Front wschodni 1941-1945
- Kategoria:
- historia
- Seria:
- Zdarzyło się w XX wieku
- Tytuł oryginału:
- Front de l'Est 1941-1945
- Wydawnictwo:
- Arkadiusz Wingert
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 392
- Czas czytania
- 6 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360682210
- Tłumacz:
- Dorota Tararako-Grzesiak
- Tagi:
- historia II Wojna światowa
Leon Degrelle (1906-1994) - belgijski polityk, publicysta, pisarz. Przed wojną twórca, ideolog i przywódca katolickiego ruchu społecznego "Christus Rex", deputowany do belgijskiego parlamentu. Przeciwnik zarówno marksizmu jak i porządku społecznego ustanowionego przez rząd kapitału.
Po klęsce Belgii w 1940 roku pozostawał odległy od środowisk kolaborujących z Niemcami. Po 22 czerwca 1941 roku inicjator powstania ochotniczego legionu walońskiego do walki przeciwko bolszewizmowi. W jego szeregach walczył na froncie wschodnim do kapitulacji, przechodząc szczeble od szeregowca do dowódcy brygady. Wielokrotnie ranny i odznaczany, w tym Krzyżem Rycerskim. Po brawurowej ucieczce samolotem z Oslo do Hiszpanii, spędził tam jako przymusowy emigrant resztę życia, ukrywając się przez pierwsze lata jako obywatel polski Henryk Duran.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 236
- 188
- 60
- 14
- 6
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
Opinia
Na początek cytat, aby każdy dobrze zrozumiał cóż tak bardzo mnie uderzyło w tej książce.
"Tubylcy przyjęli nas z widoczną radością. Często byliśmy pierwszymi
oddziałami Wermachtu, jakie pojawiły się w osadzie. Ci prości ludzie
szybko biegli do przybudówek, wyciągali ikony ze starych schowków i
ze łzami radości w oczach wieszali je na ścianach izb, na dawnych
miejscach.
Największą przyjemność sprawialiśmy im dając portret Hitlera. Często
wieszali go tuż obok ikon. Albo umieszczali go pomiędzy zdjęciami
swych chłopców, w mundurach sowieckiej armii, z czerwoną gwiazdą
na czapkach!
Takie bratanie się zdjęć wydawało im się całkowicie naturalne. Kochali
swych chłopców. Kochali też Hitlera za to, że wyzwolił ich wioskę od
Bolszewików. Wieszali więc ich zdjęcia razem."
Każdy kto sięgnie po tą książkę, zostanie uraczony takim i wieloma podobnymi uwagami. Może na pierwszy rzut oka "Front wschodni 1941-1945" wydaje się doskonałą fabułą do kasowego filmu, lecz tak naprawdę po wnikliwej lekturze, zauważamy iż tekst owszem trzyma się faktów historycznych, z detalami opisuje działania wojenne, trudy na jakie porywali się "wyzwoliciele".
Ale już gdy przechodzimy do oceny postawy Leona Degrella, jego towarzyszy i idei w imię której walczył, jego zaślepienie i brak samokrytyki względem czynów których się dopuścił i do których pchnął tysiące swoich rodaków, aż bije po oczach. Bo jak można uwierzyć iż człowiek który w ciągu piecu lat zdołał zdobyć najwyższe odznaczenia w Rzeszy, był tak ślepy, że nie dostrzegł za jakich ludzi tak naprawdę walczy. A walczył za morderców.
Za morderców którzy zabijali z zimną krwią, niszczyli każdą piędź ziemi na której stanęła ich noga, katowali jeńców, mordowali Żydów. Nic. Nasz autor nawet słowem się o tym nie zająknął. Czyżby był ślepy? Nie sądzę.
Degrell piszcząc tą książkę podzielił świat na tych dobrych i tych złych. Gdyby się otwarcie przyznał do mordowania, eksterminacji, braku poszanowania podstawowych praw jeńców, co by zyskał. Na pewno nie usprawiedliwienie, jakim bez dwóch zdań miała być ta książka.
Szkoda, że zabrakło mu odwagi do powiedzenia prawdy.
Na początek cytat, aby każdy dobrze zrozumiał cóż tak bardzo mnie uderzyło w tej książce.
więcej Pokaż mimo to"Tubylcy przyjęli nas z widoczną radością. Często byliśmy pierwszymi
oddziałami Wermachtu, jakie pojawiły się w osadzie. Ci prości ludzie
szybko biegli do przybudówek, wyciągali ikony ze starych schowków i
ze łzami radości w oczach wieszali je na ścianach izb, na...