Lekka lektura, skierowana do osób nieobeznanych z terminologią historii sztuki, jednak i Ci obeznani będą z ciekawością śledzić szczegóły życia ludzi renesansu oraz szczegóły samych obrazów. Autorka skupia się głównie na malarstwie i bardzo często podkreśla własne zdanie: ocenia, czy jej się podoba, czy nie. Niestety, głównie się podoba, co skutkuje peanami na temat artystów. Jest to jednak jedyny minus tej książki dla przeciętnego czytelnika. Plusem jest humor autorki oraz krótkie rozdziały-gawędy. Nie jest to podręcznik, ale sposób na dowiedzenie się wielu ciekawostek na temat środowiska artystycznego renesansowej Italii.

Lekka lektura, skierowana do osób nieobeznanych z terminologią historii sztuki, jednak i Ci obeznani będą z ciekawością śledzić szczegóły życia ludzi renesansu oraz szczegóły samych obrazów. Autorka skupia się głównie na malarstwie i bardzo często podkreśla własne zdanie: ocenia, czy jej się podoba, czy nie. Niestety, głównie się podoba, co skutkuje peanami na temat...

Bardzo polecam. Rewelacyjna, delikatnie skrząca się humorem lektura ukazująca nieoczywiste oblicza renesansowej sztuki, pokazująca twórców od strony ich prywatnego życia, ludzkich zmagań i słabostek.

Bardzo polecam. Rewelacyjna, delikatnie skrząca się humorem lektura ukazująca nieoczywiste oblicza renesansowej sztuki, pokazująca twórców od strony ich prywatnego życia, ludzkich zmagań i słabostek.

Kolejna gawęda, tym razem o sztuce. Ciekawy obraz twórców i ich czasów w opowieści Bożeny Fabiańskiej

Kolejna gawęda, tym razem o sztuce. Ciekawy obraz twórców i ich czasów w opowieści Bożeny Fabiańskiej

O tym, że "Gawędy o sztuce" pisane przez historyka, panią Bożenę Fabiani, są zbiorem fascynujących opowiadań, wiedziałam już po pierwszych słowach "Od autorki". To naprawdę GAWĘDY!
Myślę, że książka może być dobrym prezentem.

O przedstawianych postaciach, głównie doby włoskiego renesansu i baroku, opowiada lekko, ciekawie i niezwykle barwnie.
A w geniuszach epoki, w niedościgłych mistrzach rzeźby i malarstwa, przedstawia nam zwykłych ludzi i co zaznacza - wszak w sztuce liczy się piękno? ;) - to nierzadko ludzie o pospolitej urodzie.
Wielcy artyści, o których pamiętamy po latach: wybuchowi, wymagający, genialni i... czasem klepiący biedę.
Nazywa oraz pokazuje piękno w sztuce, które ja, laik, "czuję" :)
Omawia też charakterystyczne cechy stylu swoich bohaterów.

Warto sięgać w czasie czytania do Internetu: dzieła łatwiej zapadają w pamięć, a poza tym można skonfrontować swoje odczucia z czytanym opisem. Na końcu książki umieszczono album kolorowych ilustracji, 41 miniaturowych zdjęć, rozbudzających ciekawość i apetyt na Sztukę:)

O tym, że "Gawędy o sztuce" pisane przez historyka, panią Bożenę Fabiani, są zbiorem fascynujących opowiadań, wiedziałam już po pierwszych słowach "Od autorki". To naprawdę GAWĘDY!
Myślę, że książka może być dobrym prezentem.

O przedstawianych postaciach, głównie doby włoskiego renesansu i baroku, opowiada lekko, ciekawie i niezwykle barwnie.
A w geniuszach epoki, w...

Bardzo dobra, przystępnie napisana książka o sztuce i artystach włoskiego renesansu. Mnóstwo ciekawostek i zabawnych anegdot, pozwala spojrzeć na znane dzieła z innej perspektywy, a także zapoznaje z mnóstwem pięknych przykładów sztuki renesansowej, a których laik taki jak ja nie miał pojęcia.

Dodatkowym atutem są ilustracje omawianych dzieł, niestety tylko niektórych. Jednak jak zauważa słusznie Autorka w dzisiejszej dobie internetu to nie powinno dla nikogo być problemem.

Książka zawiera też małą niespodziankę dla uważnych czytelników. Polecam sprawdzać na bieżąco, czy spis treści zgadza się z układem gawęd w książce, bowiem to właśnie tu ukryty został ów "smaczek". Nie wiem czy to pomysł Autorki, czy Wydawcy, w każdym razie rewelacyjny!

Bardzo dobra, przystępnie napisana książka o sztuce i artystach włoskiego renesansu. Mnóstwo ciekawostek i zabawnych anegdot, pozwala spojrzeć na znane dzieła z innej perspektywy, a także zapoznaje z mnóstwem pięknych przykładów sztuki renesansowej, a których laik taki jak ja nie miał pojęcia.

Dodatkowym atutem są ilustracje omawianych dzieł, niestety tylko niektórych....

Świetna, lekka i przyjemna książka. Może źródłem wiedzy akademickiej nie jest, ale nie taką funkcje ma spełniać. Dla mnie ciekawy wstęp dla początkujących miłośników sztuki, inaczej patrzy się na obraz jak wiemy co robił autor malując go ;)

Świetna, lekka i przyjemna książka. Może źródłem wiedzy akademickiej nie jest, ale nie taką funkcje ma spełniać. Dla mnie ciekawy wstęp dla początkujących miłośników sztuki, inaczej patrzy się na obraz jak wiemy co robił autor malując go ;)

Historia sztuki w wersji dla mało wymagających. Autorkę głównie interesują ploteczki nt. omawianych artystów, kto, z kim i za ile. Taka wizja sztuki nieodparcie kojarzy się z dziewiętnastowiecznymi opowiastkami dla pensjonarek. Zamiast poważnego, dogłębnego wywodu różnego typu "bzdurki dla córki". Mogłoby się zdawać, że historia sztuki to nauka zajmująca się infantylnym opowiadaniem "co znajduje się na obrazie", a i to niezbyt dogłębnie, by jak najszybciej przejść do ciekawszych zagadnień, typu ile kochanek miał Mistrz. Szkoda czasu i aż dziw bierze, że takie "pogawędki" wydaje Wydawnictwo Naukowe PWN.

Historia sztuki w wersji dla mało wymagających. Autorkę głównie interesują ploteczki nt. omawianych artystów, kto, z kim i za ile. Taka wizja sztuki nieodparcie kojarzy się z dziewiętnastowiecznymi opowiastkami dla pensjonarek. Zamiast poważnego, dogłębnego wywodu różnego typu "bzdurki dla córki". Mogłoby się zdawać, że historia sztuki to nauka zajmująca się infantylnym...

http://slowemmalowane.blogspot.com/2013/04/bozena-fabiani-gawedy-o-sztuce-dziea.html

http://slowemmalowane.blogspot.com/2013/04/bozena-fabiani-gawedy-o-sztuce-dziea.html

Rzeczą, która szczególnie mi się spodobała był język. Książka jest oparta na audycjach radiowych i autorka do czytelnika nie pisze, ale mówi. To nie jest wykład... bardziej rozmowa.

Rzeczą, która szczególnie mi się spodobała był język. Książka jest oparta na audycjach radiowych i autorka do czytelnika nie pisze, ale mówi. To nie jest wykład... bardziej rozmowa.

Sięgałam po tę książkę z zachwytem i niecierpliwością, od dawna bowiem jestem miłośniczką radiowych gawęd dr Fabiani, których słuchać można w niedzielne poranki w Dwójce. Uwielbiam jej zaangażowanie, z jakim opowiada o obrazach i ich twórcach, smakowite ciekawostki, które odkrywa przed słuchaczami - np. jak to Kosma Medyceusz z anielską cierpliwością opiekował się nieznośnym Filippo Lippim (ten, chociaż zakonnik, zdecydowanie bardziej niż modlitwą interesował się kobietami, miał przy tym bardzo trudny charakter). Jej entuzjazm, sposób opowiadania sprawiają, że sięgam po albumy, szukam w internecie reprodukcji, by móc skonfrontować jej opowiadanie z własnymi wrażeniami.

Skonfrontowałam też książkę - która jest zapisem głoszonych wcześniej gawęd - z radiowymi audycjami. I w tej konfrontacji niestety książka wypada blado. Wciąż jest ciekawie, chwilami zabawnie, ale uciekł ten duch opowieści i urok dzielenia się przeżyciami. Zdania nie potrafią oddać, bo przecież nie mogą, barwy głosu, uśmiechu, entuzjazmu... Są tylko zapisem wiedzy, nieco bezbarwnym... Żal mi ściskał serce, gdy wyobrażałam sobie, jak cieszyłabym się słuchaniem tych gawęd, gdy tymczasem przy czytaniu nieustannie odnoszę wrażenie, że jest za krótko, za mało, za sucho. Jakby dać głodnemu kawałeczek ciastka, a resztę zabrać mu sprzed nosa...

Książkowe gawędy będą świetną lekturą dla tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś o renesansowych twórcach i mecenasach nie w formie podręcznikowej, ale czytając o ich słabostkach i talentach, o ludzkim obliczu Leonarda, Botticellego czy o pokoleniach Medyceuszy. To doskonała pozycja na start, aby zainteresować kogoś sztuką. Ja natomiast cieszę się, że dysponuję nagranymi audycjami radiowymi "W stronę sztuki", bo o wiele ciekawiej się słucha tych gawęd niż czyta... Widać, jak dr Fabiani wspaniale opanowała kunszt opowiadania - ale tego bezpośredniego, na żywo. To jest jej żywioł, jej wielki talent.

Sięgałam po tę książkę z zachwytem i niecierpliwością, od dawna bowiem jestem miłośniczką radiowych gawęd dr Fabiani, których słuchać można w niedzielne poranki w Dwójce. Uwielbiam jej zaangażowanie, z jakim opowiada o obrazach i ich twórcach, smakowite ciekawostki, które odkrywa przed słuchaczami - np. jak to Kosma Medyceusz z anielską cierpliwością opiekował się...