Zobaczyłam coś, co się nie da odzobaczyć - przykład fuzji Goku i Piccolo. Moje oczy krwawią. Buu natomiast jest przesłodki - tak, złol przesłodki i w tym pomaga mu Mr. Satan. Ale mam jedno pytano: Mr Sata powiedział, że jak pies macha ogonem, to znaczy, że lubi Buu. A Buu mu skontrował, że to znaczy, że on go też lubi i... o jako ogon Mr. Satana chodziło? ;)

Zobaczyłam coś, co się nie da odzobaczyć - przykład fuzji Goku i Piccolo. Moje oczy krwawią. Buu natomiast jest przesłodki - tak, złol przesłodki i w tym pomaga mu Mr. Satan. Ale mam jedno pytano: Mr Sata powiedział, że jak pies macha ogonem, to znaczy, że lubi Buu. A Buu mu skontrował, że to znaczy, że on go też lubi i... o jako ogon Mr. Satana chodziło? ;)

Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)

Goku zaczyna uczyć chłopców fuzji, Buu z Babidim niszczą miasta i kierują się do Zachodniej Stolicy, gdzie jest radar.

Trunks dostaje od Goku zadanie znalezienia radaru, a w tym czasie Goku spotyka się z Buu i Babidim. Poznajemy Super Saiyanina 3, w sumie poziom nie robi wrażenia, bo jest praktycznie bez walki.

Najciekawsza scena to ta, w której Buu zabija Babidiego. Mocna.

Kiedy Buu spotyka niewidomego chłopca i leczy mu wzrok, to naprawdę pokazuje, że on był dzieckiem o olbrzymiej sile. Fajny pomysł na przeciwnika.

Za to Gohan trenuje z mieczem Zet i za namową Goku bogowie tworzą najtwardszy metal, żeby pokazać jaki ten miecz jest twardy i że wszystko przetnie, a wtem... Miecz łamie się na pół. Wychodzi z niego Senior Bogów. Udana postać, trochę przypomina Genialnego Żółwia.

Po namowach zgadza się wydobyć z Gohana niespotykaną siłę.

Rany, sceny z Seniorem Bogów i propozycjami Goku są po prostu komiczne, przypominają dawne tomiki, ten głupi humor... Brakowało mi go!

Goten i Trunks robią nieudane fuzje, Gohan stoi i czeka na koniec rytuału, który ma trwać 25 godzin, a Goku postanawia się zdrzemnąć.

Goten i Trunks w końcu dokonują idealnej fuzji i lecą na walkę z Buu, ale wracają poturbowani. Daleka droga przed nimi, muszą dalej ćwiczyć.

Tymczasem Mr Satan, początkowo podstępem zamierzając zabić Buu, zbliża się do niego i zostaje jego sługą, ale pod wpływem pewnych wydarzeń i małego pieska, Buu zmienia się i obiecuje już nie zabijać ludzi.

Dwójka parszywych gnojków wszystko niszczy, próbując zabić pieska i Mr Satana, co sprawia, że z Buu wydostaje się całe zło i materializuje w postaci chudego Buu. Walczą. Gruby Buu zostaje zmieniony w czekoladkę i zjedzonego przez Chudego. Tak powstaje inny Buu.

Co dalej ? O tym w kolejnym odcinku!
Podobał mi się humor tej części, było luźno, trochę mogliśmy odetchnąć od ciężkich wydarzeń.
Było zabawnie i mimo że Buu dużą część niszczył to nie czuło się grozy. Jedyny minus to brak Vegety.



Co uwielbiam w tym tomiku:

* Piccolo do Goku, po tym jak zobaczył, jak wygląda fuzja:
– Mówiłeś... że gdyby Vegeta żył, moglibyście razem dokonać techniki zespolenia... Myślę, że wybrałby śmierć niż dokonanie fuzji w takim stylu...
– Hm? Dlaczego? – dziwi się Goku.

* Goku rzuca w Seniora Bogów pociskiem KI, słysząc, że wrogowie bali się jego przerażającej mocy.
– Ty matole jeden!!! – wrzeszczy Senior Bogów, jak już wstał, pokiereszowany. – Co ty sobie wyobrażasz łachudro, gamoniu, dupku, gnojku!!!!
– Tak jak myślałem... – komentuje Goku. – Dziadek kit wciska...
– Chamie!!! Świnio!!! – wykrzykuje dalej Senior Bogów. – Jak śmiesz rękę na Boga Światów podnosić?!
Senior podchodzi bliżej.
– Wróg nie obawiał się mojej siły fizycznej...! – wyjaśnia. – Bał się mojej "mocy", mojej przerażającej zdolności!!!
– Hm!? A cóż to za przerażająca zdolność? – pyta Goku.
– Hehe, jeszcze czego – odpowiada Senior. – Myślisz, że wam powiem po czymś takim?! Blee!
– No powiedz dziadku, dam ci gazety z gołymi paniami.
– Panie Goku, jak pan może... – oburza się Neptun.
– Phi! – odpowiada Senior Bogów. – Bez takich gazet mogę swoim boskim wzrokiem dojrzeć panie w kąpieli... O, jedna się przebiera...
– W takim razie mogę załatwić, że będzie pan mógł pomacać prawdziwą – mówi Goku na ucho Seniora Bogów.
– Serio?! Nie bujasz?!
– Jak bum cyk cyk! – zapewnia Goku, w myślach dodając: "To ten sam typ co Boski Miszcz..."
– Tato, ja tam nie wiem, czy możesz takie rzeczy obiecywać – wtrąca się Gohan.
– Ja już na dół się nie wybieram – odpowiada Goku. – Ale ty masz tam dziewczynę, Videl... poprosisz ją...
– Chyba żartujesz! – denerwuje się Gohan. – NIGDY!!! O czym ty gadasz?!
– No to mamy kłopot... – stwierdza Goku i pyta Seniora Bogów: – A może być kobieta dojrzała?
– Hmmm... jeśli jest seksi to czemu nie – zgadza się Senior Bogów.
– Poprosisz więc Bulmę, pamiętaj – mówi Goku do Gohana.
– Co?! Ja...? Mam poprosić o to... panią Bulmę?!
– A czy dzięki twoim zdolnościom pokonany Buu? – pyta Goku Seniora Bogów.
– Przyrzec nie przyrzeknę, ale tak mi się wydaje.
– Widzisz? – zwraca się Goku do Gohana. – Za głupie pomacanie cycków i tyłka możemy zbawić Wszechświat!
– Przecież to "molestowanie seksualne"... Nie mogę o to poprosić... Co mi ze zbawienia świata, skoro zginę z ręki pani Bulmy...
Goku nie zwraca uwagi na słowa syna.
– No to postanowione! – mówi, podając ręce Seniorowi Bogów, który entuzjastycznie odpowiada:
– Piątka!!!

Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)

Goku zaczyna uczyć chłopców fuzji, Buu z Babidim niszczą miasta i kierują się do Zachodniej Stolicy, gdzie jest radar.

Trunks dostaje od Goku zadanie znalezienia radaru, a w tym czasie Goku spotyka się z Buu i Babidim. Poznajemy Super Saiyanina 3, w sumie poziom nie robi wrażenia, bo jest...

Gdy z areny walki zeszli Gohan i Vegeta, a Goku ma tylko kilka godzin na Ziemi potrzebny jest nowy silny wojownik... Ostatni obrońca Ziemi...

Wybór pada na młodych Trunksa i Goten, a dokładnie ich połączenie przez technikę Fussion Dance (taniec fuzji)... Technika pozwala na łączenie się dwóch bardzo podobnych wojowników (wzrostem, siłą)... Dzięki temu połączony wojownik jest o wiele silniejszy... Technika ma swoją wadę... Musi być wykonana perfekcyjnie oraz że połączenie trwa pół godziny...

Tymczasem na Ziemi Mr Satan zaprzyjaźnia się z Buu, lecz pod wpływem ogromnego gniewu wyrzuca z siebie całą złość, która się materializuje i jest o wiele silniejsza od pierwszej wersji Buu...

W tomie tym mogliśmy zobaczyć najwyższy stopień Super Wojownika tzw. SSJ 3... Długowłosa postać Goku robi wrażenie...

Jeśli chcesz poznać jak potoczyły się losy Gotenksa zapraszam do tego tomu...

Gdy z areny walki zeszli Gohan i Vegeta, a Goku ma tylko kilka godzin na Ziemi potrzebny jest nowy silny wojownik... Ostatni obrońca Ziemi...

Wybór pada na młodych Trunksa i Goten, a dokładnie ich połączenie przez technikę Fussion Dance (taniec fuzji)... Technika pozwala na łączenie się dwóch bardzo podobnych wojowników (wzrostem, siłą)... Dzięki temu połączony wojownik...

2017.02.22
Przeczytane zakończenie sagi rozpoczętej po raz 'enty w 2016.
Uwielbiam Goku i jego przygody nie ma chyba roku, w którym nie zaliczyła bym całej serii Dragon Ball'a.
Wracają wspomnienia z dzieciństwa :)

2017.02.22
Przeczytane zakończenie sagi rozpoczętej po raz 'enty w 2016.
Uwielbiam Goku i jego przygody nie ma chyba roku, w którym nie zaliczyła bym całej serii Dragon Ball'a.
Wracają wspomnienia z dzieciństwa :)