rozwińzwiń

Ja, inkwizytor. Wieże do nieba

Okładka książki Ja, inkwizytor. Wieże do nieba Jacek Piekara
Okładka książki Ja, inkwizytor. Wieże do nieba
Jacek Piekara Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Cykl Inkwizytorski (tom 6) fantasy, science fiction
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Cykl Inkwizytorski (tom 6)
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2012-01-15
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-15
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7574-197-1
Tagi:
Mordimer inkwizytor
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
214
78

Na półkach:

Takie trochę banalne opowiastki, ale dam szansę kolejnym częściom perypetii młodego inkwizytora. Póki co głównego bohatera ciężko polubić. Uważa się za najmądrzejszego i co bardzo mnie cieszy, w obu opowiadaniach dostaje prztyczka w swój zadufany nos.

Takie trochę banalne opowiastki, ale dam szansę kolejnym częściom perypetii młodego inkwizytora. Póki co głównego bohatera ciężko polubić. Uważa się za najmądrzejszego i co bardzo mnie cieszy, w obu opowiadaniach dostaje prztyczka w swój zadufany nos.

Pokaż mimo to

avatar
65
39

Na półkach: ,

W pierwszym opowiadaniu spotykamy młodego Mordimera, który razem z przełożonym Knotte, próbują rozwiązać zagadkową śmierć służki pewnej szlachcianki. W toku śledztwa jako "rzeźnik" zostaje uznany malarz, który został wrobiony w całą intrygę. Knottego interesuje szybkie rozwiązanie sprawy i pełna kiesa, więc nie ma znaczenia, czy ów malarz jest winny zarzucanych mu czynów. Wskazany, musi zostać skazany. Mordimer zdaje sobie sprawę, iż Margrabina również będzie chciała przesłuchać malarza, dlatego manipulując nim skłania, go ku przyznaniu się do winy również przed kobietą. Finalnie okazuje się że odpowiedzialny za śmierć kobiety był jeden z dworzan. Wiemy to na podstawie, tego że Mordimer zobaczył, go chlejącego w karczmie i stwierdził że to musi być on, ponieważ wygląda jakby cieszył się że "ocyganił swojego bliźniego".
W drugim opowiadaniu Inkwizytor trafia do Krystiani w której dwóch architektów (jeden wspierany przez inkwizytorium, drugi przez "papieskich") rywalizuje o palmę pierwszeństwa w wykonaniu najwznioślejszej katedry w mieście. Nasz nieomylny Mordi, doprowadzi do zniknięcia tego drugiego, zwanego Schumann'em. W pierw uzyskuje informacje o zaginionym rodzeństwie jednego z budowniczych, o których mówi się, że po pijaku zabrała ich rzeka. Do inkwizytora przychodzi Jurgen - przyboczny Schumann'a - który ukrywa się przed swoim panem. W zamian za ochronę, wyjawia miejsce gdzie architekt poświęcił wspomnianych mężczyzn w ofierze. Mordimer udaje się tam. Okazuje się, iż planem architekta było powołanie do życia golemów, by pomogły budować mu katedrę. Przed stosem ratują go "papiescy" którzy zabierają go ze sobą. Reszta jest nieistotna

Postać Mordimera ukazana w książce - zadufany w sobie, okropny w obejściu, pogardliwy, nie do zdzierżenia bohater. Książka w porównaniu z innymi dziełami autora wypadła bardzo blado. Rzec, że gdybym zaczynał od niej cykl, skończyłbym go na pierwszym opowiadaniu, które było dość banalne.
Książka przedstawiła bohatera którego nie da się lubić. "Tego mnie uczono w akademii inkwizytorium..." nic tak nie irytuje jak to zdanie

W pierwszym opowiadaniu spotykamy młodego Mordimera, który razem z przełożonym Knotte, próbują rozwiązać zagadkową śmierć służki pewnej szlachcianki. W toku śledztwa jako "rzeźnik" zostaje uznany malarz, który został wrobiony w całą intrygę. Knottego interesuje szybkie rozwiązanie sprawy i pełna kiesa, więc nie ma znaczenia, czy ów malarz jest winny zarzucanych mu czynów....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
199
196

Na półkach:

Jeden z najlepszych tomów o przygodach Mordimera. Zwłaszcza pierwsze z dwóch opowiadań mi się podobało, sporo w nim humoru, ale też ciekawe, makabryczne śledztwo. Po nudzie "Płomienia i krzyż" tutaj czyta się z wielkim zainteresowaniem.

Jeden z najlepszych tomów o przygodach Mordimera. Zwłaszcza pierwsze z dwóch opowiadań mi się podobało, sporo w nim humoru, ale też ciekawe, makabryczne śledztwo. Po nudzie "Płomienia i krzyż" tutaj czyta się z wielkim zainteresowaniem.

Pokaż mimo to

avatar
2303
2125

Na półkach: , ,

Językowo dobre, ale dość niemrawe. Całość opiera się na powielonej po raz kolejny koncepcji zagadki kryminalnej, ale zamiast detektywa mamy inkwizytora. I tyle. Sama zagadka również nie jest intrygą ani rebusem w stylu Christie. Sięgnę po inne części, bo świat wykreowany jest ciekawy, ale ten tom mnie jakoś nie porwał.

Językowo dobre, ale dość niemrawe. Całość opiera się na powielonej po raz kolejny koncepcji zagadki kryminalnej, ale zamiast detektywa mamy inkwizytora. I tyle. Sama zagadka również nie jest intrygą ani rebusem w stylu Christie. Sięgnę po inne części, bo świat wykreowany jest ciekawy, ale ten tom mnie jakoś nie porwał.

Pokaż mimo to

avatar
10200
607

Na półkach:

I znowu wracam  do perypetii Mordimera. Tym razem są to dwie minipowieści z początków jego kariery jako inkwizytorów. W obu opowieściach jest jeszcze  w sumie naiwnym chłopakiem,  który dopiero uczy się  grać w nieznaną mu grę. Jest nawet sympatyczna postacią 

Jak zwykle czyta się  bardzo  dobrze, więc od razu sięgam  po kolejna część.

I znowu wracam  do perypetii Mordimera. Tym razem są to dwie minipowieści z początków jego kariery jako inkwizytorów. W obu opowieściach jest jeszcze  w sumie naiwnym chłopakiem,  który dopiero uczy się  grać w nieznaną mu grę. Jest nawet sympatyczna postacią 

Jak zwykle czyta się  bardzo  dobrze, więc od razu sięgam  po kolejna część.

Pokaż mimo to

avatar
147
103

Na półkach:

Tak mi jakoś w ręce ta książka wpadła w bibliotece, coś tam słyszałem o tym cyklu, więc postanowiłem spróbować. I spodobało mi się przeczytane gdzieś krótkie streszczenie, że Jezus nie umarł na krzyżu, tylko chwycił za miecz i zaczął nim wymierzać sprawiedliwość, zamiast nadstawiać drugi policzek. Brzmiało intrygująco :).

Takie czytadło dla rozrywki. "Dziewczyny Rzeźnika" nawet całkiem, całkiem. Zabawne, takim rubasznym humorem, niegłupie (zwłaszcza Knott),chociaż morderca nie dość dobrze ukryty. Trochę się rozerwałem.

"Wieże do nieba" takie na siłę. Bez polotu, a im bliżej końca, tym gorsze. Nawet głupawe, bo co wniosły te opisy luksusowego burdelu? Nie wiem. A ciągnie się to kilkadziesiąt stron. Natomiast na jednej z ostatnich stron następuje ciekawy fikołek, gdy okazuje się, że jedna z postaci grała kogoś innego? Kim jest dokładnie? Trudno powiedzieć. Może w którymś z następnych tomów powraca.

Główny bohater - Madderdin - jest trochę pogubiony w inkwizytorskiej robocie. Nie nadąża za wydarzeniami. Brak mu wiedzy i intuicji, wyczucia, bystrości, zawsze jest minimalnie za główną akcją, a jedno tempo do tyłu, a jego jedyną mocną stroną jest siłą instytucji, którą reprezentuje i której wszyscy się boją. Jednak wydaje mu się, że jest kimś, z kim ludzie się liczą. Nie polubiłem go, ani nie znielubiłem. Coś tam jeszcze sobie kiedyś poczytam z jego udziałem.

Strasznie mi się nie podobały ilustracje w tej książce, autorstwa Dominika Brońka. Miejscami obrzydliwe, makabryczne rysunki. Megaprymitywne. Jedyna książka, którą kładłem na górze regału, żeby dziecko nie dostało jej w swoje ręce, bo nie chciałem, żeby przez przypadek obejrzało i potem miało kiepskie sny. Tandeta. Lubię jak książki są ilustrowane, bo to dzisiaj rzadkość, ale nie w taki sposób.

Można poczytać dla zabicia czasu, chociaż po "Dziewczynach Rzeźnika" można odpuścić bez większego żalu.

Tak mi jakoś w ręce ta książka wpadła w bibliotece, coś tam słyszałem o tym cyklu, więc postanowiłem spróbować. I spodobało mi się przeczytane gdzieś krótkie streszczenie, że Jezus nie umarł na krzyżu, tylko chwycił za miecz i zaczął nim wymierzać sprawiedliwość, zamiast nadstawiać drugi policzek. Brzmiało intrygująco :).

Takie czytadło dla rozrywki. "Dziewczyny Rzeźnika"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
120
18

Na półkach: ,

6 tom z cyklu, jednak patrząc pod względem historii cz. II, gdybym wcześniej o tym wiedziała inaczej być się zabrała do tej serii.

6 tom z cyklu, jednak patrząc pod względem historii cz. II, gdybym wcześniej o tym wiedziała inaczej być się zabrała do tej serii.

Pokaż mimo to

avatar
304
231

Na półkach: ,

Kolejna część w ramach prequeli o Mordimerze - tym razem o wiele mniej kreatywna i właściwie nic nie wnosząca do całego cyklu. Jedyna nowość to postawienie na dwa obszernie przedstawione śledztwa zamiast rozdrabniania się na więcej miniopowiadań i perspektywa młodszego protagonisty. Jest też całkiem udany zwrot akcji z obróceniem pierwszego śledztwa w test nowicjusza, próbą darowania życia niewinnemu poprzez głupiego kata czy rozległe tło drugiego z przedstawionych śledztw, z budową kościelnych przybytków jako głównym motywem. Ostatecznie jednak wszystko nie prowadzi do niczego konkretnego. Ot, czytało się lekko i przyjemnie, jak w czytelniczym McDonaldzie otrzymując dokładnie tego czego się spodziewało. W ramach przerwy od innych, bardziej ambitnych powieściowych cegieł - rozrywkowy przerywnik, którego potrzebowałem.

Kolejna część w ramach prequeli o Mordimerze - tym razem o wiele mniej kreatywna i właściwie nic nie wnosząca do całego cyklu. Jedyna nowość to postawienie na dwa obszernie przedstawione śledztwa zamiast rozdrabniania się na więcej miniopowiadań i perspektywa młodszego protagonisty. Jest też całkiem udany zwrot akcji z obróceniem pierwszego śledztwa w test nowicjusza, próbą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
18

Na półkach:

Książka często wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Głównego bohatera łatwo jest polubić, zwłaszcza za jego ironiczne odpowiedzi. W drugim opowiadaniu jednak, mam wrażenie, że Piekara niepotrzebnie przedłużał całą akcję.
Pomysł na fabułę jest fenomenalny, jednak autor mógłby się nieco bardziej postarać.

Książka często wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Głównego bohatera łatwo jest polubić, zwłaszcza za jego ironiczne odpowiedzi. W drugim opowiadaniu jednak, mam wrażenie, że Piekara niepotrzebnie przedłużał całą akcję.
Pomysł na fabułę jest fenomenalny, jednak autor mógłby się nieco bardziej postarać.

Pokaż mimo to

avatar
26
24

Na półkach:

Pierwsza cześć serii, (szósta która czytałem / słuchałem) która sprowokowała mnie do komentarza: o ile pierwszy opowiadanie broni, o tyle drugie nie dość, że jest mocno przeciętne to jeszcze na finiszu autor funduje nam kompletnie niepotrzebne dygresje nt tolerancji, homoseksualizmu... sam wątek - wizyty w burdelu - niepotrzebny, do tego te dygresje...

Tak czy inaczej będę śledził przygody Mordimera:-).

Pierwsza cześć serii, (szósta która czytałem / słuchałem) która sprowokowała mnie do komentarza: o ile pierwszy opowiadanie broni, o tyle drugie nie dość, że jest mocno przeciętne to jeszcze na finiszu autor funduje nam kompletnie niepotrzebne dygresje nt tolerancji, homoseksualizmu... sam wątek - wizyty w burdelu - niepotrzebny, do tego te dygresje...

Tak czy inaczej będę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8 727
  • Chcę przeczytać
    1 981
  • Posiadam
    1 906
  • Ulubione
    234
  • Fantastyka
    216
  • Fantasy
    117
  • Chcę w prezencie
    78
  • Teraz czytam
    72
  • 2014
    36
  • Jacek Piekara
    34

Cytaty

Więcej
Jacek Piekara Ja, inkwizytor. Wieże do nieba Zobacz więcej
Jacek Piekara Ja, inkwizytor. Wieże do nieba Zobacz więcej
Jacek Piekara Ja, inkwizytor. Wieże do nieba Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także