Nie wiem komu bardziej należy się pochwala za to dzieło. Czy wydawcy książki, Hammurabiemu który jest „twarzą” tego kodeksu czy też jego pomysłodawcom i wykonawcom. Ci ostatni są i pozostaną jednak bezimienni. W każdym razie historia ma to szczęście, że stelle prezentującej zbiór praw przetrwały do naszych czasów. Dzięki nim jeszcze lepiej możemy zrozumieć mentalność społeczeństw tamtych czasów i ich poczucie sprawiedliwości. Książka zawiera w zasadzie większość zapisów prawnych kodeksu. Tłumaczenie uwzględnia trudności lingwistyczne i kontekstowe i próbuje jak najlepiej oddać ducha tamtych praw. A ten jest naprawdę twardy. Tak samo jak ówczesne życie. Niebywałe jak wielki dokonał się postęp cywilizacyjny. Miałem jeszcze jedną refleksję, a mianowicie towarzyszyło mi poczucie wielkiej bliskości między rozwiązaniami prawnymi przyjętymi w Kodeksie Hammurabiego, a prawem Biblii Hebrajskiej.

Nie wiem komu bardziej należy się pochwala za to dzieło. Czy wydawcy książki, Hammurabiemu który jest „twarzą” tego kodeksu czy też jego pomysłodawcom i wykonawcom. Ci ostatni są i pozostaną jednak bezimienni. W każdym razie historia ma to szczęście, że stelle prezentującej zbiór praw przetrwały do naszych czasów. Dzięki nim jeszcze lepiej możemy zrozumieć mentalność...

"Jeżeli obywatel złamał kość, kość złamią jemu". Kodeks Hammurabiego to zbór praw spisany i ogłoszony za panowania króla Hammurabiego. Prawa te określają najważniejsze i pomniejsze sprawy, np. cudzołóstwo, czy ogrodnictwo. Są dość proste, jednoznaczne i nie ma tu miejsca na różne interpretacje. Duży plusy dla dr Marka Stępinia za możliwie, jak najwierniejsze przetłumaczenie i czasami dostosowanie tak trudnego tekstu w przekładzie na język polski. Bez uciekania się w wielokropki i inne takowe, które można spotkać, chociażby w różnych przykładach "Sztuki wojny".

"Jeżeli obywatel złamał kość, kość złamią jemu". Kodeks Hammurabiego to zbór praw spisany i ogłoszony za panowania króla Hammurabiego. Prawa te określają najważniejsze i pomniejsze sprawy, np. cudzołóstwo, czy ogrodnictwo. Są dość proste, jednoznaczne i nie ma tu miejsca na różne interpretacje. Duży plusy dla dr Marka Stępinia za możliwie, jak najwierniejsze przetłumaczenie...

Nie miałem co prawda tej pozycji omawianej na studiach, ale sięgnąłem po nią z czystej ciekawości. Chciałem wyrobić sobie własne zdanie. Kodeks może szokować, zwłaszcza polit-poprawnych liberałów. A jednak jest w nim coś, co nie pozwala przejść obok propozycji Hammurabiego obojętnie. Tym czymś jest wyostrzone ale jednocześnie elementarne poczucie sprawiedliwości.

Nie miałem co prawda tej pozycji omawianej na studiach, ale sięgnąłem po nią z czystej ciekawości. Chciałem wyrobić sobie własne zdanie. Kodeks może szokować, zwłaszcza polit-poprawnych liberałów. A jednak jest w nim coś, co nie pozwala przejść obok propozycji Hammurabiego obojętnie. Tym czymś jest wyostrzone ale jednocześnie elementarne poczucie sprawiedliwości.

Do dzisiaj takie prawo powinno funkcjonować, przynajmniej w wybranych aspektach :)

Do dzisiaj takie prawo powinno funkcjonować, przynajmniej w wybranych aspektach :)