rozwiń zwiń

Higieniści. Z dziejów eugeniki

Okładka książki Higieniści. Z dziejów eugeniki
Maciej Zaremba Bielawski Wydawnictwo: Czarne Seria: Poza serią reportaż
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Poza serią
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2011-05-10
Data 1. wyd. pol.:
2011-05-10
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375362114
Tłumacz:
Wojciech Chudoba
Tagi:
eugenika historia higiena rasa Szwecja Japonia Rzesza dwudziestolecie Polska Boy-Żeleński Ameryka niepełnosprawność pośledność Kościół
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
429 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
75
31

Na półkach: ,

Dla osób takich jak ja, które głęboko wierzą w ideę państwa opiekuńczego i za niedościgniony wzór stawiają model stosowany przez państwa skandynawskie, lektura książki Zaręby będzie zadaniem trudnym, ale – w mojej ocenie – obowiązkowym. Prezentowane przez autora trudne fakty, dotyczące skali stosowanych w Szwecji, Norwegii czy nawet – Islandii przymusowych sterylizacji, każą się głęboko zastanowić nad mechanizmami społeczno-politycznymi które taką sytuację umożliwiły.

Dawno już odnotowana w psychologii i innych naukach społecznych ludzka potrzeba autodefinicji poprzez przynależność do różnych grup – w tym – ideologicznych, sprawia, że często jesteśmy wobec tych środowisk i wyznawanych przez nich poglądów bezkrytyczni. Po prostu – w celu utrzymania pozytywnego wizerunku samych siebie, chcemy w jasnym świetle widzieć grupę, z którą się identyfikujemy.

A przecież - powinnością każdej osoby, która chce w odpowiedzialny sposób traktować wyznawane przez siebie poglądy, jest zgłębienie historii danej ideologii, zapoznanie się z jej jasnymi – ale przede wszystkim – ciemnymi stronami. Tylko stosując stałą, wewnętrzną krytykę i dostrzegając problemy związane z danym nurtem ideowym będziemy w stanie uniknąć dawnych błędów i – być może – pójść w przyszłości w lepszym kierunku.

„Higieniści” byli dla mnie taką właśnie „terapią szokową”, skrzętnie zamiecioną pod dywanik historią tego, w jaką stronę może pójść socjaldemokracja, w momencie gdy scena polityczna pozbawiona jest pluralizmu, zaś funkcjonowanie samego państwa – jakiejkolwiek niezależnej kontroli.

Zaręba – którego książka bliższa jest pewnie naukowej, prawno-historycznej analizie niż reportażowi – wykonując niesłychaną pracę przedstawia historię światowej eugeniki, z naciskiem na jej rozwój w Szwecji. Jak zawsze gdy prezentowana jest historia jakiejś idei – fascynuje mnie przede wszystkim to, w jak odmienny sposób może się owa idea rozwijać w zależności od społeczno-polityczno-kulturowego gruntu, na który pada.

Autor rozróżnia dwa nurty rozwoju myśli eugenicznej – nordycki oraz łaciński. Przedstawicieli nurtu pierwszego charakteryzowało przekonanie, że rozwijająca się technologia pozwoliła na przeżycie tym, którzy – zgodnie z teorią Darwina – w naturze nie mieliby szans. Stąd wniosek, iż by chronić społeczeństwo przed zalewem „wybrakowanych”, przekazujących „poślednie geny” osobników, należy zadbać o ograniczenie ich możliwości rozmnażania np. poprzez sterylizację. Ta gałąź myśli eugenicznej dominowała w Niemczech, USA i krajach skandynawskich.

Podbudowa teoretyczna eugeniki „łacińskiej” była nieco inna – wychodziła bowiem od, obalonej później – teorii ewolucji Lamarck'a, zakładającej możliwość przekształceń organizmów prostszych w bardziej złożone. To założenie, pozwoliło Francuzom i krajom Ameryki Południowej na zupełnie odmienne myślenie o inżynierii społecznej czy eugenice. W celu wykształcenia lepszego społeczeństwa odmianie miały podlegać warunki, które tworzyły „obywateli niższej kategorii”, takie jak bieda, brak dostępu do lekarzy i środków antykoncepcyjnych itp.

Niezależnie jednak od różnic w rozwoju myśli eugenicznej, głównym przedmiotem refleksji autora są mechanizmy społeczne pozwalające na zaistnienie takiej sytuacji, jaka panowała w Szwecji do końca lat 70 XX wieku. Przymusowej sterylizacji mógł zostać poddany każdy, kto mieścił się w płynnej definicji „chorego psychicznie, „ograniczonego”, „słabego na umyśle” czy „społecznie niedostosowanego”.

Do jakich wniosków dochodzi autor? Tam, gdzie pojawiało się państwo silnie opiekuńcze, niemal natychmiast dochodziło do silnego stosowania retoryki eugenicznej. Powody były bardzo prozaiczne. Szukając oszczędności, państwo za wskazane uznawało pozbycie się obywateli „niepożytecznych”, tych którzy – według wszelkiego prawdopodobieństwa – byliby odbiorcami pomocy społecznej. Państwo takie, mogło w prosty sposób na masową skalę zastosować ową taktykę, bowiem sprawowało również pełną kontrolę nad służbą zdrowia. „Pod nóż” szli – na równi – faktycznie chorzy ale też – włóczędzy, nonkonformiści, niezamężne matki – ktokolwiek kto nie przystawał do purytańskiej wizji „normalności”. Nie dziwi więc, że osoby poddane sterylizacji to w 95% kobiety, którym stawiano warunek sterylizacji w zamian za dokonaną aborcję.

Nie znaczy to oczywiście, że idea państwa opiekuńczego została w oczach autora skompromitowana. Pokazuje on jednak w całej rozciągłości, dlaczego tak istotna jest idea niewzruszalnych praw człowieka, oraz niezależnego od rządzących sądownictwa. Wskazuje, jak brak zagwarantowanych konstytucyjnie praw jednostki zdaje obywateli na łaskę i niełaskę rządzących.

Dla mnie książka Zaręby to nie tylko próba zmierzenia się z niełatwym tematem czy zastrzyk istotnych faktów. To przede wszystkim postulat o silne, świadome społeczeństwo obywatelskie, które - wiedząc, do czego może to doprowadzić - nie przerzuci całej odpowiedzialności za trudne etycznie decyzje ani na państwo, ani na „naukę”.

Od czasu wyniesienia na piedestał prawdy naukowej, jako jednej z naczelnych wartości ludzkości, mierzymy się z różnego rodzaju dylematami etycznymi, które w nieunikniony sposób powstają przy zderzeniu nauki ze sferami będącymi przedmiotem oceny moralnej. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy autorytet nauki wzrasta wraz z rozwojem technologicznym, łatwo jest przestać zadawać pytania o etykę, obarczając odpowiedzialnością odpowiedzi na nie właśnie naukę, która ma przecież być obiektywna. Problem polega na tym, że tak wcale nie jest i nigdy nie było – nauka daje możliwości i są obszary w których ciężko się z nią spierać. Ale w sferach zahaczających o wybór moralny, takich jak eutanazja, aborcja czy genetyczne modyfikacje – jej stanowisko zawsze będzie wynikać z określonego przyjętego paradygmatu etycznego.

Dla mnie- to co najbardziej wartościowe w tej książce to właśnie postulat, byśmy tych pytań nigdy nie przestali zadawać, Bardzo łatwo jest zbagatelizować błędy przeszłości uznając, że popełniali je szarlatani, którzy w dzisiejszych czasach nie mieli by szans na przeforsowanie swoich pomysłów pod otoczką naukowości. Równie jednak łatwo jest zapomnieć, że w przeszłości ludzie byli tak samo pewni naukowości i obiektywizmu przedstawianych przez siebie racji co my teraz.

Dla osób takich jak ja, które głęboko wierzą w ideę państwa opiekuńczego i za niedościgniony wzór stawiają model stosowany przez państwa skandynawskie, lektura książki Zaręby będzie zadaniem trudnym, ale – w mojej ocenie – obowiązkowym. Prezentowane przez autora trudne fakty, dotyczące skali stosowanych w Szwecji, Norwegii czy nawet – Islandii przymusowych sterylizacji,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 321
  • Przeczytane
    608
  • Posiadam
    195
  • Teraz czytam
    45
  • Chcę w prezencie
    16
  • Literatura faktu
    13
  • Ulubione
    13
  • Historia
    13
  • Reportaż
    11
  • 2013
    6

Cytaty

Więcej
Maciej Zaremba Bielawski Higieniści. Z dziejów eugeniki Zobacz więcej
Maciej Zaremba Bielawski Higieniści. Z dziejów eugeniki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także