Pewnego razu w Paryżu
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Hutton (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Once in Paris
- Wydawnictwo:
- Harlequin
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323851738
- Tłumacz:
- Jerzy Żebrowski
- Tagi:
- miłość uczucia
Brianne i Pierce spotkali się w Paryżu. Ona była uczennicą w szkole dla dziewcząt, on opłakiwał śmierć żony. Przystojny, nieprzystępny zafascynował ją od razu, choć wiedziała o nim niewiele. Jedno wszakże wiedziała na pewno ? że tylko dla niego jest miejsce w jej sercu. Po śmierci żony Pierce nie chciał się wiązać z żadną kobietą. A tym bardziej z niemal dwa razy młodszą od niego piękną dziewiętnastolatką. Najchętniej zapomniałby o Brianne, miał jednak wobec niej dług wdzięczności. Kiedy więc dowiedział się, że ojczym pragnie wydać ją za mąż wbrew jej woli, Pierce uznał, że musi jej pomóc...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 377
- 155
- 64
- 12
- 12
- 11
- 8
- 7
- 4
- 4
Cytaty
Wiesz, kto dla Araba jest analfabetą? - Nie. - Człowiek, który posługuje się tylko jednym językiem.
Opinia
Oto kolejne podejście do dzieł Diany Palmer. Tym razem nie było tak dramatycznie źle, jak przy „Norze”, jednakże „Pewnego razu w Paryżu” to moje ostatecznie pożegnanie z tą poczytną autorką. Kompletnie nie rozumiem jej dzieł, nie poruszają one we mnie żaden emocjonalnej struny, a co gorsza śmieszą mnie jej sposoby na zawiązanie akcji.
Diana Palmer to tak naprawdę pseudonim artystyczny Susan Spaeth Kyle. Swoją pierwszą książkę napisała jeszcze w latach 70. Wcześniej była dziennikarką radiową i telewizyjną. Wydała prawie sto książek, które przetłumaczono na mnóstwo języków. Gdy miała 45 lat poczuła pęd do wiedzy i postanowiła uzupełnić wykształcenie. Od razu machnęła trzy kierunki – filologię hiszpańską, archeologię oraz historię. Jej mąż też porzucił pracę, by oddać się graniu w rzutki. Amerykański sen. I tak sobie żyją, ona pisząc romanse, a on rzucając do tarczy. Tak sobie próbuję przełożyć to na polskie standardy… Ale może po prostu jestem złośliwa? Pewnie tylko zazdroszczę, że nigdy nie utrzymam się, grając w rzutki.
„Pewnego razu w Paryżu” opowiada historię Brianne, której matka krótko po tym, jak pochowała pierwszego męża, wzięła ślub z bogatą personą. Dziewczyna zawadza ojczymowi, więc wysyła ją do paryskiego internatu. Pierce to architekt, mocno zaangażowany w ochronę planety Ziemi. Niedawno zmarła mu żona i wciąż boryka się z uczuciem pustki i samotnością. Pragnie popełnić samobójstwo. Brianne spotka go w Luwrze i rozpoznaje w nim kolegę ojczyma. Rozpoczyna z nim pogawędkę, dzięki czemu powstrzymuje go przed śmiercią. Czy Pierce odwdzięczy się dwa razy młodszej od siebie pannicy, ratując ją z rąk zdesperowanego ojczyma?
Lubię ten motyw – młodsza skrzywdzona dziewczyna, którą starszy mężczyzna uczy życia. Jednakże, by to wypaliło, dziewczę musi mieć co nieco rozumu. Tym razem go nie uświadczysz. Zauważyłam, że Diana Palmer ma w zwyczaju tworzyć główne bohaterki głupie jak but, a jednak z aspiracjami do bycia wielkimi intelektualistkami. Czyta się o takich osobach komicznie. Nie ma nic śmieszniejszego niż przemądrzała nastolatka, która myśli i powtarza, że jest dorosła. Z byciem dorosłym jest jak z byciem damą – jeśli musisz zapewniać, że nią jesteś, to nie jesteś. Pisarka serwuje rozkoszne sceny, gdy to Brianne opowiada o swoich ocenach z matematyki poważnemu dorosłemu człowiekowi. I jeszcze ta idiotyczna udawana powaga, która zamiast dodawać bohaterce metaforycznych lat, to zamiast tego brzmi jak rozpuszczony bachor. Przykład? Otóż skarży na koleżanki, przez co wyrzucają jedną ze szkoły. Ciągle powtarza: „od pewnego czasu czuję się dorosła” – takie brednie może powtarzać tylko niedojrzała nastolatka. Podobnie jak „nie jestem dzieckiem, mam już 19 lat” – tak dziewczynko, a teraz wracaj do książek i ucz się do matury.
Z jednym autorka powieści ma rację. Jedyną wartościową cechą, którą posiada główna bohaterka to dziewictwo. Nie jest zbyt mądra, za ładna ponoć też nie, poczuciem humoru też nie grzeszy. Palmer daje ciągle do zrozumienia, że Brianna jest ciekawa dla mężczyzn, tylko dlatego że jest dziewicą. Nie obchodzi ich jej charakter, ani zachowanie, ważne że ma kawałek błony. Smuci mnie fakt, że gdy się nie ma żadnej pozytywnej cechy, którą można by zainteresować drugiego człowieka, to wówczas opowiada się każdemu, kto się napatoczy o tym, że jest się dziewicą.
Poza irytującą główną bohaterką „Pewnego razu w Paryżu” całkiem mi się podobało. Wydarzenia były ciekawe, choć momentami wydumane. Czytałam bardzo płynnie i szybko. Wydanie jest schludne i bardzo ładne, a okładka dość estetyczna.
Karolina Baran / Bookeriada.pl
Oto kolejne podejście do dzieł Diany Palmer. Tym razem nie było tak dramatycznie źle, jak przy „Norze”, jednakże „Pewnego razu w Paryżu” to moje ostatecznie pożegnanie z tą poczytną autorką. Kompletnie nie rozumiem jej dzieł, nie poruszają one we mnie żaden emocjonalnej struny, a co gorsza śmieszą mnie jej sposoby na zawiązanie akcji.
więcej Pokaż mimo toDiana Palmer to tak naprawdę...