7/10 – BARDZO DOBRY

„Najbardziej przerażające miasto Ameryki” – taki przydomek przylgnął do Pine Deep przed ponad trzema dekadami, kiedy to wstrząsnął nim pewien makabryczny incydent. Ponoć sam diabeł zadomowił się w okolicy, by siać w niej śmierć oraz zbierać jej krwawe plony. Wydarzenia sprzed lat wydają się być teraz tylko mroczną legendą przyciągającą głodnych wrażeń turystów i czynnikiem napędzającym rozwój ekonomiczny tego spokojnego miasteczka. Pine Deep zdążyło już zapomnieć o koszmarze jaki nawiedził je trzydzieści lat temu. Wtedy zło zostało powstrzymane, ale nie unicestwione. Cały czas jest obecne i czeka w ukryciu zbierając siły, aby móc się odrodzić.

„Blues duchów” to pierwsza część trylogii poruszającej standardowy i chyba mocno już oklepany motyw walki dobra ze złem. Ot, mieszkańcy małego miasteczka muszą stawić czoła niewyobrażalnemu złu, które budzi się z wieloletniego snu, aby ponownie dokonać ekspansji na ziemskim padole. Brzmi banalnie, prawda? Przecież wszystko to już było opisane na setki różnych sposobów i w różnych konfiguracjach. No cóż, niby tak, ale... Maberry to nie byle jaki pisarzyna. Amerykanin jest kreatywny, posiada całkiem dobry warsztat literacki oraz istotną umiejętność budowania ciągle narastającego napięcia. „Blues duchów” stanowi intrygujący wstęp do całej historii, pozwala zapoznać się z bohaterami oraz miasteczkiem Pine Deep i jego tajemnicami. Mamy do czynienia z wartką akcją i sporą ilością wątków, a z każdą kolejną stroną przybywa pytań zamiast odpowiedzi. Wszystko to skutecznie zachęca do sięgnięcia po kontynuację.

W całej trylogii o Pine Deep nie ma sensu doszukiwać się jakichś głębszych treści, czy też drugiego dna skrywającego ważne przesłanie. Jest to po prostu bardzo porządnie napisana historia z typu lekkich, łatwych i przyjemnych, której jedynym zadaniem jest dostarczyć czytelnikowi solidnej dawki dobrej rozrywki. Tylko tyle i aż tyle. Uważam, że w swojej kategorii dzieło Jonathana Maberry’ego jest jednym z ciekawszych i jako takie jest godne polecenia.

7/10 – BARDZO DOBRY

„Najbardziej przerażające miasto Ameryki” – taki przydomek przylgnął do Pine Deep przed ponad trzema dekadami, kiedy to wstrząsnął nim pewien makabryczny incydent. Ponoć sam diabeł zadomowił się w okolicy, by siać w niej śmierć oraz zbierać jej krwawe plony. Wydarzenia sprzed lat wydają się być teraz tylko mroczną legendą przyciągającą głodnych wrażeń...