Dragon Ball: Son Goku wkracza do akcji
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Dragon Ball (tom 26)
- Tytuł oryginału:
- ドラゴンボール, Doragon Bōru
- Wydawnictwo:
- J.P. Fantastica
- Data wydania:
- 2002-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2002-09-01
- Liczba stron:
- 185
- Czas czytania
- 3 godz. 5 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8388803263
- Tłumacz:
- Rafał Rzepka
- Tagi:
- manga shounen akcja przygodowa sztuki walki supermoce
Było to dawno, dawno temu... Bohaterowie tej historii wyruszają na poszukiwania Smoczych Kul, które po skompletowaniu potrafią wywołać Shenlonga – Smoczego Boga, spełniającego jedno życzenie. Zdołali oni odnaleźć wszystkie siedem kul, ale pojawił się zły Pilaf, który je im odebrał. Całe zamieszanie kończy się prośbą o błahostkę. Następne poszukiwania Smoczych Kul mogą rozpocząć się dopiero za rok... Mijają lata, Son Goku staje się coraz silniejszy, sprawdza się podczas Turniejów Sztuk Walki o tytuł Najlepszego Pod Słońcem. Pewnego dnia Ziemia zostaje zaatakowana przez Saiyanina Vegetę. Po wielu perypetiach Kuririn, Gohan i Vegeta, którzy przylecieli na planetę Namek po smocze kule, stają do walki z potężnym oddziałem specjalnym Mleckora! Goku, który przybywa na Namek zamienia się ciałami z dowódcą oddziału – kapitanem Mleckorem! Zwycięża Goku, jednak odnosi poważne obrażenia. Dzięki zebranym smoczym kulom na pomoc przybywa wskrzeszony Piccolo!!!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 327
- 122
- 61
- 42
- 17
- 14
- 12
- 7
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)
Walka Piccolo z Freezerem jest super! Za to kolejna przemiana tyrana sprawia, że wszyscy zaczynają drżeć z przerażenia. Piccolo mocno obrywa, Gohan mu pomaga, jego upór i ataki są rewelacyjne. Szkoda, że mały nie lubił tak naprawdę walczyć, bo byłby z niego wielki wojownik.
Z drugiej strony – co się dziwić, w wieku czterech lat zabrany od rodziców i zmuszony do treningu, żeby ratować planetę. To wywołało traumę na całe życie.
Vegeta wpada na pomysł zranienia się, żeby Dende go uleczył. Namawia Kuririna do zadania ciosu i obniża KI. Kuririn przebija go pociskiem. Świetne jest w tym momencie ujęcie twarzy zszokowanego Gohana i Piccolo. :D
Dende nie chce leczyć Vegety, ale zmienia zdanie za sprawą prośby Piccolo.
Freezer postanawia pokazać im prawdziwą grozę i przemienia się w swoją ostatnią formę. Tylko Vegeta jest w stanie dostrzec jego ruchy. Freezer zabija Dendego, żeby nikogo więcej nie uzdrawiał i atakuje Gohana, ale Vegeta go ratuje, odpychając przed pociskami („odsuń się, głupku!” krzyczy i kopie Gohana ;p Ale lepszy taki ratunek niż żadny ;p)
Freezer jeszcze bardziej zwiększa moc i Vegeta po raz pierwszy roni łzy bezsilności. Traci wolę walki, a Freezer atakuje go bez litości, podduszając ogonem.
I kiedy Freezer zamierza dobić Vegetę, pojawia się Goku. Cóż za wyczucie czasu!
Vegeta ze łzami w oczach prosi Goku, żeby pomścił lud Saiyan i zabił Freezera. Nieoczekiwane to było, nie powiem, chociaż teraz już dobrze wiedziałam, co Vegeta powie... Ciekawe, co myślałam za pierwszym razem widząc Vegetę w takim stanie?
I zaczyna się walka! Ależ widowisko, ta wymiana ciosów, te ataki…!
I oczywiście zabawny akcent, jak Goku ugryzł Freezera w ogon. ;p
Dialogi też są świetne, Akira to mistrz w tworzeniu ich, te uprzejmości między Goku a Freezerem, He He…
Co uwielbiam w tym tomiku:
* Piccolo do Gohana, kiedy ten zaatakował Freezera:
– Ten atak został odparty, ale Gohan… Widzę, że stałeś się potężnym wojownikiem… Z czego się bardzo cieszę…
* Goku do Freezera:
– Mam z Vegetą umówioną walkę, więc go zostaw.
(Przy okazji, zawsze mi się wydawało, że to Vegeta miał jakąś obsesję na punkcie walki z Goku, ale na Namek chyba ze dwa razy sam Goku o tym wspomniał).
* Vegeta po tym, jak Goku odbił wszystkie pociski Freezera:
– Cha… cha… cha… Frizer… Lepiej walcz z nim… na serio… Oto ten… którego pojawienia tak się bałeś… Su… Super-Saiyanin!!!
Freezer patrzy na Vegetę zszokowany.
– Tak, tak! – dodaje Vegeta. – Legendarny najpotężniejszy wojownik kosmosu… He He He… Frizer… już jesteś martwy… Masz za swoje, gnojku…!
Freezer przebija serce Vegety i mówi:
– Może zapomniałeś!? Że nie znoszę drętwych dowcipów…?
– Vegeta! – Goku patrzy na drugiego Saiyanina, który pluje krwią. – Przecież dobrze wiedziałeś – zwraca się do Freezera – że Vegeta nawet nie mógł się ruszyć…! Nie musiałeś go dobijać…!
– To dupek, który nie dość, że wierzy w bajki, to jeszcze w kółko o nich ględzi – odpowiada Freezer. – A ja nie lubię upierdliwych gości.
– Ka… Kakarotto… – rzęzi Vegeta. – Znów gadasz jak… mięczak… Nie stałeś się jednak… Super… Saiyaninem…? Idioto…! Pozbądź się uczuć…! Jeśli przestaniesz się… nimi przejmować… staniesz się… legendarnym… wojownikiem…!
– Ja… Nie potrafię być takim wyrachowanym, zimnym draniem jak ty… A tak w ogóle to nie wiem o co chodzi z tym Super Saiyaninem…
– Słuchaj, Super… Ghee…
– Nie mów nic więcej, przyśpieszasz tylko swoją śmierć!
– Posłuchaj mnie… uważnie… Kaka… rotto… Planeta, na której się… urodziłeś… planeta Vegeta… została zniszczona… nie dlatego… że uderzył… w nią… me… mete… oryt…
– Sporo gada mimo dziury w sercu – komentuje Freezer. – Długo to ma jeszcze trwać?
– To Frizer… ją zaatakował… ! My… Saiyanie… staliśmy się jego sługusami… Musieliśmy słuchać jego rozkazów… Oprócz nas wszyscy zostali… zabici… twoi rodzice… także mój ojciec król Vegety… Zaczął się nas pozbywać… bo zaczęliśmy rosnąć w… siłę… I bał się, że kiedyś narodzi się… Super-Saiyanin…
– Heh – mówi Freezer. – Też mi coś…
– Proszę cię… Pokonaj… Pokonał Frezera… Proszę… Niech zginie… z saiyańskiej ręki…
– Vegeta… – mówi wstrząśnięty Goku.
– W końcu zdechł – komentuje Freezer. – Możemy kontynuować widowisko strachu.
– Żebyś ty prosił ze łzami w oczach… – mówi Goku patrząc na Vegetę. – Musiało ci… bardzo na tym zależeć… – Goku robi dziurę w ziemi, żeby pochować Vegetę. – Wiem, wiem… Nie tego, że zginęli Saiyanie było ci naprawdę żal, co? Byłeś wściekły, bo musiałeś robić to, co ci każe Frizer… Zgadłem? – Goku zasypuje wojownika w grobie. – Nienawidziłem cię, Vegeta, ale nosiłeś w sobie saiyańską dumę… a ja trochę jej od ciebie dostałem…
* Goku do Freezera, kiedy już pochował Vegetę:
– Jestem wychowanym na Ziemi Saiyaninem… Zrobię to dla wszystkich zabitych przez ciebie Saiyan a także mieszkańców tej planety… Załatwię cię!!!
* Freezer obiecuje nie używać rąk w walce, ale łamie przyrzecznie.
– Miało być bez rąk…? – mówi Goku.
– He He He… Czas promocji się skończył – odpowiada Freezer.
– To może ja też „w ramach promocji”, a raczej ostrzeżenia powiem ci jedną rzecz… Za bardzo wierzysz w swoją siłę… Odsłaniasz się jak frajer…
– Bardzo dziękuję – odpowiada Freezer. – Jesteś silny… Aż chce się powiedzieć „niezwykle silny”…
– Dzięki za komplement.
– Ale mi się już ta walka znudziła… I nabrałem ochoty, aby ją zakończyć… Zanim to zrobię, na wszelki wypadek zapytam… Nie chciałbyś dla mnie pracować? Żal mi będzie likwidować kogoś tak silnego… Na pewno byłbyś lepszym pracownikiem od Mleckora…
– Chyba się uderzyłeś w głowę. Wydaje ci się, że mógłbym przystać na taką propozycję?
– Szczerze mówiąc to byłem pewien odmowy… Saiyanie nie dość, że są głupi, to do tego obrzydliwie uparci…
Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWalka Piccolo z Freezerem jest super! Za to kolejna przemiana tyrana sprawia, że wszyscy zaczynają drżeć z przerażenia. Piccolo mocno obrywa, Gohan mu pomaga, jego upór i ataki są rewelacyjne. Szkoda, że mały nie lubił tak naprawdę walczyć, bo byłby z niego wielki wojownik.
Z drugiej strony – co...
Frizer dokonuje kolejny przemian, a walczący z nim wojownicy nie mają wielkich szans i mimo kolejnych prób ich wysiłki nie dają żadnych efektów...
Goku w końcu wkracza na arenę... Dochodzi do walki pomiędzy nim, a Frizerem, który kiedyś została przewidziana przez ojca Goku (zabitego niegdyś przez Frizera)...
Jaki będzie przebieg walki dowiecie się z tego tomu...
Zdecydowanie polecam...
Frizer dokonuje kolejny przemian, a walczący z nim wojownicy nie mają wielkich szans i mimo kolejnych prób ich wysiłki nie dają żadnych efektów...
więcej Pokaż mimo toGoku w końcu wkracza na arenę... Dochodzi do walki pomiędzy nim, a Frizerem, który kiedyś została przewidziana przez ojca Goku (zabitego niegdyś przez Frizera)...
Jaki będzie przebieg walki dowiecie się z tego...
Vegeta... a myślałam, że nie potrafisz płakać. No, chyba jednak masz serce.
Vegeta... a myślałam, że nie potrafisz płakać. No, chyba jednak masz serce.
Pokaż mimo to