Pierwsza Kamehameha, pierwsze wezwanie smoka, pierwsza zamiana w Ozaru. No i Goku się oświadczył, choć jeszcze o tym nie wie...

Sentymentalnej podróży ciąg dalszy! Chyba nawet lepszej niż przy pierwszym tomie. Swoją drogą - jak to jest, że najlepsi przyjaciele Goku zaczynają jako jego rywale? Co jest w tym małym (jeszcze) chłopcu, że potrafi tak zjednywać sobie ludzi?
Dobry powrót do czasów dzieciństwa, gdzie wszystko było takie proste i ciekawe, a wielka przygoda czekała na każdym kroku (a na pewno po włączeniu RTLa). I chyba to najbardziej przyciąga do przygód małego Goku - prostota, dziecięca naiwność i ciekawość świata. To bardzo prostolinijna przygoda o poszukiwaniu ,,skarbu", zdobywaniu przyjaciół i pokonywaniu przeciwności okraszona ciekawymi, sympatycznymi postaciami. Czy trzeba czegoś więcej, aby choć na chwilę uciec od realnego świata?

Pierwsza Kamehameha, pierwsze wezwanie smoka, pierwsza zamiana w Ozaru. No i Goku się oświadczył, choć jeszcze o tym nie wie...

Sentymentalnej podróży ciąg dalszy! Chyba nawet lepszej niż przy pierwszym tomie. Swoją drogą - jak to jest, że najlepsi przyjaciele Goku zaczynają jako jego rywale? Co jest w tym małym (jeszcze) chłopcu, że potrafi tak zjednywać sobie...

Zapomniałam, jak Genialny Żółw jest zboczonym staruchem. I Pilaf :)

Zapomniałam, jak Genialny Żółw jest zboczonym staruchem. I Pilaf :)

Kolejne przygody głównego bohatera są niesamowicie wciągająca. Bez wątpienia konieczna na półce każdego czytelnika komiksu.

Kolejne przygody głównego bohatera są niesamowicie wciągająca. Bez wątpienia konieczna na półce każdego czytelnika komiksu.

Króciutki, ale przyjemny tomik. Szybko się czyta. Często wzbudza śmiech. Okładka nieadekwatna do zawartych treści. Wartka akcja i sporo humoru (oraz puszczania oka do czytelnika).

Króciutki, ale przyjemny tomik. Szybko się czyta. Często wzbudza śmiech. Okładka nieadekwatna do zawartych treści. Wartka akcja i sporo humoru (oraz puszczania oka do czytelnika).

Naprawdę super manga i super przygody. Dużo by tu schlebiać. Najbardziej mi jednak w tej serii przeszkadza nagość i te wszystkie zboczenia. Muszę sobie obejrzeć jakieś nowsze ecchi i porównać ten humor. Może poprostu taki właśnie humor panuje w starych ecchi. W każdym razie - mi to nie odpowiada. Można by przychamować z tym, bo ewidentnie jest to manga skierowana do młodszych; a te sceny dziwnie się odznaczają i ciężko mi z tym patrzeć na to jak na zwykły, świetny shonen i zaczynam w tym widzieć niszowe głupkowate ecchi bez głębszej fabuły. :/

Naprawdę super manga i super przygody. Dużo by tu schlebiać. Najbardziej mi jednak w tej serii przeszkadza nagość i te wszystkie zboczenia. Muszę sobie obejrzeć jakieś nowsze ecchi i porównać ten humor. Może poprostu taki właśnie humor panuje w starych ecchi. W każdym razie - mi to nie odpowiada. Można by przychamować z tym, bo ewidentnie jest to manga skierowana do...

Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)

Kolejny świetny tomik, w którym humor i akcja przeplatają się na równi. Zwariowanych przygód Goku i Bulmy ciąg dalszy, więc po raz kolejny czytałam z uśmiechem, odkrywając magię tych głupawych żartów.

Najlepsze sceny w tomiku:

* Yamcha i jego rozmowa z Chi-Chi:
- Chciałem panią najuniżeniej przeprosić za to feralne uderzenie… Musi mi pani wybaczyć, bo to z nadmiaru miłości była agresja…

* Goku obmacujący Chi-Chi na chmurce Kinto i zrzucony na ziemię

* Chi-Chi rzucająca w Genialnego Żółwia ostrzem

* Akcja w mieście, gdzie rządzi Banda Królika

* Goku wyrzucający Bandę Królika na Księżyc

* Tekst Pilafa:
- Nie potrafisz zrozumieć intencji autora, żeby choć raz narysować komiks bez gagów poniżej krytyki?!

* Porwanie Bulmy przez Pilafa i posłanie jej całusa, co Bulma kwituje:
- Ja już myślałam, że mnie rozbierzecie i zrobicie mi figo fago, bara bara, miziu miziu albo inny ścisk pysk!
- Aaa! Co to za obleśna bezwstydnica!? – krzyczy Pilaf. – Jak można wymówić tyle świństw naraz?

* Pierwsze widowiskowe przywołanie Smoka i… stracenie życzenia na majteczki xd.

* Goku opowiadający o potworze w pełni, oczywiście z rozbrajającą nieświadomością, że sam nim jest

* Dopisek narratora przy przemianie Goku: „Cóż widzimy?! Spojrzawszy na księżyc w pełni, Goku zamienia się w straszliwego potwora!!! Nawet autor jest przerażony! Mówi, że o niczym nie wiedział!”

* Reakcja Goku na brak ogona: przerażenie, panika, szok:
- Aaaa! NIE MA!!!
A w następnym kadrze:
- A zresztą co mi tam – na pełnym luzie.

* Goku, który wyjadł zapasy Genialnemu Żółwiowi, a później sprowadził mu „zdrową i nie za chudą dziewczynę” – czyli wielką i grubą xd

Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)

Kolejny świetny tomik, w którym humor i akcja przeplatają się na równi. Zwariowanych przygód Goku i Bulmy ciąg dalszy, więc po raz kolejny czytałam z uśmiechem, odkrywając magię tych głupawych żartów.

Najlepsze sceny w tomiku:

* Yamcha i jego rozmowa z Chi-Chi:
- Chciałem panią najuniżeniej...

Dragon Ball jest dla mnie ogromnym sentymentem, anime, na którym się wychowałam, choć wtedy jeszcze nie wiedziałam, co to są bajki i anime. Pamiętaj, jak po szkole biegło się do domu, żeby zdążyć na nowy odcinek DB! Nic się wtedy nie liczyło, ani obiad, ani lekcje, tylko my wpatrzeni w telewizor! Miałam pojęcie o istnieniu książkowej wersji (no halo, miałam wtedy jakieś 6 lat!),ale nie byłam nią kompletnie zainteresowana. Wydaje mi się, że był to czas bajek Disneya i książek o zwierzętach :)

http://kasikowykurz.blogspot.com/2019/08/dragon-ball-tomy-1-2.html

Dragon Ball jest dla mnie ogromnym sentymentem, anime, na którym się wychowałam, choć wtedy jeszcze nie wiedziałam, co to są bajki i anime. Pamiętaj, jak po szkole biegło się do domu, żeby zdążyć na nowy odcinek DB! Nic się wtedy nie liczyło, ani obiad, ani lekcje, tylko my wpatrzeni w telewizor! Miałam pojęcie o istnieniu książkowej wersji (no halo, miałam wtedy jakieś 6...

Przygody San Goku zawsze będą mi się podobać, więc nie mogę dać złej oceny.

Przygody San Goku zawsze będą mi się podobać, więc nie mogę dać złej oceny.

Ciężko będzie coś tutaj dodać, po pozytywnej recenzji tomu pierwszego. Szczerze powiedziawszy musiałbym przekopiować ten sam tekst, bo ani kreska, ani humor się nie zmienił.

Nadal jest to zboczona historyjka, i nie widzę możliwości pokazywania jej młodszym szkodnikom. W opowieści znajduje się coraz więcej dorosłych osób, a czynności takie, jak "ścisk-pysk", mogą zostawić w psychice dziecka kilka niepotrzebnych, jak na ten wiek, widoków. Dlatego bardziej polecam ocenzurowaną wersję z RTL 7.

A sama manga? Pierwszy raz spotykamy smoka, który spełni życzenie. Jakkolwiek absurdalne, by nie było!

http://majinfox.blogspot.com

Ciężko będzie coś tutaj dodać, po pozytywnej recenzji tomu pierwszego. Szczerze powiedziawszy musiałbym przekopiować ten sam tekst, bo ani kreska, ani humor się nie zmienił.

Nadal jest to zboczona historyjka, i nie widzę możliwości pokazywania jej młodszym szkodnikom. W opowieści znajduje się coraz więcej dorosłych osób, a czynności takie, jak "ścisk-pysk", mogą zostawić...

Cudo <3

Cudo <3