Biały kieł. Bellew Zawierucha

Okładka książki Biały kieł. Bellew Zawierucha
Jack London Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry Ekranizacje: Biały Kieł (1991) literatura piękna
367 str. 6 godz. 7 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
White Fang. Smoke Bellew
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
1984-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1984-01-01
Liczba stron:
367
Czas czytania
6 godz. 7 min.
Język:
polski
ISBN:
8320706769
Tłumacz:
Anna Przedpełska-Trzeciakowska, Kazimierz Piotrowski
Ekranizacje:
Biały Kieł (1991)
Tagi:
powieść amerykańska
Średnia ocen

                7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
829
671

Na półkach: , , , , , , , , , , ,

Czasami tak się zastanawiam, co moja czarna, czworonożna psina myśli sobie o mnie. Co sądzi o tym, co robię?? Jak mnie potrzega? Jakie swe zwierzęce wnioski wyciąga? Czy śmieje się, może podziwia. Nie wiem co bardziej przeważa. Trochę się też mnie boi, bo na mój głos z reguły odpowiada respektem, szacunkiem i z moim zdaniem liczy się najbardziej. Choć paradoksalnie z radości cieszy się niezmiernie, bo ogonem macha jak wściekły. Wyczuwa też znakomicie mój nastrój; jest bowiem niczym moje odbicie, zwierciadło, które odbija tkwiące we mnie emocje. Gdy zatem jestem czymś wkurzony usuwa się na drugi plan. Wówczas trzyma się blisko mojej mamy, z której zdanie zaraz po mnie liczy się najbardziej. Nie muszę się nawet wydzierać, głosu podnosić. Wystarczy, że zaczynam coś szybciej robić, czegoś szukać, spieszyć się i w niewielkim stopniu widać na mnie emocje i on to wszystko czuje. Szóstym zmysłym jakby. Jednak, gdy wszystko jest ok to w moim towarzystwie jest mu chyba najlepiej. Natomiast jak emocje już opadną, przychodzi, kładzie się i wyleguje ile dusza zapragnie..., a gdy błyska, a szalejąca burza napełnia go strachem, to jedynie ja jestem w stanie go uspokoić, stąd też, gdy pioruny walą naokoło, kopiuje każdy mój krok, ślad za śladem.

***
"Nigdy nie widział ludzi, posiadł jednak pewną intuicyjną o nich wiedzę. W niewytłumaczony sposób rozpoznał w człowieku to zwierzę, które wywalczyło sobie pierwszeństwo pomiędzy innymi. Patrzył na niego oczami wszystkich swych przodków, oczami, co otaczały w ciemnościach niezliczone zimowe obozowiska i spoglądały z bezpiecznej odległości, spomiędzy najgłębszych gąszczy na te dziwne dwunożne zwierzęta, które były panami wszelkiego życia na świecie. Zawisło nad nimi zaklęcie zawarte w dziedzictwie przodków - czuł strach i szacunek zrodzony z odwiecznych walk, z doświadczeń nagromadzonych przez wiele pokoleń." ( str. 91 )

Wejść w duszę wilka, psa, schować się w jego ciele i umyśle i patrzeć na świat z ich zwierzęcej perspektywy. Niby niemożliwe, nierealne, jednak potęga wyobraźni, wiedza o naturze zwierząt, ich właściwe zrozumienie, daje taką moc...
Po "Martinie Edenie" to moja druga książka z twórczości Londona i nie sposób nie zachwycić się po raz kolejny. Dzieląc się swoją wyobraźnią, wielką sympatią wobec zwierząt ( bo bez niej ta książka, nie byłaby tak prawdziwie napisana ) dał nam opowieść, która pozwoliła wniknąć w naturę i duszę tego niezwykłego wilka. Sprawił, że to co jest niemożliwe, nabiera realnych kształtów.
...ale takie rzeczy tylko w książkach...!!!

"Mimo, że Biały kieł nigdy jeszcze w życiu nie widział psów, od razu uznał je za trochę innych przedstawicieli tego co i on gatunku. Kiedy zaś psy ujrzały szczaniaka i jego matkę, dały dowód, że niewiele różnią się od wilków. Rzuciły się ku nim ławą. Biały kieł zjeżył sierść i warcząc skoczył z wyszczerzonymi zębami ku otwartym paszczom napastników." ( str. 95 )

####

"Biały kieł" jako film zarówno za dzieciaka, jak i dorosłego gościa potrafił wzruszyć i rozpędzić lawinę emocji. Mam słabość do takich historii. Z pewnością wynika to z mojej wielkiej sympatii wobec zwierząt i wielkiego dla nich podziwu, zachwytu.
...
Natomiast mówiąc już o samej treści, fabuła filmu na tle książki jest strasznie szczątkowa ( ale "Białego kła w wersji filmowej uwielbiam, żeby nie było). Zupełnie mnie to zaskoczyło, gdyż spodziewałem książki, której podobieństwo względem filmu będzie dość spore. Dostałem zaś wspaniałą powieść, fabularnie rozbudowaną, rozgałęzioną, wzbogaconą o taką treść, że gęba czytelnika sama się uśmiecha. Łez dla wrażliwców, miłośników zwierząt też nie zabraknie, bo Biały kieł doświadczy nie jednego. Życie da mu pożądnie w kość i nie raz dla czytelnika będzie ciężko na duszy z powodu jego bólu i doznawanej krzywdy. Pocieszeniem jest fakt, że na szczęście zazna w swym wilczo-pieskim życiu miłości człowieka. Zaś jak się skończą jego losy zdradzać nie wypada.

####

Jeśli tak to wszystko wygląda i rzeczywiście w taki sposób czworonogi postrzegają nas ludzi, to ja dziękuję. Mogę się mylić, London także mógł, lecz wydaje mi się, że w tej książce zawarł istotę relacji zwierząt z ludźmi, to jak w ich oczach wyglądają. Może nie w sposób całkowity mu się to udało, ale sądzę, że tak to mniej więcej się odbywa

Magiczna opowieść, pełna ciepła i smutku. Oceniając książkę po okładce ( ja miałem dość stare wydanie ) można wielce się pomylić i zrezygnować z jej przeczytania. Ileż to razy ludzie omijają przez taką ignorancje, prawdziwe papierowe skarby.

"Gdyby rozumował jak istota ludzka, mógłby w skrócie powiedzieć, że życie to straszliwa zachłanność, a świat to zamknięty krąg istot zachłannych, ścigających i ściganych, tropiących i tropionych, pożerających i pożeranych - wszystko to zaś dzieje się na ślepo, w zamęcie, w gwałcie i krwawym żarłocznym bezładzie, rządzone trafem bezlitosnym, bezmyślnym, niepojętym." ( str. 88 )

W taką właśnie spiralę wydarzeń traficie z Białym Kłem. Ale tak szczerze powiedzcie, czy nie takie jest właśnie życie. Poprzez tego niezwykłego wilka opowiedział przy okazji o naturze człowieka. Mechnizm naszej codzienności przebaiega w podobny sposób. Jesteśmy żarłoczni, bezmyślni, niepojęci w swych szaleństwach, dla których zrobimy dosłownie wszystko. Nie każdy tak ma, ale większość jak najbardziej.
...
Także ja już wiem czym smakuje ta książka, spirala przygód wewnętrz niej schowana. Łatwo nie było, ale apetyt na takie książki nigdy w moim przypadku nie będzie nascyony. Zawsze będę głodny takich opowieści.

Czasami tak się zastanawiam, co moja czarna, czworonożna psina myśli sobie o mnie. Co sądzi o tym, co robię?? Jak mnie potrzega? Jakie swe zwierzęce wnioski wyciąga? Czy śmieje się, może podziwia. Nie wiem co bardziej przeważa. Trochę się też mnie boi, bo na mój głos z reguły odpowiada respektem, szacunkiem i z moim zdaniem liczy się najbardziej. Choć paradoksalnie z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6 152
  • Chcę przeczytać
    1 434
  • Posiadam
    1 249
  • Ulubione
    323
  • Dzieciństwo
    71
  • Teraz czytam
    40
  • Lektury
    39
  • Chcę w prezencie
    33
  • Literatura amerykańska
    31
  • Klasyka
    30

Cytaty

Więcej
Jack London Biały Kieł Zobacz więcej
Jack London Biały Kieł Zobacz więcej
Jack London Biały Kieł Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także