Zawsze przy mnie stój

Okładka książki Zawsze przy mnie stój
Carolyn Jess-Cooke Wydawnictwo: Otwarte fantasy, science fiction
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
The Guardian Angel's Journal
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania:
2011-04-18
Data 1. wyd. pol.:
2011-04-18
Data 1. wydania:
2010-12-03
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7515-137-4
Tłumacz:
Małgorzata Kafel
Tagi:
Anioł

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
1700 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1182
405

Na półkach: , , , ,

„Anioły to duchy, ale są aniołami nie tylko dlatego, że są duchami. Stają się aniołami kiedy zostają posłani”


Margot nie pamiętała dokładnie okoliczności swojej śmierci. Dlaczego w kwiecie wieku nagle zakończyła żywot. Ktoś ją zamordował!? Ale kto, wszak wrogów nie miała!?
W dodatku nie rozumiała co się z nią dzieje. Ujrzała małe jeziorko, drzewa cyprysowe, wijącą się drogę w oddali i postać kobiety, która powiedziała jej, że umarła i ma poznać Ruth, po czym wepchnęła ją do jeziorka. Trach! Margot, a właściwie już Ruth wylądowała w Belfaście, w Irlandii Północnej, w obskórnym budynku, gdzie drzwi do mieszkań pomalowane były na czarno, a na korytarzu leżał mężczyzna w stanie nietrzeźwym. W oddali słychać było krzyki kobiety, jak się okazało rodzącej kobiety. Ruth była zmuszona przyjąć poród, od prawie nieprzytomnej Zoli Delacroix, która nota bene okazała się być jej matką, a więc tak naprawdę był świadkiem i pomocą we własnych narodzinach.
O co w tym wszystkim chodzi?
O to, że Margot również została posłana. Wróciła jako Ruth, do samej siebie. Została własnym Aniołem Stróżem „klasztornym skrybą spisującym biografię żalu, płaczącym we wspomnieniach” Musiała od nowa przejść swoje życie, jako „cichy świadek”
Jakie zadania miała do spełnienia? Przede wszystkim chronić Margot przed złymi decyzjami i wydarzeniami, być świadkiem wszystkiego co robi i czuje. Miała nieustannie obserwować, chronić, rejestrować i przede wszystkim kochać swoją podopieczną. Nie wolno jej jednak było zmieniać, wpływać, kontrolować życia, które miało toczyć się swoim własnym torem. Trudno pojąć to wszystko. Dla Ruth było to także wielkie wyzwanie, tym bardziej, że znała swoje wcześniejsze poczynania, więc miała ochotę tym mniej pozytywnym zmienić bieg.

Czy całe to zajście miało być karą, czy forma czyśćca, tego Ruth nie wiedziała, ale postanowiła
, że stanie na głowie i będzie próbowała, aby życie Margot było choć troszkę bardziej poukładane.
Żeby dziewczyna nie marnowała swoich życiowych szans, które wcześniej często uciekały jej sprzed nosa. Jak tego miała dokonać skoro nie wolno było ingerować w życie podopiecznego? Czy znalazła na to jakieś rozwiązanie?

Ruth towarzyszyła przez kolejne lata Margot, którą nazywano„dzikim koniem” ponieważ miała trudny charakter. Była kłótliwa, zadziorna, lubiła sobie dogadzać, nie liczyła się z uczuciami innych
osób. Zachowywała się często lekkomyślnie. Życie nauczyło ją, że zaangażowanie oznacza ból, a wszystko na czym jej zależy szybko traci, więc po co postępować wedle jakichś zasad.
Cierpiała z powodu braku miłości, braku mamy. Tęskniła za nią bardzo. Nie umiała odnaleźć się w rzeczywistości. Trzymała się od innych z daleka, a jeżeli nawiązywała już z kimś kontakt, to zazwyczaj byli to niewłaściwi ludzie z patologicznego środowiska. Trudnym zadaniem dla Ruth było upilnowanie tak dzikiej i krnąbrnej osóbki. Ciężko było jej również przyglądać się błędom, które właściwie to ona w życiu popełniła. Cóż z tego, że teraz była inna. Dojrzała, umiejąca odróżnić dobro od zła, wstydząca się kłamstwa i oszustwa. Było już za późno...

Narratorem w powieści jest Ruth, która obserwując Margot wtrąca swoje przemyślenia dotyczące tego co się dzieje na bieżąco, a także spotyka się z aniołami innych ludzi i ...demonami. „Demony urządziły się wśród nas jak szczury” To one spiskują, knują, byleby tylko namieszać, rozprzestrzeniać zło i nienawiść, a my jesteśmy świadkami nieustannie toczącej się walki dobra ze złem. Walki o dobry byt człowieka, a także ochronę przed krzywdą i chorobami.

„Zawsze przy mnie stój” jest niezwykłą książką. Trudną, wzruszającą powieścią, przepełnioną smutkiem i wieloma momentami, które zmuszają nas do refleksji. Czasami wywołującą zdziwienie, niedowierzanie, czasami mało wiarygodną, wręcz absurdalną.
Absurdalna dla mnie była scena, gdy trzyletnia Margot, porzucona na drodze mogła samo dotrzeć do Domu dziecka i zastukać ciężką kołatką znajdującą się przy drzwiach ogromnej bramy. A skąd niby ona miała wiedzieć, że tak trzeba zrobić? Poza tym jak takie dziecko, bez dokumentów, mogło być przyjęte jako nowy podopieczny placówki.
Na szczęście takich momentów w książce jest niewiele i nie psują one całości wspaniałej fabuły.
Na uwagę zasługuje również profesjonalny język jakim operuje autorka w powieści, a także niesamowita szata graficzna, chociaż z tego co pamiętam Margot miała jasne włosy, a na okładce jest brunetka.

Myślę, że owa powieść ma naprawdę niewiele mankamentów, a niesie ze sobą ogromne przesłanie, dlatego uważam, że warto znaleźć czas na jej przeczytanie. A mnie odkąd ją skończyłam nurtuje szereg pytań. Ciekawa jestem przede wszystkim jak mój anioł ma na imię i czy czasami nie ma mnie już dosyć?

„Anioły to duchy, ale są aniołami nie tylko dlatego, że są duchami. Stają się aniołami kiedy zostają posłani”


Margot nie pamiętała dokładnie okoliczności swojej śmierci. Dlaczego w kwiecie wieku nagle zakończyła żywot. Ktoś ją zamordował!? Ale kto, wszak wrogów nie miała!?
W dodatku nie rozumiała co się z nią dzieje. Ujrzała małe jeziorko, drzewa cyprysowe, wijącą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    3 049
  • Przeczytane
    2 108
  • Posiadam
    613
  • Ulubione
    285
  • Chcę w prezencie
    68
  • Teraz czytam
    49
  • 2012
    44
  • 2013
    41
  • Fantastyka
    39
  • 2014
    19

Cytaty

Więcej
Carolyn Jess-Cooke Zawsze przy mnie stój Zobacz więcej
Carolyn Jess-Cooke Zawsze przy mnie stój Zobacz więcej
Carolyn Jess-Cooke Zawsze przy mnie stój Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także