Subiektywnie okiem Eryka
Książka dobra, przyjemna i szybka w czytaniu. Wyraźnie zarysowane postacie nawet dla kogoś kto nie czytał wcześniejszych części. Delikatne odniesienia do książek z serii np w postaci Cerino, które nie powodują niezrozumienia ale zaciekawią do sięgnięcia poprzednie części jeżeli się ich nie czytało, a ta książka wywrze pozytywne wrażenie. Jedyną rzeczą, która mnie osobiście trochę zawiodła jest zbyt dynamiczne ostatnie 80/100 stron książki już po bezpośrednim kontakcie bliskich głównej bohaterki z antagonistami. Dlaczego? Akcja była dość szybka i wartka i to na plus ale tak jak wcześniej były opisane ruchy też tej drugiej strony tak tu ich zabrakło. Dodatkowo zostaje wiele niedopowiedzeń czy zatrzymano wszystkich winnych, czy główny boss Yakuzy uciekł do kraju i do czego doprowadziły te wydarzenia na terenie Japonii. Jedynym mocnym akcentem płynącym z zakończenia jest to, że często ludzie ideowi z początku altruistyczni mogą zostać zniszczeni przez chciwość i chęć pomnażania zysków.

Subiektywnie okiem Eryka
Książka dobra, przyjemna i szybka w czytaniu. Wyraźnie zarysowane postacie nawet dla kogoś kto nie czytał wcześniejszych części. Delikatne odniesienia do książek z serii np w postaci Cerino, które nie powodują niezrozumienia ale zaciekawią do sięgnięcia poprzednie części jeżeli się ich nie czytało, a ta książka wywrze pozytywne wrażenie. Jedyną...

Bardziej to kryminał niż thriller medyczny. A tu autor slabo sobie radzi. Sama zagadka medyczna też malo zaskakująca

Bardziej to kryminał niż thriller medyczny. A tu autor slabo sobie radzi. Sama zagadka medyczna też malo zaskakująca

Książka napisana przez mojego ulubionego autora i może jestem mało obiektywna, ale uwielbiam ten styl pisania książek. Czyta się lekko, choć niestety ta książka z początku nie porwała mnie tak bardzo jak bym chciała, ale jednak jak zwykle nie zawiodłam się po przeczytaniu kilkudziesięciu stron, książka mnie wciągnęła i wiem że warto było się nie poddawać. Jak to mówią nie ocenia się książki po okładce. Czy choćby po kilku stronach.

Książka napisana przez mojego ulubionego autora i może jestem mało obiektywna, ale uwielbiam ten styl pisania książek. Czyta się lekko, choć niestety ta książka z początku nie porwała mnie tak bardzo jak bym chciała, ale jednak jak zwykle nie zawiodłam się po przeczytaniu kilkudziesięciu stron, książka mnie wciągnęła i wiem że warto było się nie poddawać. Jak to mówią nie...

Thriller medyczny to jeden z moich ulubionych gatunków, a Robin Cook jest prawdziwym mistrzem wywoływania w czytelniku strachu i niepokoju.

Thriller medyczny to jeden z moich ulubionych gatunków, a Robin Cook jest prawdziwym mistrzem wywoływania w czytelniku strachu i niepokoju.

Do Cooka wróciłam po latach nastawiona na emocje i hm... nie jest to książka , która mnie urzekła. Fakt , są emocje, napięcie , ciekawość... ale mój apetyt nie został w pełni zaspokojony.

Do Cooka wróciłam po latach nastawiona na emocje i hm... nie jest to książka , która mnie urzekła. Fakt , są emocje, napięcie , ciekawość... ale mój apetyt nie został w pełni zaspokojony.

Przeczytałam sporo książek Cook'a, świetnych, dobrych, trochę słabszych. Jednak to jest pierwsza książka, na której poległam po kilkudziesięciu stronach. Druga książka w życiu, którą zaczęłam i nie skończyłam. - Nie spodziewałam się, że książki z serii moich lubianych bohaterów nie będę mogła strawić...
Może za jakiś czas do niej wrócę i uda mi się ją przeczytać i przekonać, że nie jest taka zła.

Przeczytałam sporo książek Cook'a, świetnych, dobrych, trochę słabszych. Jednak to jest pierwsza książka, na której poległam po kilkudziesięciu stronach. Druga książka w życiu, którą zaczęłam i nie skończyłam. - Nie spodziewałam się, że książki z serii moich lubianych bohaterów nie będę mogła strawić...
Może za jakiś czas do niej wrócę i uda mi się ją przeczytać i...

Cześć kochani, dzisiaj mam dla Was recenzję książki mojego ulubionego autora, jakim jest Robin Cook. Już od dłuższego czasu zamieszczam tutaj wpisy z serii o Jacku Stapletonie i Laurie Montgomery i póki co były to kolejne tomy. Teraz z racji tego, że w żadnej z pobliskich bibliotek oraz internecie nie mogłam znaleźć dziewiątej części tej serii przeskoczyłam od razu do dziesiątej, która (po długim okresie oczekiwania) była dla mnie dostępna w bibliotece. Trochę namieszało mi to w głowie, ponieważ mam wrażenie, że ominęłam kilka ważnych wątków dotyczących mojej ulubionej pary lekarzy, jednak nie miałam problemu z odnalezieniem się fabule książki. Zaletą tej serii jest to, że każda część porusza inny "główny" temat, więc poza wątkiem miłosnym, który jest kontynuowany, każda tytuł można traktować jako osobną pozycję i śmiało czytać poza serią. Same fakty dotyczące romansu pary lekarzy są każdorazowo tłumaczone, dzięki czemu to, co było w poprzednich częściach można sobie dopowiedzieć samemu.

Jak już wielokrotnie wspominałam przy wcześniejszych tomach jest to moja ulubiona seria książek. Uwielbiam thrillery medyczne, Robina Cooka oraz postacie Jacka Stapletona i Laurie Montgomery, które odgrywają tutaj główne role.

Wielkim plusem książek Cooka jest też to, że przedstawiają różne problemy. Nie jest to seria opierająca się na tym, że przez cały czas dumamy nad jedną zagadką, tylko każdy tytuł jest czymś nowym. W tej części spotykamy się ze współpracą japońskiej jakuzy z mafią i próbami patentowania terapii wykorzystujących komórki macierzyste. Opisy tych zabiegów są bardzo szczegółowe, chodzi tutaj nie tylko o aspekty medyczne, ale też o sposób działania jakuzy. Co do samych aspektów medycznych to mogą początkowo przerażać, ale pisarz zadbał o to, żeby zawiłe medyczne procesy i trudne pojęcia nie przeszkadzały czytelnikowi, który na co dzień nie ma styczności z medycyną i wyjaśnił wszystko w sposób przystępny dla każdego.

Polecam "Niebezpieczną grę" każdemu wielbicielowi thrillerów medycznych i nie tylko. To niesamowita książka, która porusza wiele wątków, pokazuje bezwzględność i okrucieństwo ludzi w kwestii pieniędzy oraz może zafundować nam bardzo emocjonujący wieczór spędzony w domowym zaciszu lub umilić czas w podróży.

Cześć kochani, dzisiaj mam dla Was recenzję książki mojego ulubionego autora, jakim jest Robin Cook. Już od dłuższego czasu zamieszczam tutaj wpisy z serii o Jacku Stapletonie i Laurie Montgomery i póki co były to kolejne tomy. Teraz z racji tego, że w żadnej z pobliskich bibliotek oraz internecie nie mogłam znaleźć dziewiątej części tej serii przeskoczyłam od razu do...

Lubię Cooka. Szczególnie thrillery medyczne z Laurie i Jack’iem zawsze mnie interesowały. Książka może nie najlepsza w cyklu, ale warta przeczytania.
Plusy:
- ciekawa fabuła, walka o wielkie pieniądze w nowej dziedzinie medycyny;
- pokazanie bezwzględności i okrucieństwa ludzi, gdy chodzi o „kasę”;
- ciekawe pokazanie współpracy japońskiej jakuzy i mafii;
- pokazanie problemu patentowania terapii wykorzystujących komórki macierzyste (dotyczy to też innych dziedzin);
- próby opatentowania nawet rzeczy, które powstają w sposób naturalny;
- pozornie prosta autopsja, która staje się niebezpieczną zagadką;
- zarówno walka o pokazanie prawdy, jak i uratowanie syna;
- koncepcja firmy ratującej porwane dzieci wszelkimi dostępnymi środkami;
- bardzo duża szczegółowość i dokładność w opisach - sposób działania yakuzy, aspekty medyczne;
- ciekawe zakończenie.
Minusy:
- trochę nudna i mało dynamiczna pierwsza połowa książki;
- czasami zbyt długie i niepotrzebne opisy nic nie wnoszące do fabuły.
Ogółem książka dobra.

Lubię Cooka. Szczególnie thrillery medyczne z Laurie i Jack’iem zawsze mnie interesowały. Książka może nie najlepsza w cyklu, ale warta przeczytania.
Plusy:
- ciekawa fabuła, walka o wielkie pieniądze w nowej dziedzinie medycyny;
- pokazanie bezwzględności i okrucieństwa ludzi, gdy chodzi o „kasę”;
- ciekawe pokazanie współpracy japońskiej jakuzy i mafii;
- pokazanie...

Dziesiąta część cyklu o Laurie Montgomery i Jacku Stapletonie.
Z okładki:
Najlepszy nowojorski patomorfolog, Laurie Montgomery-Stapleton, wraca do pracy po urlopie macierzyńskim. Pierwsza sprawa, którą jej powierzono, choć z pozoru prosta, okazuje się wyjątkowo niebezpieczną zagadką.
Satoshi Machita, były naukowiec z uniwersytetu w Kioto, uzyskał właśnie cenny patent z dziedziny, która wkrótce ma się stać fundamentem medycyny regeneracyjnej - biznesu wartego być może biliony dolarów. Gdy umiera na zatłoczonym peronie nowojorskiego metra, Laurie musi rozstrzygnąć, czy to zgon z przyczyn naturalnych, czy może element niezwykłej intrygi. Ci, którzy woleliby pozostać w cieniu, są gotowi zrobić wszystko, by Laurie przestała się interesować sprawą śmierci Satoshiego. Mimo anonimowych gróźb, patomorfolog z wyjątkową dociekliwością kontynuuje swoje dzieło, aż wreszcie groźby zostają spełnione, a ich ofiarą pada jej ukochany syn. Teraz Laurie staje w obliczu dwóch wyzwań: rozwiązania kryminalnej zagadki i ratowania własnego dziecka...
Ode mnie:
Dużo wydarzeń kryminalnych o mafii i jakuzie. Tłem medycznym jest ta ostatnia część przygód moich ulubionych bohaterów Cooka. Pomimo, że punkt kulminacyjny ciekawych akcji znajduje się po przeczytaniu ponad połowy książki ja lubię książki Cooka, które czyta się lekko. Sięgnę po wszystkie tytuły tego autora.

Dziesiąta część cyklu o Laurie Montgomery i Jacku Stapletonie.
Z okładki:
Najlepszy nowojorski patomorfolog, Laurie Montgomery-Stapleton, wraca do pracy po urlopie macierzyńskim. Pierwsza sprawa, którą jej powierzono, choć z pozoru prosta, okazuje się wyjątkowo niebezpieczną zagadką.
Satoshi Machita, były naukowiec z uniwersytetu w Kioto, uzyskał właśnie cenny patent z...

Mistrz thrillera medycznego - Robin Cook ponownie sięgnął po bohaterów znanych z wielu wcześniejszych powieści tego pisarza. Tym razem niezawodni i błyskotliwi lekarze sądowi i detektyw muszą stawić czoła nie tylko nowojorskiej mafii ale i współpracującej z nią Yakuzą oraz pazerną firmą biotechnologiczną. W powieści został poruszony problem patentowania terapii wykorzystujących indukowane komórki macierzyste oraz technologie ich wytwarzania celem późniejszego odprzedawania drogich licencji. Książkę przeczytałem kilka miesięcy temu w wersji angielskiej i muszę przyznać, że nie wciągnęła mnie tak jak np. Interwencja, Oślepienie czy Ciało obce. Owszem "Niebezpieczna gra" opisuje ciekawą historię z wartką akcją szczególnie pod koniec, ale powieści tej brakuje błysku i odważnych pomysłów znanych m.in. z "Chromosomu 6", "Uprowadzenia" czy niedawnej "Interwencji". Poza tym drobnym niuansem - polecam. Jeśli "Czynnik Krytyczny" i "Marker" przypadły wam do gustu, to i ta powieść sprawi sporo radości.

Mistrz thrillera medycznego - Robin Cook ponownie sięgnął po bohaterów znanych z wielu wcześniejszych powieści tego pisarza. Tym razem niezawodni i błyskotliwi lekarze sądowi i detektyw muszą stawić czoła nie tylko nowojorskiej mafii ale i współpracującej z nią Yakuzą oraz pazerną firmą biotechnologiczną. W powieści został poruszony problem patentowania terapii...