rozwińzwiń

Batalion czołgów

Okładka książki Batalion czołgów Josef Škvorecký
Okładka książki Batalion czołgów
Josef Škvorecký Wydawnictwo: Pogranicze Seria: Meridian literatura piękna
310 str. 5 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Meridian
Tytuł oryginału:
Tankový prapor
Wydawnictwo:
Pogranicze
Data wydania:
2004-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2004-01-01
Liczba stron:
310
Czas czytania
5 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
8386872640
Tłumacz:
Andrzej S. Jagodziński
Tagi:
Josef Skvorecky Czechy
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
203 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
685
525

Na półkach:

Bardzo dobra satyra na debilizm wojskowy (tudzież wszelkich służb mundurowych). Egzamin na odznakę Fuczika boleśnie przypomina mi niestety niektóre posunięcia szkół podstawowych szczęśliwie minionej epoki PIS. Wisielczy humor, z jakim autor podchodzi do wszelkich absurdów, jest typowo czeską szczepionką, którą warto byłoby od sąsiadów pożyczyć. Wbrew niektórym opiniom - ponadczasowe - o ile czasów stalinizmu nie traktować jako dosłownej cezury czasowej, a jedynie wyznacznik autorytarnego zamordyzmu pozbawionego celu i sensu. A to przecież zdarza się nader często i w każdej epoce...

Bardzo dobra satyra na debilizm wojskowy (tudzież wszelkich służb mundurowych). Egzamin na odznakę Fuczika boleśnie przypomina mi niestety niektóre posunięcia szkół podstawowych szczęśliwie minionej epoki PIS. Wisielczy humor, z jakim autor podchodzi do wszelkich absurdów, jest typowo czeską szczepionką, którą warto byłoby od sąsiadów pożyczyć. Wbrew niektórym opiniom -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
97

Na półkach:

Wbrew pierwszemu wrażeniu książka nie jest kalką Dobrego Wojaka Szwejka osadzoną w stalinowskich realiach. Skąd więc takie porównania ? Stąd, że kołtunizm, oportunizm, małość, niezależnie od ustroju (czy była to monarchia, czy komunizm) objawia się umysłową miałkością. Która wspina się po szczeblach kariery lub chowa za górnolotnymi hasłami lub regulaminem. A gdzie szukać najlepszego środowiska dla takich postaw, jak nie w armii ? Jeśli jeszcze do tego armii poddanej indoktrynacji. To idealne środowisko.
No ale o czym jest książka ? Jej kanwą jest odwieczna walk pomiędzy żołnierzami poborowymi, a kadrą zawodową. Która stanowczo narzuca swoją wolę , a to jeszcze pod płaszczykiem wychowania ideologicznego w duchu komsomolskim (uważam, że zwrot "towarzysze" w armii to szczyt hipokryzji). Które to wychowanie poborowi mają w bardzo głębokim poważaniu. Te sprzeczności i obłuda są tak przedstawione, że trudno powstrzymać śmiech. Obraz życia koszarowego uzupełniony jest o pokazanie beznadziei życia w garnizonowego na prowincji. Na przykładzie żony szefa sztabu "zakochanej" w poborowym sierżancie filozofie.

Wbrew pierwszemu wrażeniu książka nie jest kalką Dobrego Wojaka Szwejka osadzoną w stalinowskich realiach. Skąd więc takie porównania ? Stąd, że kołtunizm, oportunizm, małość, niezależnie od ustroju (czy była to monarchia, czy komunizm) objawia się umysłową miałkością. Która wspina się po szczeblach kariery lub chowa za górnolotnymi hasłami lub regulaminem. A gdzie szukać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1144
987

Na półkach:

Satyra na temat służby wojskowej w czasach stalinizmu. Trochę się to już zestarzało, więc ciekawe jak to odbiera młode pokolenie. Mnie na przemian bawiło i nużyło.

Satyra na temat służby wojskowej w czasach stalinizmu. Trochę się to już zestarzało, więc ciekawe jak to odbiera młode pokolenie. Mnie na przemian bawiło i nużyło.

Pokaż mimo to

avatar
13
8

Na półkach:

Początek „Batalionu czołgów” czytałem bardzo szybko, ale wraz z kolejnymi rozdziałami lektura była coraz trudniejsza. Podejrzewam, że bardziej doceniłbym tę książkę i bardziej by mnie ona bawiła, gdybym znał czasy komunizmu i tym samym lepiej rozumiał absurdy opisywane przez Škvorecký’ego. Miałem jednak poczucie, że brakuje mi kontekstu. Jednak niezależnie od tego, „Batalion Czołgów” ma swoje komiczne momenty, takie jak zdobywanie przez czołgistów Okrouhlickiego Wzgórza, czy opis egzaminu na odznakę Fuczika.

Początek „Batalionu czołgów” czytałem bardzo szybko, ale wraz z kolejnymi rozdziałami lektura była coraz trudniejsza. Podejrzewam, że bardziej doceniłbym tę książkę i bardziej by mnie ona bawiła, gdybym znał czasy komunizmu i tym samym lepiej rozumiał absurdy opisywane przez Škvorecký’ego. Miałem jednak poczucie, że brakuje mi kontekstu. Jednak niezależnie od tego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
83
31

Na półkach:

Po pierwszych stronach książki byłem przekonany , że utrzyma ten poziom do końca ale niestety kolejne rozdziały były nudne i rozczarowały mnie do reszty pod koniec znowu było ciekawie ale to za mało. Porównywać tę pozycje do Szwejka to moim zdaniem niesmaczny żart, może inne książki autora wypadają lepiej , nie wiem zapoznam się , ale tę pozycje raczej nie poleciłbym czytelnikowi który zachwycał się Szwejkiem.

Po pierwszych stronach książki byłem przekonany , że utrzyma ten poziom do końca ale niestety kolejne rozdziały były nudne i rozczarowały mnie do reszty pod koniec znowu było ciekawie ale to za mało. Porównywać tę pozycje do Szwejka to moim zdaniem niesmaczny żart, może inne książki autora wypadają lepiej , nie wiem zapoznam się , ale tę pozycje raczej nie poleciłbym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
123

Na półkach:

Widać wpływ Haszka. Oczywiście, jak to u Skvoreckiego sporo wątków autobiograficznych. Uwielbiam!

Widać wpływ Haszka. Oczywiście, jak to u Skvoreckiego sporo wątków autobiograficznych. Uwielbiam!

Pokaż mimo to

avatar
1173
1149

Na półkach: ,

Wojsko – każde, zawsze i wszędzie - to jeden z najgorszych wynalazków ludzkości, choć konkurencja pod tym względem nie jest mała. A co dopiero mówić i pisać o wojsku komunistycznym? Tylko z wisielczym poczuciem humoru i z prześmiewczo wykpiwającym dystansem - niczym Skvorecky.

Choć pod koniec lat 80. miałem nieszczęście poznać z tzw. autopsji wojsko peerelowskie (najbardziej beznadziejnie zmarnowany rok mojego życia!),to obraz wyłaniający się z tej książki po stokroć przewyższa moje jednak skromne doświadczenia. Owszem, zaznałem absurdu prowadzenia zajęć ”polityczno-wychowawczych” (po sporządzeniu durnego konspektu) dla żołnierzy służby zasadniczej, wątpliwej przyjemności konwojowania bardziej podpadniętych „szwejków” (jak ich nazywano) do wojskowej prokuratury, czy melancholijnego smutku popołudniowego kasyna. Jednak była to kaszka z mlekiem w porównaniu z doświadczeniami bohaterów „Batalionu czołgów”.

I tylko jedno w 100 proc. pokrywa się z moimi: spać kiedy tylko się da, zwłaszcza jak nie można. Oraz jedno najważniejsze, które się nie pokrywa: w książce żołnierze są mądrzejsi od swych oficerów, bo to inteligenci wcieleni profilaktycznie do wojska – u mnie żołnierzy, którzy umieli się wysłowić, było kilku.

Akcja rozgrywa się w apogeum stalinizmu, który w Czechach miał jednak gorsze oblicze niż w peerelu. Jego zgroza wprawdzie jest tylko wspominana na marginesach, ale nikt nie zapomina gdzie żyje.

A zarazem pełno tu typowo wojskowych debilizmów i anegdot, które przedstawioną rzeczywistość czynią jakoś tam bardziej znośną – i dla bohaterów, i dla czytelników. Porównań do Szwejka nie da się uniknąć, choć nie są one narzucające. Najbardziej przypadła mi do gustu scena „egzaminu” na Odznakę Fucika – po prostu majstersztyk, a jaki realistyczny...!

W sumie: dobra, choć trochę nierówna, satyra wpisująca się w jakże długi ciąg literackich demaskacji wojska jako instytucji.

I tylko jedna uwaga: skoro wojsko, to i atmosfera „męskiej szatni”, i nieodłączne w takiej sytuacji opary mizoginii. Wprawdzie Autor to dziecko swych czasów i miejsca, ale zarzutu lekkiego dziaderstwa raczej nie uniknie, przynajmniej u mnie.

Według blurbu to jedna z najlepszych rzeczy Autora, z czym niestety zgodzić się nie mogę. Znam wprawdzie tylko parę innych jego książek, ale wszystkie wydają mi się jednak lepsze. Na czele mojej krótkiej listy są genialne pod każdym względem „Przypadki inżyniera dusz ludzkich”, nieco tylko niżej wspaniałe „Scherzo capriccioso”, a dalej nawet leciutkie, przyjemniutkie „Lwiątko”. A przede mną wszak jeszcze znakomici podobno „Tchórze”….

Wojsko – każde, zawsze i wszędzie - to jeden z najgorszych wynalazków ludzkości, choć konkurencja pod tym względem nie jest mała. A co dopiero mówić i pisać o wojsku komunistycznym? Tylko z wisielczym poczuciem humoru i z prześmiewczo wykpiwającym dystansem - niczym Skvorecky.

Choć pod koniec lat 80. miałem nieszczęście poznać z tzw. autopsji wojsko peerelowskie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
78

Na półkach:

Muszę przyznać, że całkiem dobrze się bawiłem czytając książkę urodzonego w dzisiejszych Czechach autora, a napisaną w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku na podstawie jego własnych doświadczeń. Niejednokrotnie zaśmiałem się z bezsensownych rozkazów jakie musieli wykonywać żołnierze tytułowego batalionu. Wszelkie odniesienia do „Dobrego Wojaka Szwejka” Jaroslava Haška są jak najbardziej trafne. Do puli skojarzeń dodał bym również komizm polskich kronik PRL, jak również filmy z tamtych czasów wyraźnie punktujące absurdy systemu (czy to polskie – Piwowskiego, Barei, Machulskiego; czy to czechosłowackie – Formana, Menzla i innych twórców czechosłowackiej nowej fali). Zaznaczam jednocześnie, że często humor, który przebija z twórczości wyżej wspomnianych twórców, jak i z kart „Batalionu Czołgów”, okraszony jest pewnym smutkiem. Jest to w końcu śmiech przez łzy. Śmiech, który nie pozwala zwariować w podwójnym systemowo-militarnym kaftanie bezpieczeństwa i względnie cieszyć się prostotą życia.

Muszę przyznać, że całkiem dobrze się bawiłem czytając książkę urodzonego w dzisiejszych Czechach autora, a napisaną w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku na podstawie jego własnych doświadczeń. Niejednokrotnie zaśmiałem się z bezsensownych rozkazów jakie musieli wykonywać żołnierze tytułowego batalionu. Wszelkie odniesienia do „Dobrego Wojaka Szwejka” Jaroslava Haška są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1198
201

Na półkach:

Myślę, że Egzamin na odznakę Fuczika w Siódmym Batalionie Czołgów to bardzo powszechna praktyka stosowana i dzisiaj. Tematy egzaminów inne a metoda ta sama, niezmienna.
Książkę polecam serdecznie jako lekturę rozweselającą, ale nie tym którzy odbyli służbę wojskową. Wiem, że ich nie śmieszy.

Myślę, że Egzamin na odznakę Fuczika w Siódmym Batalionie Czołgów to bardzo powszechna praktyka stosowana i dzisiaj. Tematy egzaminów inne a metoda ta sama, niezmienna.
Książkę polecam serdecznie jako lekturę rozweselającą, ale nie tym którzy odbyli służbę wojskową. Wiem, że ich nie śmieszy.

Pokaż mimo to

avatar
1170
724

Na półkach:

Że to powojenna komunistyczna w krajobrazie wersja Szwejka? Wolne żarty! Szwejk to lekkim piórem pisana ciężka krytyka systemu ówczesnej austriackiej Europy, a czołg to ciężko pisana dość oczywista krytyka komunistycznej armii, bo wszyscy wiedzieli, że jeśli w komunizm głupota jest wpisana na stałe, to w armii jest, na zmianę z okrucieństwem, podstawą istnienia tego tworu.
Nie śmieszy to, jeno tumani i przestrasza. Pewnie to ważna powieść, pewnie gdy powstała, była czytana z wypiekami na twarzy. Dziś to bardzo przykre wspomnienie z czasów pogardy, oby nigdy nie wróciły.

Że to powojenna komunistyczna w krajobrazie wersja Szwejka? Wolne żarty! Szwejk to lekkim piórem pisana ciężka krytyka systemu ówczesnej austriackiej Europy, a czołg to ciężko pisana dość oczywista krytyka komunistycznej armii, bo wszyscy wiedzieli, że jeśli w komunizm głupota jest wpisana na stałe, to w armii jest, na zmianę z okrucieństwem, podstawą istnienia tego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    241
  • Chcę przeczytać
    181
  • Posiadam
    71
  • Literatura czeska
    12
  • Ulubione
    9
  • Czechy
    4
  • 2012
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2018
    2
  • Lit.czeska
    2

Cytaty

Więcej
Josef Škvorecký Batalion czołgów Zobacz więcej
Josef Škvorecký Batalion czołgów Zobacz więcej
Josef Škvorecký Batalion czołgów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także