Niestety ale mimo lektury tej książki, czuję się zdegustowana.

Skąd takie nagłe podejście przepełnione negatywem u mnie?

Otóż, w przypadku książek tego autora, robią one za tzw "poradniki o podstawach podstaw" - Gdzie czytelnik napotyka na bardzo proste informacje, rodem z wikipedii tudzież google, okraszone dodatkowo komercyjnymi elementami.

Świat zmienia się, tak samo te czy inne nurty magiczne, także wszystko się zmienia wraz z nami, i my pewne dziedziny modyfikujemy zmianami i naszymi działaniami rozwojowymi - również nurt wicca.

Widząc w tej książce przykłady typu: "wiccaninowi potrzebne są szaty, kociołek, przedmiot taki czy owaki" - Zaczynam zadawać sobie pytanie... Po co? Gdyż jest to modne? Gdyż dzięki temu ktoś kto jest początkującym adeptem od razu zostanie kimś wielkim? Naprawdę takie rzeczy są istotne?

Błąd.

Ów autor sam w sobie powinien sięgnąć wyżej, tym samym obdarzając czytelnika czymś głębszym sensowniejszym i z większym polotem objaśniać zagadnienia które porusza w swych książkach. Jego zbyt proste informacje, okraszone błędami pod postacią takich zabiegów które wyżej już wymieniłam, działają odstraszająco, nie rozwijają człowieka i szufladkują daną dziedzinę.


Najlepiej jest, samemu się rozwinąć do konkretnego poziomu w przypadku wicca - po czym po prostu sięgnąć po tę książkę celem porównania jakie drobnostki już dawno dany adept osiągnął, a co ze zbędnych rzeczy w tej książce pominął - Gdyż naprawdę niczego nie wnosiło.

Reasumując: Nic wartościowego, także odradzam ów pseudo przewodnik.

Niestety ale mimo lektury tej książki, czuję się zdegustowana.

Skąd takie nagłe podejście przepełnione negatywem u mnie?

Otóż, w przypadku książek tego autora, robią one za tzw "poradniki o podstawach podstaw" - Gdzie czytelnik napotyka na bardzo proste informacje, rodem z wikipedii tudzież google, okraszone dodatkowo komercyjnymi elementami.

Świat zmienia się, tak samo...