Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)

Bardzo fajne odwrócenie ról – tutaj początkowo Vegeta gra pierwsze skrzypce, a Goku choruje na serce i nawet nie ma możliwości walczyć.

Vegeta, jak to Vegeta, zadufany w sobie do tego stopnia, że zamierza sam pokonać cyborgi. Początkowo walczy z C18 i nieźle mu idzie, ale stopniowo się męczyć, a dziewczyna jako cyborg nie ma tego problemu.

Vegeta zaczyna przegrywać, do pomocy rzuca mu się Trunks, Piccolo i Tenshinhan. Do akcji włącza się C17, zaś Kuririn stoi jak sparaliżowany.

Co dziwne, cyborgi nikogo nie zabijają, więc nie są aż tak okrutne jak w rzeczywistości Trunksa.

Drużyna dostaje fasolki od Kuririna i rozdziela się. Vegeta jak zwykle wściekły i zawiedziony (dopiero co odzyskał wiarę we własne możliwości, a tutaj kolejne rozczarowanie...).

Piccolo odlatuje do Wszechmogącego, planując się z nim połączyć, aby zyskać więcej siły.

Bulma odkrywa wehikuł czasu i w to miejsce wyrusza Gohan, Trunks i Kuririn. Zauważają dziwną wylinkę potwora.
Goku zostaje przetransportowany do Żółwiej Chaty, aby cyborgi nie znalazły go w domu.

Akcja się rozwija, uwielbiam ten tomik za Vegetę i jego walkę i jego obsesję na punkcie Goku, za to kolejne rozczarowanie, za taki punkt zwrotny w opowieści, za przygotowanie do Cell'a.

I na koniec Wszechmogący łączy się z Piccolo, otrzymuje nową moc, więc leci do Cell'a. Za chwilę walka... Ale to w kolejnym tomiku.


Co uwielbiam w tym tomiku:

* Kuririn o tym, jak C17 zabił dr Gero:
– No nie… Zabili… własnego twórcę…
– Co w tym dziwnego? – odzywa się Vegeta. – Usuwa się tych, którzy cię wkurzają, Saiyanie też tak robią… Tylko wy, Ziemianie, jesteście jacyś dziwni.

* Vegeta o cyborgach, które odleciały bez walki:
– Byłem tu… a oni mnie zignorowali… Może mnie nie zauważyli…?! Ta zniewaga krwi wymaga! – Uaktywnia pierwszy poziom.
Podlatuje Trunks, zagradza mu drogę.
– Nie wolno panu tam iść!!! Proszę jeszcze trochę poczekać!!! Proszę!!!
– Do momentu wyzdrowienia Kakarotto? – pyta Vegeta.
– Kakarotto?! Chodzi o Son Goku…?! Tak, poczekajmy na niego! Musimy na niego poczekać, a potem walczyć połączywszy siły!!!
– He He He, przegapiłeś jeden szczegół… Ja nie czuję nienawiści do jakichś maszyn, tylko właśnie do Kakarotto…! I nie potrzebuję żadnej pomocy, żeby ich załatwić! A potem przyjdzie kolej na Kakarotto… Jeśli zrozumiałeś to się usuń!
– To szaleństwo!!! Nic im pan nie zrobi w pojedynkę!!! Poleci pan na pewną śmierć, zapewniam!!!
Vegeta uderza Trunksa z pięści w brzuch i odlatuje.

* Trunks do Vegety walczącego z C18:
– Panie Vegeta, uciekajmy!!! Co martwemu po dumie?! Bardzo pana proszę!!!
– Znowu chcesz oberwać? Przeszkadzasz, więc spadaj!

* Vegeta do C18:
– Powiem wprost… Gdybym miał się bratać z jakimiś Ziemianami, Nameczanami czy z Kakarotto i z wami walczyć… To chyba wolałbym zginąć walcząc w pojedynkę…

* C17 zakazuje drużynie wtrącać się do walki z Vegetą i C18, na co Vegeta:
– To są tchórzliwi pacyfiści, zresztą wiedzą gdzie ich miejsce i nie będą się wtrącać.

* Kuririn do Piccolo:
– A ty, Piccolo, co planujesz?
– Nic…
– No nie gadaj, po minie widzę, że masz jakiś plan…! Chyba powiesz kolegom, co chcesz zrobić?
– Komu?! Niby kiedy stałem się waszym kolegą, co?! Nie zapominaj chłopcze, do kogo mówisz! Jestem Szatanem, który używa was do realizacji swojego planu o podbiciu świata!!! – I odlatuje.
– No tak – mówi Tenshinhan. – To kiedyś był Szatan Piccolo. – Zupełnie o tym zapomniałem… Cały czas myśli o zrobieniu piekła na Ziemi…?
– Ja tam myślę, że z tym podbijaniem świata to zwykły kit – odpowiada Kuririn. – On jest bardzo podobny do Goku i Vegety. Myślę, że zawsze chce być silniejszy od innych i tyle.

* Wszechmogący przed połączeniem:
– Teraz Ziemia nie potrzebuje Boga, potrzebuje potężnego wojownika... Piccolo się zmienił... Zło, które w sobie nosił zniknęło, więc kiedy się połączymy, drugiego rozdzielenia już nie będzie.

Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)

Bardzo fajne odwrócenie ról – tutaj początkowo Vegeta gra pierwsze skrzypce, a Goku choruje na serce i nawet nie ma możliwości walczyć.

Vegeta, jak to Vegeta, zadufany w sobie do tego stopnia, że zamierza sam pokonać cyborgi. Początkowo walczy z C18 i nieźle mu idzie, ale stopniowo się męczyć, a...

Minęło 3 lata od ostatnich wydarzeń... Nasi przyjaciele spotkali się we wskazanym miejscu i sprawdziła się przepowiednia Trunksa (chłopca z przyszłości)... Cyborgi zaatakowały lecz nie te, które zna Trunks... Goku zachorował (chociaż o wiele później niż się spodziewano)...

W końcu pojawiają się te cyborgi, które zna Trunks... Nasi przyjaciele atakują je i w bardzo łatwy sposób zostają pokonani... Na domiar złego cyborgów jest 3, zamiast dwóch...

Tym czasem dochodzi do spotkania Kami-Samy i Piccolo... Ten pierwszy ma bardzo złe przeczucia, że dzieje się coś złego na Ziemi...

Co przeczuwa Kami-Sama dowiecie się z tego tomu... Zdecydowanie polecam...

Minęło 3 lata od ostatnich wydarzeń... Nasi przyjaciele spotkali się we wskazanym miejscu i sprawdziła się przepowiednia Trunksa (chłopca z przyszłości)... Cyborgi zaatakowały lecz nie te, które zna Trunks... Goku zachorował (chociaż o wiele później niż się spodziewano)...

W końcu pojawiają się te cyborgi, które zna Trunks... Nasi przyjaciele atakują je i w bardzo łatwy...