - odpowiedział.(...) - Wszyscy nas szukają, bo okradliśmy Gabriela z jego lampy oświecenia, a wcześniej anioła Moroniego. Chciał zdobyć władzę nad światem za pomocą ... pewnych artefaktów, które pożyczyliśmy, podstawiając fałszywki. Niestety rękopisu z zaklęciem nie udało nam się skopiować, więc się zorientował - wyjaśnił mu z kamienną twarzą Piotrek. - Mieszkańcy Nieba mają areszt domowy, a wszyscy pracownicy latają jak szaleni z trąbami i nas szukają. - Zapomniałeś dodać, że spowodowaliśmy prawdopodobnie całą serię katastrof i klęsk żywiołowych na Ziemi, żeby odwrócić ich uwagę - dodałam. - Ach tak. Masz rację, kochanie. Panel sterowania w Anielskim Centrum Dowodzenia świetnie się nam przydał. Diabły stały, nie wiedząc, co mają powiedzieć. Nawet anioł z oszpeconą twarzą gwizdnął z uznaniem. W końcu Azazel pociągnął nosem i wpatrzył się we mnie pełnym miłości spojrzeniem. - Moja krew - duma wręcz go rozpierała.”
A Beleth też daje swoje trzy grosze, dzięki czemu ze strony na stronę, coraz bardziej go uwielbiam.
„- O! - odwróciłam się do niego zaskoczona. - A jak ty się tu tak szybko znalazłeś? - Czary - pocałował mnie w czubek nosa. - Berek. - Chcę zostać sama - oświadczyłam. Zrobił zbolałą minę. - Nie chcesz się pobawić? Nawet chwilę? Proponuję chowanego pod pościelą. Ja szukam pierwszy.”
Książka jest wybitna. Uwielbiam tą serię i pewnie, kiedyś do niej wrócę.
„Kto okłamywał mnie teraz? Człowiek czy diabeł?”

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
Światło, które utraciliśmy
Lucy i Gabe poznali się w najtragiczniejszym dniu dla Nowego Jorku - 11 września 2001 roku. Patrząc na obracające się w ruiny wieże World Trade Cente...