Pomysł przedni. Political fiction w odniesieniu do historii Polski ostatnich stu lat kreślonej ręką rodaka zawsze pozostawało w pokładach mojej nad-, pod- i świadomości jako godne uwagi. Tego rodzaju spekulacje budzą dreszczyk emocji i skłaniają do rozważań nad wspólnymi dziejami.
Akcja utworu osadzona jest w sercu Kraju Warty czyli w Poznaniu. Styl jakim operuje autor nie jest porywający i odnajdywać go można na skrzyżowaniu faktów i zmyśleń takich twórców przywołujących dzieje Wielkopolan jak Ćwirlej czy Adamczewski. Mimo tego każdy zwolennik "kryminałów" podszytych konwencją retro może poczuć się usatysfakcjonowanym; tym bardziej Poznańczyk. Posmak gwary i dialektu wielkopolskiego jest niemal namacalny i poddany skrótowemu objaśnieniu we wskazanych miejscach (namiastka słowniczka znajduje swoje miejsce na marginesie nadążającym za tekstem). Dzisiejszy amator "rury" lub "szneki z glancem" bez trudu odnajduje kolejne miejsca na mapie wydarzeń, które zdają się nie odstawać od tradycji przedwojennych "kryminałów" gdzie trup ściele się gęsto. Tak też jest czytelnikowi "Kryptonimu POSEN" ukazana niecodzienna codzienność czasu II Wojny Światowej kiedy to Armia Czerwona odpiera, a nawet przegrywa (do czasu) wobec pozostających w aliansie wojsk polskich i niemieckich. Niesamowity klimat tworzy autor pozwalając hordom III Rzeszy współwystępować z żołnierzami "białoczerwonej", a do tego znajdując im wspólny cel.
Dość wspomnieć, iż Bojarski nade wszystko umiłował przedstawienie owych realiów na polu zmagań z przestępstwem kryminalnym; przynajmniej początkowo tak właśnie wygląda zagadka, którą zajmują się główni bohaterowie. Wyjaśnienie kolejnych tajemniczych morderstw spoczywa na oficerze, którego personaliów nie przybliżam by nie uchybić delektowania się lekturą. Podpowiem, że ofiary pozostają w ścisłym kręgu prac operacyjnych wywiadu i kontrwywiadu, a wspomniany fikcyjny "sojusz" stanowi o niebywale barwnym tle wydarzeń.
Na duży plus poczytuję autorowi, iż nie szukał taniego poklasku i nie poszedł na łatwiznę epatując scenami i tematem w sposób urągający pamięci o żołnierzach Rzeczypospolitej. Książka zaledwie koresponduje z literaturą faktu historycznego ale nie jest szmirą, której nie warto zabrać ze sobą w podróż koleją czy samolotem na przeciąg kilku godzin.

Pomysł przedni. Political fiction w odniesieniu do historii Polski ostatnich stu lat kreślonej ręką rodaka zawsze pozostawało w pokładach mojej nad-, pod- i świadomości jako godne uwagi. Tego rodzaju spekulacje budzą dreszczyk emocji i skłaniają do rozważań nad wspólnymi dziejami.
Akcja utworu osadzona jest w sercu Kraju Warty czyli w Poznaniu. Styl jakim operuje autor nie...