„Miłość uwięziona w ciszy” to powieść obyczajowa połączona z sensacją i romansem. Młoda wdowa, głuchoniema Anna Corbet mieszka wraz z pięcioletnim synem Davidem na ranczu swego teścia Delrey’a. Pewnego dnia na ich ziemi pojawia się tajemniczy kowboj poszukujący pracy – Jack Sawyer. Jego przybycie dziwnym trafem zbiega się z ucieczką z więzienia w Tucker dwóch psychopatycznych więźniów. Bezwzględny Carl Herbold chce rozliczyć się z przeszłością i „ukarać” tych, którzy wsadzili go za kratki …
Moje pierwsze spotkanie z Sandrą Brown mogę zaliczyć do udanych. Książka mi się spodobała, zaciekawiła. Autorka umiejętnie wyważyła proporcje między historią z życia wziętą, a motywami sensacyjnymi. Interesująco opisała bohaterów – i tych pozytywnych, budzących sympatię, i tych negatywnych, zepsutych do szpiku kości, przerażających w swym bestialstwie i nienawiści. Najbardziej mi się spodobało, jak Sandra Brown przedstawiła relacje między Davidem i Jackiem, a przeraziło zachowanie Carla Herbolda i jego pomagiera Myrona. Aż strach pomyśleć, że takie typy istnieją w rzeczywistości.

„Miłość uwięziona w ciszy” to powieść obyczajowa połączona z sensacją i romansem. Młoda wdowa, głuchoniema Anna Corbet mieszka wraz z pięcioletnim synem Davidem na ranczu swego teścia Delrey’a. Pewnego dnia na ich ziemi pojawia się tajemniczy kowboj poszukujący pracy – Jack Sawyer. Jego przybycie dziwnym trafem zbiega się z ucieczką z więzienia w Tucker dwóch...