Młot na czarownice

Okładka książki Młot na czarownice
Jacek Piekara Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Cykl Inkwizytorski (tom 2) fantasy, science fiction
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Cykl Inkwizytorski (tom 2)
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2003-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-12-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
83-89011-38-7
Tagi:
czarownice święte oficjum

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki A.D.XIII, tom 2 Jakub Ćwiek, Janusz Cyran, Cezary Frąc, Anna Kańtoch, Krzysztof Kochański, Maja Lidia Kossakowska, Eva Mroczek, Łukasz Orbitowski, Jacek Piekara, Andrzej Pilipiuk, Krzysztof Piskorski
Ocena 6,5
A.D.XIII, tom 2 Jakub Ćwiek, Janusz...
Okładka książki Demony Eugeniusz Dębski, Jarosław Grzędowicz, Maciej Jurewicz, Jacek Komuda, Maja Lidia Kossakowska, Jacek Piekara, Andrzej Pilipiuk, Paweł Siedlar, Eva Snihur, Rafał A. Ziemkiewicz
Ocena 6,2
Demony Eugeniusz Dębski, J...
Okładka książki Niech żyje Polska. Hura! Tom 1 Jan Atmański, Marcin Baryłka, Jacek Drewnowski, Jarosław Grzędowicz, Tomasz Kołodziejczak, Jacek Komuda, Feliks W. Kres, Mirosława Sędzikowska, Michał Studniarek, Iwona Żółtowska
Ocena 6,3
Niech żyje Pol... Jan Atmański, Marci...
Okładka książki Małodobry Kamil C. Alster, Mateusz Bandurski, Eugeniusz Dębski, Jarosław Grzędowicz, Tomasz Kołodziejczak, Jacek Komuda, Maja Lidia Kossakowska, Jacek Piekara, Andrzej Pilipiuk, Hubert Spandowski, Szczepan Twardoch
Ocena 6,4
Małodobry Kamil C. Alster, Ma...

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
1072 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
67
36

Na półkach: ,

„„Młot na czarownice” to przeredagowane i uzupełnione wznowienie tomu opowiadań o inkwizytorze Mordimerze Madderinie. Czekają go wyzwania, zagadki i zmagania z wiedźmami i demonami oraz często gorszymi od nich heretykami i bluźniercami. Czy aby przetrwać, wystarczą: żarliwa wiara, stalowe nerwy i ostry niczym brzytwa umysł?” Taki brzmi krótki i niewiele mówiący na temat samej powieści opis. Jak możemy wywnioskować z trzech pierwszych słów, dotyczy on książki pt. „Młot na czarownice”, drugiego tomu sławetnego cyklu inkwizytorskiego Jacka Piekary. Autora poczytnego, twórcy i redaktora dwumiesięcznika „Fantasy” oraz znanego przede wszystkim maniakom gier komputerowych dziennikarza ukrywającego się pod pseudonimem Randall. Czy w kolejnym tomie powieści znajdziemy powiew świeżości, czy też Mordimer w żaden sposób nie uległ zmianie względem pamiętnego obrazu z pierwszego tomu (tj. „Sługa boży”) ?

Książka, podobnie jak jej poprzedniczka, składa się z kilku luźno powiązanych ze sobą opowiadań, a jedyną cechą łączącą te historie jest postać głównego bohatera i „tematyka” w której ów mężczyzna się porusza.

Opowiadanie numer jeden zatytułowane „Ogrody pamięci” niejako odsłania przed nami fragment przeszłości Madderina, gdy ten będzie zmuszony rozwiązać zagadkę pojawienia się u pewnego chłopca stygmatów. W drugim „Młot na czarownice” nasz uniżony sługa przebywający u swego przyjaciela burgrabiego postara się wyjaśnić przyczynę dziwnych zjawisk związanych z publiczną egzekucją jednego ze skazańców. Kolejne z nich „Mroczny krąg” dotyczy dość delikatnej sprawy za której załatwienie odpowiedzialny jest nie kto inny jak licencjonowany inkwizytor Jego Ekscelencji biskupa Hez-hezronu, a samo zlecenie wyjdzie właśnie od wspomnianego tutaj Jego Ekscelencji. W „Wężu i gołębicy” Mordimer będzie wyjaśniał plebejskie wierzenia w wampiry, których istnienie negują wszyscy, a szczególnie uniżeni inkwizytorzy. Ostatnie z nich pt. „Żar serca” wciągnie Madderina w dość niespotykaną sieć intryg z której by się wyplątać konieczne będzie postawienie na szali nie tyle swojej licencji, co życia. Tak mniej więcej rysuje się całokształt książki, która niestety w żaden sposób nie potrafiła na dobre przykuć mojej uwagi.

Chcąc być wyjątkowo niemiły można to zilustrować za pomocą znanej wszystkim gry „szubienica”, na której powinien zawisnąć „Młot na czarownice” razem z zacnym inkwizytorem. Pierwsze kreski, podstawa – postać głównego bohatera. W pewnym sensie rozumiem że Mordimer miał się nam jawić jako bicz boży, miecz aniołów, niszczyciel grzechu i można by tak długo, tyle że zamiast skrupulatnego inkwizytora, skupionego przede wszystkim na swoim fachu, otrzymaliśmy cynicznego, pysznego, pozbawionego skrupułów i poczucia humoru mężczyznę, albo trafniej byłoby powiedzieć chełpiącego się swym stanowiskiem podrostka. Odnoszę nieodparte wrażenie że mimo wszystko głównym powodem wykonywania poszczególnych zleceń była chęć zaspokojenia własnych potrzeb. Kolejne kreski, „ramię szubienicy” – „wasz uniżony sługa”, „moi mili” itd. Każdy kto czytał zarówno pierwszy jak i drugi tom (być może w kolejnych uległo to diametralnej zmianie) zauważa że autor nie stroni od używania tych słów, które po n-tym razie działają na czytelnika jak płachta na byka. Przypuszczam że dalsze rozwijanie tej myśli nie jest konieczne. Ostatnie kreski i pętelka, sznur – Opowiadania nie zapadają w pamięć, wydają się niesłychanie płytkie, a czytając je nie potrafiłem choć na chwilę poczuć się jakbym brał w nich czynny udział. Zamiast wprowadzać nas w świat w którym Chrystus zstąpił z krzyża i ukarał zbrodniarzy, jesteśmy jedynie biernymi widzami dla których sama fabuła jest niewiele bardziej intrygująca od programu telewizyjnego (przepraszam za sformułowanie). Kolejnym aspektem jeśli chodzi o opowiadania jest dziwne wrażenie że zostały one „zlepione” w tom bez większego przemyślenia tego działania, w co drugim z nich dowiadujemy się iż Kostuch ma niebywałą pamięć, a Mordimer mimo swego fachu zna się co nieco na medycynie i jest dosyć sprawny fizycznie, a przecież wystarczyłoby raz o tym wspomnieć, a następnie kontynuować fabułę bez zbędnego „umilania” nam przyjemności z czytania.

Mimo tego dość niepochlebnego akapitu wypada wspomnieć o argumentach przemawiających na korzyść powieści. Przede wszystkim język, mimo dość płytkich opowiadań pan Piekara potrafi w niesłychany sposób operować poprawną polszczyzną. Szkoda tylko, że sposób w jaki pisze jest mało obrazowy, co jednak udaje mu się nadrobić skrupulatną dbałością o szczegóły (m.in. emocje bohaterów). Na pochwałę zasługują również ilustracje Dominika Brońka, który już wcześniej urzekł mnie pracami opublikowanymi w „Siewcy Wiatru”, szkoda tylko że inicjały na początku każdego opowiadania są łudząco podobne do tych ze wspomnianego przeze mnie tytułu autorstwa pani Kossakowskiej.

Podsumowując, „Młot na czarownice” rozczarował mnie praktycznie pod każdym względem, to co urzekło mnie w pierwszej części (choć nie do końca pamiętam wszystkie powody tak wysokiej oceny – dziwne?) tutaj było tylko ledwie dostrzegalnym tłem. W „Słudze bożym” brutalność wręcz emanowała z każdej kartki, zaś w „Młocie…” jest jej tyle co „kot napłakał”. Mam nieodparte wrażenie że drugi tom cyklu inkwizytorskiego jest książką napisaną bez większego nie tyle przekonania, co pomysłu, a sam Mordimer z każdym kolejnym opowiadaniem daje się nam we znaki, tym samym coraz bardziej nas irytując.

Jedynie dla zagorzałych fanów cyklu.

[wcześniej opublikowano na: http://maestermaks.wordpress.com/]

„„Młot na czarownice” to przeredagowane i uzupełnione wznowienie tomu opowiadań o inkwizytorze Mordimerze Madderinie. Czekają go wyzwania, zagadki i zmagania z wiedźmami i demonami oraz często gorszymi od nich heretykami i bluźniercami. Czy aby przetrwać, wystarczą: żarliwa wiara, stalowe nerwy i ostry niczym brzytwa umysł?” Taki brzmi krótki i niewiele mówiący na temat...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11 041
  • Posiadam
    2 197
  • Chcę przeczytać
    2 108
  • Ulubione
    359
  • Fantastyka
    252
  • Fantasy
    155
  • Chcę w prezencie
    86
  • Teraz czytam
    58
  • Audiobook
    41
  • Jacek Piekara
    39

Cytaty

Więcej
Jacek Piekara Młot na czarownice Zobacz więcej
Jacek Piekara Młot na czarownice Zobacz więcej
Jacek Piekara Młot na czarownice Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także