17
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poligraf
- Data wydania:
- 2010-11-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-11-11
- Liczba stron:
- 222
- Czas czytania
- 3 godz. 42 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-88330-99-5
- Tagi:
- współczesna powieść polska
„17” to powieść egzystencjalno-surrealistyczna, której akcja toczy się pomiędzy mózgiem i sercem połączonych linią londyńskiego metra. Jej bohaterowie – lustrzane odbicia „szczytu cywilizacji” błądzą po stolicy Królestwa – Londynie w poszukiwaniu „siebie”, „sensu”, „powodu” i tak dalej… Odkrywają wiele prawd w kłamstwie i kłamstw w prawdzie podczas zapadania się w kolejne tunele labiryntu. Droga nie ma końca, a koniec nie ma drogi, a ich sen dotyka także twojego snu w wyśnionej rzeczywistości nas wszystkich.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Cybernetyczne Społeczeństwo w Informatycznym Wszechświecie Bodźców i Sygnałów. To nie Renesans i jego Ludzie. To biegun odwrtony. Korytarze ...
RozwińKończy się ropa i pomysły. Powstają coraz nowsze wersje starych wersji. Sztuka rodzi się wszędzie. Nic już nie jest do ogarnięcia, nie da si...
Rozwiń
Opinia
Kończyłam czytać "17" o 6 rano, po całej nieprzespanej nocy, bardziej z powodu ambicji (ja nie przeczytam? pewnie, że przeczytam!) niż ochoty. Mam wrażenie, że autor chciał coś tą książką przekazać, że miał jakiś pomysł, zarówno na formę, treść jak i morał tej opowieści. A jednak się nie udało. Szkoda?
Po pierwsze - przeczytałam, ale nie do końca wiem o czym to było. Po opisie książki spodziewałam się czegoś innego, czegoś O NIEBO (piekło?) bardziej pokręconego, dziwnego i chorego. Lubię takie książki, lubię takie filmy, lubię się poczuć, jak ktoś z mózgu robi mi sieczkę, tym bardziej, że bardzo łatwo się temu poddaję. Widać, że książka miała ambicie być takim narzędziem do siekania umysłu - ale wyszła nadspodziewanie tępo. Nie mówię, że nie było wcale takich dziwnych, psychodelicznych scen. Ależ oczywiście, były. Ale dwie, trzy na całą książkę? A scena z małpami, która najwyraźniej miała być najmocniejszym punktem, moim zdaniem nie wyszła zupełnie. Liczyłam, że mnie książka nad ranem mocno potrzepie, że będę leżeć na łóżku i rozkminiać, co się dzieje w moim mózgu... Nic z tego, poszłam po prostu spać.
Po drugie - forma. Skoro surrealizm i psychodela to i styl powinien pasować, prawda? Chaos w narracji, jakieś wtręty, dopowiedzenia, niedopowiedzenia, przerwy, dialogi, które tak naprawdę są skupiskiem monologów... Wszystko jest okej! A raczej - byłoby, ale coś po drodze nie wyszło. I znów - są momenty, w których narracja jest rzeczywiście chaotyczna i jednocześnie bardzo dobrze rozplanowana, a są momenty, w którym człowiek czyta i gubi się tak bardzo - kto mówi, co mówi i przede wszystkim W JAKIM CELU? To jest też problem - pierwszy rozdział jest "ni przypiął ni wypiął", jakby autor jeszcze nie wiedział, co z "17" zrobić i chciał sobie jednocześnie ponarzekać na polską emigrację. No to ponarzekał, ale nie wiem po co.
Po trzecie - nawiązania do popkultury zawsze i wszędzie (wraz ze zniekształcaniem nazw własnych, co akurat na plus). Czy to nie było trochę za bardzo na siłę? Nie wiem, ale na pewno było mało przekonujące, choć nieco umilające lekturę.
Nie chcę napisać, że to było złe. Miało swoje momenty, sceny, monologi, stwierdzenia, zdania wyrwane z kontekstu, które zapadały w pamięć. Ale, cholera, było tego za mało, za słabo to było scalone, wszystko ginęło w ogólnym niewiadomoczym. I było niedopracowane. Jakby autor usiadł do klawiatury o 22 i pisał przez całą noc. Gdybym siedziała w dziale debiutów wydawnictwa i dostała takie coś, odrzuciłabym. Ale ponieważ nie siedzę, miałam okazję przeczytać "17" wydane.
I co myślę? Zmarnowany potencjał. Przynajmniej tyle, że edytorzy i korekta spisali się na medal.
Kończyłam czytać "17" o 6 rano, po całej nieprzespanej nocy, bardziej z powodu ambicji (ja nie przeczytam? pewnie, że przeczytam!) niż ochoty. Mam wrażenie, że autor chciał coś tą książką przekazać, że miał jakiś pomysł, zarówno na formę, treść jak i morał tej opowieści. A jednak się nie udało. Szkoda?
więcej Pokaż mimo toPo pierwsze - przeczytałam, ale nie do końca wiem o czym to było. Po...