<Wreszcie, przeczytałam książkę po miesiącu... ech, ten rok szkolny>
Gdyby nie ten kurczący się czas, pewnie połknęłabym "Jutro" w jeden, maks dwa dni.
Właściwie nie miałam zamiaru czytać tej książki, ale kiedy dostała się do naszej biblioteki, stwierdziłam, że muszę się przekonać, w czym tkwi jej fenomen.
Przede wszystkim język. Jest prosty, przyjemny, do szybkiego czytania. Przeważnie same konkrety. Tematyka "Jutra" jest raczej trudna: wojna, rozstanie z rodzinami. Ta powieść jest napisana w Bardzo Dobrym stylu i czyni nienudną opowieść z dość nudnej historii.
Podoba mi się sposób, w jaki autor wczuwa się w rolę nastolatka - udało mu się przedstawić ten sposób myślenia, wiem to na pewno, bo sama jestem nastolatką :) Choć i tak strona wątków miłosnych wydaje mi się dość płasko skonstruowana.
Pada dużo mądrych słów, ta książka na pewno pozwala docenić posiadanie znajomych i przyjaciół. Co sami byśmy zrobili, znajdując się w takiej sytuacji? Wracacie z fajnych wakacji, a w waszym kraju, jak się okazuje, nastąpiło jakieś oblężenie, nic o tym nie wiecie, waszej rodziny nie ma w domu?
Zimna krew to podstawa.
Ostatecznie myślę, że "Jutro" to dobra lektura. Jest napisana tak, że pozwala mocno wczuć się w historię i uczucia głównej bohaterki. Na pewno przeniesie was w inny świat, czy bezpieczny - nie gwarantuję, ale na pewno pełen adrenaliny.

Co muszę dodać, zawsze cenię sobie książki, które mnie do czegokolwiek zainspirują. To świadczy o tym, że tworzą klimat. Przez tę napisałam piosenkę, a wręcz mam ochotę cały soundtrack, więc plus jak najbardziej ;)

<Wreszcie, przeczytałam książkę po miesiącu... ech, ten rok szkolny>
Gdyby nie ten kurczący się czas, pewnie połknęłabym "Jutro" w jeden, maks dwa dni.
Właściwie nie miałam zamiaru czytać tej książki, ale kiedy dostała się do naszej biblioteki, stwierdziłam, że muszę się przekonać, w czym tkwi jej fenomen.
Przede wszystkim język. Jest prosty, przyjemny, do szybkiego...