The Caliph's House: A Year in Casablanca
- Kategoria:
- turystyka, mapy, atlasy
- Wydawnictwo:
- Bantam Books
- Data wydania:
- 2006-12-26
- Data 1. wydania:
- 2006-12-26
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 978-0553383102
- Tagi:
- Maroko arabskie Maghreb Afryka
When Shah, his pregnant wife and their small daughter move from England to Morocco, where he'd vacationed as a child, he enters a realm of "invisible spirits and their parallel world." Shah buys the Caliph's House, once a palatial compound, now heavy with algae, cobwebs and termites. Unoccupied for a decade, the place harbors a willful jinni (invisible spirit), who Shah, the rational Westerner, reluctantly grasps must be exorcised by traditional means. As Shah remodels the haunted house, he encounters a cast of entertaining, sometimes bizarre characters. Three retainers, whose lives are governed by the jinni, have attached themselves to the property. Confounding craftsmen plague but eventually beautify the house. Intriguing servants come and go, notably Zohra, whose imaginary friend, a 100-foot tall jinni, lives on her shoulder. A "gangster neighbor and his trophy wife" conspire to acquire the Caliph's House, and a countess remembers Shah's grandfather and his secrets. Passers-through offer eccentricity (Kenny, visiting 15 cities on five continents where Casablanca is playing; Pete, a convert to Islam, seeking "a world without America"). There is a thin, dark post-9/11 thread in Shah's elegantly woven tale. The dominant colors, however, are luminous.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 475
- 460
- 112
- 18
- 10
- 6
- 6
- 6
- 5
- 5
Cytaty
Przeszłość najlepiej zostawić tam, gdzie jest. Wiele razy widziałam, że kiedy zetknie się z teraźniejszością, znika jak zapomniany sen.
Opinia
Co byście powiedzieli na przeprowadzkę? Powiedzmy z deszczowej i chmurnej Anglii do pełnego słońca, ciepła i egzotyki Maroka? Brzmi całkiem nieźle … ale czy na pewno?
Pewnego dnia pisarz Tahir Shah postanowił, że dosyć ma angielskiej szarugi, fatalnego jedzenia i wiktoriańskich obyczajów. Czy to jest kraj, w którym chce wychowywać swe dzieci? W głębi duszy tęsknił też bardzo za kulturą swych przodków - Afgańczyków. Nie mógł jednak przeprowadzić się do Afganistanu, który cały czas szarpany jest przez nieustające walki. Wybór padł zatem na Maroko. Tam swe ostatnie dni życia spędził również dziadek Tahira. Ale znaleźć odpowiedni dom w Maroku nie jest sprawą łatwą. Po długotrwałych, bezowocnych poszukiwaniach, szczęśliwym zbiegiem okoliczności Tahir trafił na okazję zakupu domu w Casablance. Dom Kalifa, wprawdzie bardzo zniszczony i wymagający natychmiastowego remontu, miał odtąd stać się jego ijego rodziny domem. Przygotowano papiery, najbliżsi zostali wraz z dobytkiem spakowani i kiedy Tahir podpisywał dokumenty kupna swego nowego domu, w pobliżu biura notarialnego wybuchła bomba. I to był dopiero początek historii nowego życia Tahira, Rachany, Ariany i małego Timura w Domu Kalifa. Czy Tahir, mieszkaniec do tej pory Europy Zachodniej, przywyknie do nowego stylu życia jakie w całej swej okazałości proponuje mu Maroko, w którym na porządku dziennym są przesądy, czary i złowrogie dżiny, a ludzie całkowicie podporządkowują swe życie kulturze i wierzeniom swych przodków? Czy wytrwa i czy wybór jakiego dokona stanie się najlepszym z możliwych?
„Dom Kalifa. Rok w Casablance” to zapis przeżyć autora Tahir'a Shah'a po przeprowadzce wraz z rodziną do Domu Kalifa położonego Casablance, w Maroku. To książka, którą przepełnia po brzegi zarówno dobry humor, jak i spora dawka refleksji nad życiem. Mamy tu codzienne zmagania autora nie tylko z marokańską biurokracją, marokańskimi rzemieślnikami czy tzw. złotymi rączkami, ale też z całym oceanem wierzeń, przesądów i zabobonów. Tahir Shah trafił bowiem nie tylko do innego kraju, trafił wprost do zupełnie innego kulturowego tygla. Mimo, że z uwagi na swe pochodzenie a także pochodzenie swej żony, bliżej mu jednak do kultury marokańskiej niż np. przeciętnemu Brytyjczykowi z dziada pradziada, świat, w którym postanowił zbudować na nowo swój dom rodzinny całkowicie go oszałamia i niemal zwala z nóg. Staje się to przyczynkiem mnóstwa zabawnych sytuacji, w których konsternacja pisarza nad tym, na czym świat marokański stoi jest ogromna. A czytelnik tylko szerzej otwiera oczy ze zdziwienia a uśmiech nieustannie zdobi jego usta. Autor pisze zgrabnie i z polotem. Mnóstwo tu śmiechu, sporo, jak już wspomniałam, też refleksji nad tym co w życiu jest najważniejsze, co liczy się przede wszystkim. Mnóstwo tu rozważań o tym jak ważni w życiu są bliscy, rodzina.
„Dom Kalifa. Rok w Casablance” to przede wszystkim opowieść o zderzeniu Europejczyka z całkowicie odmienną kulturą Maroka. Ta odmienność kulturowa oszałamia zarówno w momencie wielkich świąt, jak i w życiu codziennym. Słowami autora poznajemy Maroko, jego mieszkańców, a także marokańską sztukę czy kuchnię. Tahir Shah pisze barwnie i wciąga czytelnika całkowicie w marokański świat pełen światła, barw i nieodłącznych dżinów. Sprawia to, że książkę, choć sporych rozmiarów, czyta się błyskawicznie i zdziwienie budzi fakt, że następuje tak szybko koniec. Tahir Shah całkowicie mnie oczarował. Zaczarowało mnie również Maroko, aczkolwiek chyba nie zdecydowałabym się zamieszkać w nim na stałe...
Co byście powiedzieli na przeprowadzkę? Powiedzmy z deszczowej i chmurnej Anglii do pełnego słońca, ciepła i egzotyki Maroka? Brzmi całkiem nieźle … ale czy na pewno?
więcej Pokaż mimo toPewnego dnia pisarz Tahir Shah postanowił, że dosyć ma angielskiej szarugi, fatalnego jedzenia i wiktoriańskich obyczajów. Czy to jest kraj, w którym chce wychowywać swe dzieci? W głębi duszy tęsknił też...