Książka była wybrana przeze mnie na chybił trafił w bibliotece, a czasem takie eksperymenty kończą się bardzo miłą niespodzianką. Czy było tak w tym przypadku? Po części i owszem, ale niedosyt pozostał.

To lektura z cyklu 'przeczytać i zapomnieć', a świadczy o tym fakt iż zaznajomiłam się z tą historią ze 2- 3 lata temu i obecnie mam jedynie szczątkowy zarys fabuły w meandrach mojej pamięci. Jednakże za to doskonale sobie przypominam, że miałam wielki żal do autora za zaprzepaszczenie potencjału tej opowieści, bo wiele wątków zostało zmarginalizowanych i oprócz skleconego szkieletu, czytelnik nie otrzymał nic więcej - a szkoda, bo wzbogacenie książki o dzieje pary bohaterów na pewno krzywdy całości by nie uczyniła, a wręcz przeciwnie. Skoro już mowa o sylwetkach postaci - te zostały dobrze skonstruowane: żywe, nie mogę powielić zarzutu co do płaskości i miałkości.

Dobre czytadło, ale niestety nic ponadto. Szybko i sprawnie się przeżywa, a także w podobnym tempie całość ulatnia się z głowy czytelnika.

Książka była wybrana przeze mnie na chybił trafił w bibliotece, a czasem takie eksperymenty kończą się bardzo miłą niespodzianką. Czy było tak w tym przypadku? Po części i owszem, ale niedosyt pozostał.

To lektura z cyklu 'przeczytać i zapomnieć', a świadczy o tym fakt iż zaznajomiłam się z tą historią ze 2- 3 lata temu i obecnie mam jedynie szczątkowy zarys fabuły w...