rozwiń zwiń

Przekleństwa miłości

Okładka książki Przekleństwa miłości
Anita Shreve Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Strange Fits of Passion
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2011-02-15
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376486277
Tłumacz:
Ewa Partyga
Tagi:
miłość nienawiść przemoc
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
112 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
800
685

Na półkach: , ,

Zaskoczyła mnie ta powieść. Forma niecodzienna, niespotykana w kanonie lektur, z którymi dotychczas miałam przyjemność się zmierzyć, chociaż z tego właśnie znana jest Anita Shreve.
W poszczególnych rozdziałach przedstawia tę samą historię z różnego punktu widzenia poszczególnych osób, biorących udział w wydarzeniach. Czasem są to retrospekcje, a tym razem natrafiłam na historię przedstawioną w formie wywiadu, pewnego reportażu z kobietą, która przeżyła piekło..
Tak w sumie to myślę, że to jest (póki co!) pierwsza poważniejsza lektura A. Shreve tego rodzaju, kiedy porusza dość grząski, wręcz niebezpieczny temat.
Tym razem Czytelnik zderza się z doświadczeniem domowej przemocy oraz alkoholizmu, który w znacznej mierze przyczynia się do stosowanych form cierpienia wobec bliskich osób.

Maureen (26 lat) jest wzrastają gwiazdą wydziału dziennikarstwa w pewnej gazecie. Jest nieśmiała, spokojna. Jej pierwszy dzień pracy owiany jest niepewnością, dozą strachu i pragnieniem dostrzeżenia jej potencjału i umiejętności. Podczas pierwszej rozmowy z szefem poznaje swojego przyszłego prześladowcę. Początki znajomości Maureen oraz przystojnego Harrolda są intensywne; młodzi spotykają się często, są wyraźnie sobą zachwyceni, wyglądają niczym przykładna, zakochana w sobie para, w której jednego bez drugiego nie potrafi swobodnie wezbrać oddechu i w miarę normalnie funkcjonować.
Sielanka z czasem mija. Harrold coraz częściej szuka okazji, aby sięgnąć po symboliczną lampkę wina. Później już nie szuka pretekstu ani okazji, aby wyjść i sobie ulżyć. Po prostu sięga po butelkę. Wszystko toczyłoby się w miarę spokojnym rytmem, kiedy to powracając pewnego wieczoru do mieszkania gwałci kobietę.
Są już małżeństwem. On coraz częściej i bez krępacji "chłepta" coraz to większą ilość alkoholu. Początkowo przeprasza Maureen za swoje niepokojące zachowania.. Pewnego razu kobieta nie wytrzymuje, ma już dość maltretowania, wie, że gdyby tylko uciekła, mąż ją znajdzie, bowiem ma znajomości, wtyki, świetnie sobie by poradził z takim wyzwaniem. Nie bez powodu miał etykietę ciętego i ostrego jak brzytwa dziennikarza. Odnalezienie żony byłoby drobiazgiem.

Maureen korzysta z okazji, kiedy jej mąż spity leży nieprzytomnie na sofie, pakuje swoje rzeczy, przygotowuje córeczkę Caroline do długiej podróży i wybywa w nieznane. Pragnie odciąć się od rzeczywistości, bólu, cierpienia, strachu. Nie jest to łatwe. Ciągle miga w jej głowie czerwony, ostrzegawczy znak, bowiem wie, że prędzej czy później mąż będzie deptał jej po nogach, zacznie ją szantażować, a nawet ucieknie się do zabicia jej z zimną krwią - zresztą nie raz jej w tej formie groził.

Maureen dociera na północno - wschodzi skrawek Stanów Zjednoczonych. Dociera do miasteczka rybackiego, St. Hilarie oddalonego 750 km od Nowego Yorku, ale kobieta świadoma jest, że długo nie zabawi, bowiem żadna odległość nie jest przeszkodą dla jej męża. Kiedy tylko ocknie się z kanapy, zorientuje się, że zniknęła żona, wstrząśnie alarm, poruszy ziemię, uruchomi wszelkie kontakty i ponownie dorwie ją w swoje szpony.
W miasteczku wszyscy się znają, niewielu jest mieszkańców, każdy wiedzie w miarę spokojne życie. Maureen zmienia tożsamość, nazwisko, sądząc, że zostanie w pełni anonimowa, nikt jej nie rozpozna. Wie, że to jest działanie tymczasowe. Wielkim oparciem w ciągu kilkudniowego pobytu okazuje się osoba pani Julie, która oddaje Mary (Maureen) pod wynajem samotny domek znajdujący się na cyplu. Jest to wystarczająca przestrzeń dla Mary i malutkiej Caroline.

Mijają dni, Mary spełnia się jako matka, wychowuję dziewczynkę, ciągle jest przy niej obecna. Ponadto dba o cztery ściany, wychodzi na spacery, oddycha świeżym powietrzem, od czasu do czasu spotyka się z Panią Julie. Odwiedza ją codziennie Willis, który sądzi, że otwartością i pewnością siebie zaciągnie Mary do łóżka, lecz ta odmawia prostym "nie", zaskakując siebie, że nabrała odwagi, potrafi postawić się czemuś co się jej nie podoba. Jednakże Willis wycofuje się, już nie ponawiając propozycji, ale staje się równocześnie nieodzowną, pomocną rączką. Pojawia się, kiedy ma problemy techniczne na mieszkaniu.

Najbardziej jej uwagę przykuwa samotnie wypływający w morze rybak. Nazywa się Jake. Początkowo nie ma śmiałości do niego podejść, ale drobny incydent podczas świątecznego festynu zbliża tych dwoje do siebie. Z czasem oboje zaprzyjaźniają się, docierają do siebie. On opowiada jej o swojej chorej żonie, dzieciach, ona zaś nieśmiało wyznaje skąd pochodzi, dlaczego przybywa z odległej części Ameryki. Wiedzą, że romans nie może wyjść na światło dzienne, ta wiadomość mogłaby pogrążyć Jessikę, żonę 46- latka, która cierpi na chroniczną depresję. Ponadto nie chcą afiszować się ze względu na ich dzieci, rodziny. Romans ten jest niczym zakazany owoc, jednakże uczucia biorą górę.
Jake pojawia się wczesnymi porankami, odwiedza Mary, kochają się namiętnie, w sposób, którego nigdy oboje nie doświadczyli ze swoimi partnerami. Wbrew wszystkiemu są ze sobą szczęśliwi, wiedzą, że nie mają dużo czasu, bowiem Harrold w końcu znajdzie Mary.. Strach, lęk przed spotkaniem z mężem ciągle gości w sercu młodej matki. Nie przeszkadza jej to jednak w odczuwaniu spokoju u boku Jake. Wie, świadoma jest wszelkich konsekwencji. Miejscowi zaczynają plotkować, ale kiedy do St. Hilarie przybywa detektyw przysłany przez Harrolda, wszyscy zgodnie jak jeden mąż milczą. Niestety, ale lekarz udziela informacji Harroldowi..

Zaczyna się piekło. Kiedy Mary wydaje się, że jest na tyle silna, aby odeprzeć ataki męża oraz powiedzieć mu stanowczo "nie", zapomina, ile mąż ma w sobie siły i przewagi psychicznej nad nią. Początkowo pragnie jej powrotu, zwraca się do żony w sposób uprzejmy, serdeczny. I pada pierwsze zdecydowane "nie" z ust Mary. Mąż ją atakuje, okłada pięściami, trzyma kurczowo w palcach widelec, który kieruje w szyję Mary. Jest blisko tragedii...

Kto z tej batalii wyjdzie cało, kto straci życie, kto poniesie karę oraz konsekwencje? Już nigdy nic nie będzie takie samo. To była zwykła, spokojna, niewiele odznaczająca się miejscowość rybacka. Przybyła Mary, zmieniła życie mieszkańców. Pragnęła się wyłącznie schronić przed mężem, jego brutalnością. Bała się męża, krzywdy fizycznej. Obawiała się o los dziecka, co może począć z nim niepoczytalny mężczyzna. Zakochała się nieszczęśliwie w żonatym rybaku, świadoma co się się stanie, kiedy ta informacja wyjdzie na światło dzienne...

Bohaterka trafnie podkreśla - była na straconej pozycji, kiedy po raz pierwszy stanęła w obronie męża, przysłaniając jego nałóg kłamstwami, usprawiedliwieniami. Najpierw zrezygnowała z pracy terenowej, bowiem narażona była na zazdrość ze strony męża w stosunku do współpracowników, Później Harrold nie mógł znieść okresu ciąży żony, czuł, że ją traci i nie należy do niego, bowiem w jej ciele znajduje się obca istota, której Mary wnet zacznie się poświęcać i okazywać miłość, a nie jemu w pełni, tak jak on by tego pragnął i na jego zasadach. Podczas tych 9 miesięcy od 4-5 razy zgwałcił bezsilną, delikatną Mary. Pojawiały się groźby śmierci, szantaże, podejrzewał przebywającą żoną w domu o schadzki innych mężczyzn, z którymi go zdradzała, zaś po porodzie płacz dziecka był dla niego wręcz irytujący i odrażający. Tak zaczęło się koło nieszczęść, którymu Mary nie potrafiła podołać. Wiedziała, że jeśli zgłosi się na policję, zostanie wyśmiana..

Ta powieść przede wszystkim zwraca uwagę na przemoc, o której się nie mówi, której nie widzimy, ale też często nie chcemy widzieć i nie ingerujemy, nie uruchamiamy odpowiednich środków. Lepiej się trzymać z boku, nie wyciągnąć pomocnej dłoni ofierze? To nie nasz problem, mamy własne życie.. Tyle, że ofiary boją się, przesiąknięte są strachem, obawami i konsekwencjami swojego wyboru. Nie widzą sensu prób ucieczek, wiedzą, że i tak niefortunny los przyjdzie. Podkreślmy, że często kobiety będące ofiarami przemocy wierzą głęboko, albo bardzo naiwnie się łudzą, że mąż przestanie, to chwilowe. Mamy tendencje do usprawiedliwiania i obciążania siebie winą. Przemoc nie jest łatwa dla nikogo. A na pewno dla ofiary, która pragnie wygrzebać się z tego bagna, chcąc uciec jak najdalej, w miejsce niemożliwe do pochwycenia oraz pragnąc pewnego dnia stanąć pewnie na swoich dwóch nogach.

Mary kierowała się instynktem, najważniejsza była dla niej córeczka. Świadoma była, że nie chce cierpieć, że to co mąż z nią wyprawia to nie żadne gierki, że grozi jej śmierć, a kto zaopiekuje się małą Caroline?
Kobieta chciała się od tego uwolnić, mieć własne życie i przeżyć je godnie, szczęśliwie z dorastająca córką. A skończyło się.. Ano właśnie, jedną wielką tragedią, pod każdym względem.. przekonajcie się sami, jak się skończyła feralna i pełna upokorzeń i nieszczęść przygoda Mary.

Jedynie Caroline wstawiła się za matką. Była przekonana o słuszności racji. Do ostatniej chwili. przez tyle lat nieodpartym tchem stała za matką murem...

Zaskoczyła mnie ta powieść. Forma niecodzienna, niespotykana w kanonie lektur, z którymi dotychczas miałam przyjemność się zmierzyć, chociaż z tego właśnie znana jest Anita Shreve.
W poszczególnych rozdziałach przedstawia tę samą historię z różnego punktu widzenia poszczególnych osób, biorących udział w wydarzeniach. Czasem są to retrospekcje, a tym razem natrafiłam na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    278
  • Przeczytane
    147
  • Posiadam
    22
  • 2012
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Z biblioteki
    4
  • Ulubione
    3
  • 2011
    3
  • 2013
    3
  • 2014
    3

Cytaty

Więcej
Anita Shreve Przekleństwa miłości Zobacz więcej
Anita Shreve Przekleństwa miłości Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także