Dzień «M»
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Cykl:
- Lodołamacz (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- День «М»
- Wydawnictwo:
- Adamski i Bieliński
- Data wydania:
- 1996-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1996-01-01
- Liczba stron:
- 318
- Czas czytania
- 5 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-85593-70-5
- Tłumacz:
- Andrzej Mietkowski
- Tagi:
- druga wojna światowa Rosja
Kontynuacja książki "Lodołamacz", druga część trylogii, kolejna część to "Ostatnia republika".
"Podział obowiązków między Stalinem i Mołotowem był taki, jak podział ról między starszym i młodszym oficerem śledczym NKWD: najpierw przesłuchuje młodszy, który bez zbędnych słów okłada podejrzanego knutem, wyłamuje mu zęby, pałką odbija wątrobę i nerki. Na tym młodszy śledczy kończy dzień pracy, wychodzi, po czym zjawia się starszy śledczy: jest dobry, wyrozumiały, nawet miły, ze zdumieniem dowiaduje się, że podczas jego nieobecności ktoś w tych murach łamał socjalistyczną praworządność. Starszy śledczy obiecuje, że wszystko wyjaśni, a podejrzany, zetknąwszy się z dobrocią i wyrozumiałością, jest gotów opowiedzieć o swych krzywdach. A potem zjawia się młodszy śledczy..."
[Z okładki]
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 511
- 280
- 138
- 25
- 9
- 8
- 8
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
3/2023
Jeszcze więcej tego co "Lodołamaczu". I bardzo dobrze!
Czytanie sprawia dużą przyjemność. Może dlatego, że Suworow, mimo, że jest byłym funkcjonariuszem GRU, to "przeczołguje" cały komunistyczny ustrój "od góry do dołu".
3/2023
Pokaż mimo toJeszcze więcej tego co "Lodołamaczu". I bardzo dobrze!
Czytanie sprawia dużą przyjemność. Może dlatego, że Suworow, mimo, że jest byłym funkcjonariuszem GRU, to "przeczołguje" cały komunistyczny ustrój "od góry do dołu".
Chciałem sobie przypomnieć jedną z książek Suworowa. Trafiło na "Dzień "M", czyli datę ataku ZSRR na Niemcy i dalej całą Europę. Gdyż, jak autor przekonuje komunizm nie mógł istnieć obok innych reżimów politycznych. Przez całe 300 stron mamy argumenty w jednostronne: zakopywanie butów przy granicy i tak dalej. Kiedyś wywierało to na mnie wrażenie, teraz książce przydałby się lepszy system krytyczny.
Chciałem sobie przypomnieć jedną z książek Suworowa. Trafiło na "Dzień "M", czyli datę ataku ZSRR na Niemcy i dalej całą Europę. Gdyż, jak autor przekonuje komunizm nie mógł istnieć obok innych reżimów politycznych. Przez całe 300 stron mamy argumenty w jednostronne: zakopywanie butów przy granicy i tak dalej. Kiedyś wywierało to na mnie wrażenie, teraz książce przydałby...
więcej Pokaż mimo toKolejna odsłona odkłamywania historii, którą piszą zwycięzcy, czyli Związek Radziecki i spółka. Po przeczytaniu Lodołamacza i dnia M, człowiek zastanawia się jak wyglądał by dziś świat, gdyby Hitler nie ubiegł Stalina. Czy mówili byśmy po rosyjsku? Czy zamiast niemieckich obozów śmierci, archipelag GUŁAG sięgał by aż po Portugalię? Czy doświadczyliśmy kolejnej fali kolektywizacji i Hłodomoru? Wszak Hitler i jego armia nie zabiła wraz z całym niemieckim narodowym socjalizmem tylu ludzi, ilu własnych obywateli bolszewicy od Lenina i Trockiego zaczynając. I jak to do cholery jest możliwe, że idee Marksa dalej gnieżdżą się w umysłach możnych tego świata?
Kolejna odsłona odkłamywania historii, którą piszą zwycięzcy, czyli Związek Radziecki i spółka. Po przeczytaniu Lodołamacza i dnia M, człowiek zastanawia się jak wyglądał by dziś świat, gdyby Hitler nie ubiegł Stalina. Czy mówili byśmy po rosyjsku? Czy zamiast niemieckich obozów śmierci, archipelag GUŁAG sięgał by aż po Portugalię? Czy doświadczyliśmy kolejnej fali...
więcej Pokaż mimo toAutor lekko i przyjemnie ukazuje nam przygotowania ZSRR do ataku na Niemcy. Jak zawsze u Suworowa dużo ciekawostek i szerzej nieznanych faktów.
Autor lekko i przyjemnie ukazuje nam przygotowania ZSRR do ataku na Niemcy. Jak zawsze u Suworowa dużo ciekawostek i szerzej nieznanych faktów.
Pokaż mimo toKsiąża miała tylko (nie licząc spisu treści, bibliografii) około 300 stron. Początkowo czytałem z zapartym tchem a później... no cóż, zrobiło się nudno. Kolejne rozdziały nie porywały. Właściwie ciągle czytało się to samo. Ale o to chodziło. Analizując wiele aspektów życia Rosji sowieckiej Suworow chce pokazać czytelnikom, że to oni wywołali wojnę, że Stalin był geniuszem i że wszystko potoczyło by się inaczej, gdyby Hitler zwlekał jeszcze parę dni. Zaznaczam, że "Lodołamacz" czytałem dawno temu, być może dlatego taki jest mój odbiór "Dnia M". I chyba dlatego przypominało to trochę błąd mojej czytelniczej młodości, czyli lekturę "dzieł" Dänikena ;)
Trudno jest dyskutować nad prawdomównością kolejnych akapitów. Suworow tak wybrał materiał do analizy by jak najbardziej potwierdzić swoje tezy. Z jednej strony człowiek od razu się zastanawia dlaczego Suworow jeszcze żyje.. za swoją twórczość dawno powinien pójść do piachu. Z drugiej strony... jeśli nie można kogoś zwyciężyć argumentami rozumu, wiedzy itp., itd., zawsze lepiej zrobić z niego wariata. Zatem może coś w tym jest, o czym opowiada autor. Nie znaczy to jednak, że Suworow podał to w zachwycający, mistrzowski, rewelacyjny sposób.
Książa miała tylko (nie licząc spisu treści, bibliografii) około 300 stron. Początkowo czytałem z zapartym tchem a później... no cóż, zrobiło się nudno. Kolejne rozdziały nie porywały. Właściwie ciągle czytało się to samo. Ale o to chodziło. Analizując wiele aspektów życia Rosji sowieckiej Suworow chce pokazać czytelnikom, że to oni wywołali wojnę, że Stalin był geniuszem i...
więcej Pokaż mimo to"Wojna jest tylko jednym z instrumentów dyplomacji. Wojny wygrywa się przede wszystkim poprzez politykę. Trzeba znaleźć potężnych, wiarygodnych i hojnych sojuszników. Następnie trzeba sprawić, żeby w każdych okolicznościach służyli nam pomocą, niezależnie od tego, czy zostały z nimi zawarte pakty, czy też nie. Trzeba tak się zaprezentować, żeby wszyscy uwierzyli: Związek Radziecki boi się każdego, Związek Radziecki jest niewinną ofiarą, Związek Radziecki pragnie pokoju i jeszcze raz pokoju. Jeżeli Związek Radziecki zagarnia obce terytoria, a czekiści rozstrzeliwują ludzi tysiącami, to czyni się to w imię postępu. Dyplomacja powinna działać tak, by Stalin podpisał porozumienie z Hitlerem, ale żeby wszyscy uznali Hitlera za agresora, a Stalina za jego ofiarę."
"Do dżentelmeńskiego pojedynku potrzeba długiej klingi, ale śpiącego można zamordować nawet krótkim kozikiem."
"Wojna jest tylko jednym z instrumentów dyplomacji. Wojny wygrywa się przede wszystkim poprzez politykę. Trzeba znaleźć potężnych, wiarygodnych i hojnych sojuszników. Następnie trzeba sprawić, żeby w każdych okolicznościach służyli nam pomocą, niezależnie od tego, czy zostały z nimi zawarte pakty, czy też nie. Trzeba tak się zaprezentować, żeby wszyscy uwierzyli: Związek...
więcej Pokaż mimo toPodobnie jak "Lodołamacz" - best of the best.
Podobnie jak "Lodołamacz" - best of the best.
Pokaż mimo toCo tu jeszcze pisać. Suworow, jak Suworow. Ja jak zawsze oceniam go i tu na BDB.
Co tu jeszcze pisać. Suworow, jak Suworow. Ja jak zawsze oceniam go i tu na BDB.
Pokaż mimo toPodoba mi się styl Suworowa, oprócz zbytecznych rozwlekań i powtórzeń. Nieraz stosuje żart. Zafascynowała mnie treść; niektóre informacje dla laika są wprost szokujące. Mimo to pod koniec byłam zniecierpliwiona.
Podoba mi się styl Suworowa, oprócz zbytecznych rozwlekań i powtórzeń. Nieraz stosuje żart. Zafascynowała mnie treść; niektóre informacje dla laika są wprost szokujące. Mimo to pod koniec byłam zniecierpliwiona.
Pokaż mimo toJeden z moich ulubionych autorów jak zwykle, po wnikliwej analizie i przytoczeniu mnóstwa logicznych argumentów przedstawia swoją tezę o planach ataku Stalina na Europę. Zabawne jest przeczytać jedną ze starszych książek pana Suworowa, który jeszcze wtedy chwali negatywną postać swoich późniejszych dzieł, Żukowa. "Dzień M" czyta się bardzo dobrze zapoznawszy się wcześniej z analogicznym dziełem p.Sołonina. Między tymi dwoma autorami występuje rozbieżność co do prognozowanego dnia M o jakieś dwa tygodnie. Osobiście bardziej przekonuje mnie argumentacja tego drugiego, co wcale nie umniejsza wielkości tej książce. Polecam gorąco.
Jeden z moich ulubionych autorów jak zwykle, po wnikliwej analizie i przytoczeniu mnóstwa logicznych argumentów przedstawia swoją tezę o planach ataku Stalina na Europę. Zabawne jest przeczytać jedną ze starszych książek pana Suworowa, który jeszcze wtedy chwali negatywną postać swoich późniejszych dzieł, Żukowa. "Dzień M" czyta się bardzo dobrze zapoznawszy się wcześniej z...
więcej Pokaż mimo to