Ludzie

Okładka książki Ludzie
Philippe Labro Wydawnictwo: Sonia Draga literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Philippe Labro
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2011-02-16
Data 1. wyd. pol.:
2011-02-16
Język:
polski
ISBN:
978-83-7508-316-3
Tłumacz:
Bożena Sęk
Tagi:
samotność Paryż San Francisco
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
720
215

Na półkach:

„Nieznany ślepy zwrotniczy, którego jedni z braku lepszego określenia nazywają przypadkiem, inni zaś, szczęśliwsi, Bogiem, sprawił, że ich toczące się równolegle żywoty przecięły się pewnego dnia. Niektóre zbiegły się ze sobą, inne wkrótce znowu skręciły w swoją stronę i już nie były równoległe. Dziś na kolejowej mapie tych kilku żywotów widać trasy już nieistniejące. Wiemy, że wszystkie linie zmierzają w jednym kierunku, każdy to samo ma przed sobą.”

Ten cytat doskonale oddaje główną istotę książki. I dotyczy nie tylko głównych bohaterów ale każdego z nas, nas i ludzi, których spotykamy na swojej drodze.
Bo o nas właśnie jest ta powieść, o ludziach.

Sam tytuł, przeraźliwie wręcz banalny, ale jednak wierzcie mi idealny dla tej powieści. Bo właśnie losy Marii, Caroline i Markusa są symbolem, pokazują nam zależności między ludźmi, istotę więzi i relacji międzyludzkich.
Maria, to młoda dziewczyna po przejściach, uciekła z domu, od przybranych rodziców, błąka się po Ameryce aż trafia pod skrzydła dobrego człowieka, którego dziećmi się opiekuje. Zrozumiana, nie oceniana i wspierana może zacząć nowe życie i szukać własnej tożsamości.
Caroline, porzucona przez mężczyznę, dla którego zostawiła męża, rozpoczyna nowe życie, zamknięta i zdystansowana.
Marcus – najbardziej kontrowersyjny – zapatrzony w siebie prezenter telewizyjny, znany w całej Francji prowadzący tele-show, mistrz poniżania, upokarzania swoich gości, nie liczący się z nikim oprócz siebie.
Dzieli ich właściwie wszystko. Co ich łączy? Brak miłości. Pewnego dnia spotkają się…

Obserwując ich codzienność, zmaganie się z rzeczywistością, poznajemy ich charaktery, wnikamy w ich życie, po czym pozwalamy odejść, tak jak oni sobie pozwalają wybrać inne drogi. Spotkali się tylko na chwilę. Bo tak właśnie w życiu jest.

Jedni ludzie pojawiają się na naszej drodze, „wsiadają do naszego pociągu” (jak to kiedyś pięknie określiła bliska mi osoba)i jadą z nami przez długi czas, albo już do końca trasy. A inni z niego wysiadają na swojej stacji, by przesiąść się do innego pociągu lub pójść dalej inną drogą. Nie zmienimy tego. Choć byśmy się nawet wypierali, każda z tych osób wniesie coś w nasze życie. Niektórzy wywołają tylko emocje, pozytywne lub mniej, inni zaś zmienią nasze życie już na zawsze. Nie jesteśmy się w stanie przed tym obronić.
Tak było z naszymi bohaterami. Oddziałując na siebie wzajemnie wyzwolili w sobie nieznane dotąd pokłady siły, emocji, uczuć. Nawet nie zdążyli się dobrze poznać, nie szkodzi. Jeśli trafi się na tę konkretną właściwą osobą, wiadomo już, że może wiele wnieść w nasze życie.

Błyskotliwie, inteligentnie, a jednocześnie subtelnie i naprawdę ciekawie opowiada Philippe Labro o rzeczach właściwie oczywistych a jednak, dobrze, że zostały wypowiedziane. Skłania do refleksji nad tym, jak ludzie wpływają na nasze życie, jaką rolę odgrywają i kim są dla nas.

Przekonuje także o tym, że jeśli człowiek nie wie naprawdę, co chce w życiu osiągnąć i jaką rolę chcę grać, jest zdolny zagrać każdą.

„Najmocniej zakorzeniona w człowieku jest samotność, każdy jednak, budując własne przyzwyczajenia, starając się żyć z bliźnim, może podejmować próby, aby się przed nią ustrzec.”

„Nieznany ślepy zwrotniczy, którego jedni z braku lepszego określenia nazywają przypadkiem, inni zaś, szczęśliwsi, Bogiem, sprawił, że ich toczące się równolegle żywoty przecięły się pewnego dnia. Niektóre zbiegły się ze sobą, inne wkrótce znowu skręciły w swoją stronę i już nie były równoległe. Dziś na kolejowej mapie tych kilku żywotów widać trasy już nieistniejące....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    225
  • Przeczytane
    107
  • Posiadam
    39
  • Teraz czytam
    8
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2013
    2
  • 2012/2011
    1
  • Paczka baz. 6
    1
  • Proza zagraniczna
    1
  • Wydanie w jez.francuskim
    1

Cytaty

Więcej
Philippe Labro Ludzie Zobacz więcej
Philippe Labro Ludzie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także