To jest moja trzecia Brown. I mogę z czystym sumieniem powiedzieć że z tych trzech najmocniejsza ;) mam kilka zarzutów jednak co do niej - masa postaci i wątków. Byłoby to bardzo fajne gdyby się jednak tak nie wlokło.
Niby nie ma czasu żeby się nudzić a trochę sie nuży, bo autorka jakby za mocno chciała żeby to wszystko poplątać.
Kolejna rzecz to miejsce akcji - kocham akcję w Nowym Orleanie ale tu nie czułam klimatu. A na początku taka byłam napalona na niego...
Szkoda ;)

Ale ogółem dzieje się sporo i ciekawie. Jest morderstwo i nie tylko zagadką jest to kto zabił ale też dlaczego, po co, kim był ten gość tak naprawdę, jakie ma powiązania z bohaterką... Bo ma ;) Zamordowany kaznodzieja, Claire - właścicielka firmy produkującej bieliznę. Teoretycznie nic wspólnego, a jednak coś jest.
Fajnie się to odkrywało. I powiem szczerze że na końcu autorce udało się mnie zaskoczyć.

Postać bohatera - Cassidy'ego też bardzo ciekawa. Stróż prawa, lecz nie policjant, asystent w biurze prokuratora, a jednak zachowuje się jak glina z krwi i kości. Taki niby zimny, twardy drań a jednak serce mu pika jakby w innym rytmie przy bohaterce ;)

ciekawe tajemnice, przyjemni bohaterowie... Było fajnie. Pani Brown pewnie nei pokocham mimo to, ale książkę było warto przeczytać ;)

To jest moja trzecia Brown. I mogę z czystym sumieniem powiedzieć że z tych trzech najmocniejsza ;) mam kilka zarzutów jednak co do niej - masa postaci i wątków. Byłoby to bardzo fajne gdyby się jednak tak nie wlokło.
Niby nie ma czasu żeby się nudzić a trochę sie nuży, bo autorka jakby za mocno chciała żeby to wszystko poplątać.
Kolejna rzecz to miejsce akcji - kocham...