Wspomnienia Szymona Wiesenthala czytałem jednym tchem przynajmniej pierwsza cześć książki. Walka o skazanie nazistow przypominala walke z wiatrakami co jest dla mnie niepojete, podziwiam upor tego czlowieka ktory scigal zbrodniarzy i nie pozwolil im odetchnac. Druga część dotycząca polityki Austrii była trochę mniej wciągająca.

Wspomnienia Szymona Wiesenthala czytałem jednym tchem przynajmniej pierwsza cześć książki. Walka o skazanie nazistow przypominala walke z wiatrakami co jest dla mnie niepojete, podziwiam upor tego czlowieka ktory scigal zbrodniarzy i nie pozwolil im odetchnac. Druga część dotycząca polityki Austrii była trochę mniej wciągająca.

Pozycja obowiązkowa dla pasjonatów historii i nie tylko.

Poznajemy dzieło życia Szymona Wiesenthala.
Po przeżyciu Holokaustu poświęcił się pracy jaką było ściganie i stawianie przed sądami zbrodniarzy hitlerowskich. Największe wrażenie robi jednak to, że mimo ogromu cierpienia i strat jakich doznał ze strony zbrodniarzy nazistowskich potrafił wznieść się ponad najprostsze pobudki jakimi kierowałby się niejeden człowiek - i przez wielu byłyby one całkowicie usprawiedliwione - to jest nienawiść i zemsta. Postanowił jednak w świetle prawa dać szansę na obronę tym, którzy takiej szansy nie dawali nikomu...

Pozycja obowiązkowa dla pasjonatów historii i nie tylko.

Poznajemy dzieło życia Szymona Wiesenthala.
Po przeżyciu Holokaustu poświęcił się pracy jaką było ściganie i stawianie przed sądami zbrodniarzy hitlerowskich. Największe wrażenie robi jednak to, że mimo ogromu cierpienia i strat jakich doznał ze strony zbrodniarzy nazistowskich potrafił wznieść się ponad najprostsze...

Jak dla mnie książka wybitna, okupiona wieloletnimi, żmudnymi poszukiwaniami informacji i ogromem pracy. Z drugiej strony należy podkreślić fakt dużej dyskrecji i zaufania do osób współpracujących albo korespondujących mogących wpłynąć na niepowodzenie akcji.
Książka odkrywa wiele faktów, o których nie uczą w szkole, a szkoda. Pozycja absolutnie dla każdego. Książka nie ma na celu napiętnowania nikogo, lecz pokazanie mechanizmów działań, tudzież przygotowania na każdą ewentualność machiny nazistowskiej.
Jeśli ktoś kiedyś spyta się mnie jakie książki zmieniły moje życie, to ta na pewno zajmie wysokie miejsce w tym zestawieniu!

Jak dla mnie książka wybitna, okupiona wieloletnimi, żmudnymi poszukiwaniami informacji i ogromem pracy. Z drugiej strony należy podkreślić fakt dużej dyskrecji i zaufania do osób współpracujących albo korespondujących mogących wpłynąć na niepowodzenie akcji.
Książka odkrywa wiele faktów, o których nie uczą w szkole, a szkoda. Pozycja absolutnie dla każdego. Książka nie ma...

Każdy normalny człowiek powinien odczuwać ból i solidarność z ofiarami nazizmu. Jednak ta książka pozwala odczuwać coś więcej. Chodzi mi o uczucie niepogodzenia się z niesprawiedliwością świata. Miliony poniosły śmierć a większość katów z Niemiec i Austrii uniknęło kary dzięki pomocy tak wielu...Ustawili oni swoje rodziny na pokolenia...Nigdy nikt nie powinien zapomnieć o tak wielkiej niesprawiedliwości.

Każdy normalny człowiek powinien odczuwać ból i solidarność z ofiarami nazizmu. Jednak ta książka pozwala odczuwać coś więcej. Chodzi mi o uczucie niepogodzenia się z niesprawiedliwością świata. Miliony poniosły śmierć a większość katów z Niemiec i Austrii uniknęło kary dzięki pomocy tak wielu...Ustawili oni swoje rodziny na pokolenia...Nigdy nikt nie powinien zapomnieć o...

Jak sam tytuł wskazuje książka Szymona Wiesenthala jest swoistym zapisem historii z jego wieloletniej działalności, której celem było wymierzenie sprawiedliwości zbrodniarzom wojennym. Praca autora jest głosem, albo raczej krzykiem pomordowanych w obozach ludzi, którym nie tylko odmówiono prawa do życia, ale przede wszystkim prawo do nazywania się "ludźmi".
W zadziwiająco profesjonalny sposób Szymonowi Wiesenthalowi, którego bliskich wymordowano, udaje się oddzielić sferę emocji od tytanicznej pracy potwierdzając tym samym, iż najważniejsze dla niego było trzymanie się litery prawa. Opisuje on przypadki wieloletnich poszukiwań ukrywających się zbrodniarzy, niezliczonych prób postawienia ich przed sądem, piętrzących się trudności oraz marazm i ogólną niechęć do rozliczenia się z przeszłością przez kraje takie jak Niemcy czy Austria.
Jedno z najważniejszych przemyśleń, które mi osobiście zapadło w pamięci, to brak wiary Wiesenthala w "resocjalizację", gdyż jak on sam mówi resocjalizacja z definicji ma za zadanie naprawienie człowieka zdemoralizowanego i wyrządzającego zło, odbudowanie w nim norm i wartości społecznych umożliwiających mu powrót do prawego życia i koegzystencji z innymi ludźmi. Cóż zatem miałaby znaczyć resocjalizacja w przypadku zbrodniarek pokroju Irme Grese czy Hermine Braunsteiner, gdzie choćby ta ostatnia napawała się sadyzmem i nienawiścią mordując dzieci i kobiety, a po wojnie była przykładną żoną, o której zwykły mówić sąsiadki: "była jedną z najsympatyczniejszych kobiet, jakie znamy"...?

Jak sam tytuł wskazuje książka Szymona Wiesenthala jest swoistym zapisem historii z jego wieloletniej działalności, której celem było wymierzenie sprawiedliwości zbrodniarzom wojennym. Praca autora jest głosem, albo raczej krzykiem pomordowanych w obozach ludzi, którym nie tylko odmówiono prawa do życia, ale przede wszystkim prawo do nazywania się "ludźmi".
W zadziwiająco...