Dziennik indyjski
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Journal des Indes. Roman indirect
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo KR
- Data wydania:
- 1999-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1999-01-01
- Liczba stron:
- 201
- Czas czytania
- 3 godz. 21 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8386989475
- Tagi:
- Eliade antropologia dziennik filozofia religia historia religii Indie Gandhi Kalkuta wspomnienia
Jest to opowieść o codziennych perypetiach, jakie przydarzyły się w Kalkucie w latach 1928-1931 młodemu Rumunowi, który przybył studiować tam sanskryt i indyjską filozofię.Choć nie zaniedbywał pracy, to jednka bynajmniej nie gardził przyjemnościami.Upajające zapachy nocy tropikalnej pobudzają zmysły, rozniecają pragnienia.Autorka opowiada o swoich miłostkach i miłościach swych 'anglo- indyjskich' przyjaciół....
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 65
- 25
- 7
- 6
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Zastanawiam się, jak będę mógł zachować swoją „osobowość” tutaj, wśród ludzi nie mających pojęcia, kim jestem, co myślę, co napisałem. Ludzi, z którymi nie mogę dyskutować, wobec których wolno mi wypowiadać jakiekolwiek opinie, nawet sprzeczne z tym, co myślę. Z wyjątkiem D. i panny Kramrisch tak naprawdę nie ma tu nikogo, z kim mógłbym dyskutować. Mówię często, ale do ludzi, z...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Od stycznia 1929 do listopada 1931. Trzy lata w Indiach. Przede wszystkim w Kalkucie, ale i w Puri, Dardżylingu, Waranasi, w himalajskim klasztorze. Spisane wrażenia dotyczą jednak Kalkuty i założonej przez Tagore niezwykłej uczelni Santiniketanu. Dziennik pisze 22 letni Rumun, stypendysta maharadży, który przyjeżdża do Bengalu poznać tajemnice Indii, nauczyć się sanskrytu, zgłębić święte księgi. W przyszłości sławny znawca kultury Indii Mircea Eliade. Te trzy lata to mnóstwo przeczytanych książek, tysiące zapisanych stron, trzy kobiety, które burzą jego zmysły, w tym córka podziwianego profesora, guru, który z racji ich miłości wymawia mu dom, spotkania z wielkimi orientalistami i z indyjskim noblista w poezji, z Tagore, a także bycie świadkiem wstrząsających zdarzeń z walki Indusów o uwolnienie się spod władzy brytyjskich kolonistów.
Mircea Eliade przedstawia ten czas w dwustu stronicowyn dzienniku
podzielonym na trzy zeszyty i zapiski o rewolucji obywatelskiej z wiosny 1930 roku. Dziennik kończą słowa: "Ale teraz to też przeminęło. Self-disgust... (wyrzucam resztę mego dziennika)".
Wcześniej - o sobie, bo to ulubiony temat autora, Eliade pisze:
- "zadzieżgam ścisłe relacje z ludzkimi larwami, obok których żyję"
- "Cierpię, że jestem przywiązany do tylu rzeczy...że takim ciężarem kładzie się na moje barki każda kupiona książka, że każda osoba, która poznaję to jeszcze jedna więź".
- "mam tysiąc ust i tysiąc ramion, które zbierają i magazynują wszystko...a potem te obce mej osobowości substancje przekształcają się w całkowicie moją krew i inteligencję".
- o radości z listu przyjaciela pozostawionego w Rumuni, z listownych rozmów z racji odległości i czasu wędrowania listu podobnych do "rozmowy dwóch umarłych"
- o swojej pasji poznawania świata poprzez naukę jak o "walce z zamętem, chaosem i nieokreślonością".
- o pocieszenia się w czas smętny lektura Bhagawadgity
W dzienniku portrety ludzi przeważnie niebudzących sympatii, czasem obdarzanych współczuciem, jak np w tych słowach:
"Odgadłem całą tragedię. On przybyły do Indii jako młody chłopak w poszukiwaniu lepszego zarobku (ale jedynie czasowo) w niedługim czasie zaręcza się z Anglo-Indyjką. Po ślubie ze wstydu przed rodzicami i wobec tradycji rodzinnych, rezygnuje z powrotu do Anglii. Pozostaje tutaj terroryzowany przez żonę, ogłupiony przez pracę",
- czy też w historii Niemca, który w czas burzy wyruszył zapolować na krokodyle. Łódka się przewróciła. Ciało topielca pożarł niezłowiony przez niego krokodyl.
"Dlaczego nie mogę zmienić pamięci tak, jak otaczająca przyroda zmienia liście".
Od stycznia 1929 do listopada 1931. Trzy lata w Indiach. Przede wszystkim w Kalkucie, ale i w Puri, Dardżylingu, Waranasi, w himalajskim klasztorze. Spisane wrażenia dotyczą jednak Kalkuty i założonej przez Tagore niezwykłej uczelni Santiniketanu. Dziennik pisze 22 letni Rumun, stypendysta maharadży, który przyjeżdża do Bengalu poznać tajemnice Indii, nauczyć się sanskrytu,...
więcej Pokaż mimo to