Okręt Rzymu

Okładka książki Okręt Rzymu
John Stack Wydawnictwo: Rebis Cykl: Władcy mórz (tom 1) powieść przygodowa
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Cykl:
Władcy mórz (tom 1)
Tytuł oryginału:
Ship of Rome
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2010-09-21
Data 1. wyd. pol.:
2010-09-21
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375105346
Tłumacz:
Marta Dziurosz
Tagi:
Rzym Kartagina wojna
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
108 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
469
371

Na półkach: , , ,

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony doceniam, że autor poruszył temat I Wojny Punickiej i walk na morzu, a akcję powieści oparł o dwie wielkie bitwy morskie między Rzymem, a Kartaginą tj. bitwą koło Wysp Liparyjskich, a bitwą pod Mylae.

Z drugiej strony powieść była nudna i pełna błędów, tak rażących, że dziwi mnie, że ktoś dopuścił to do druku!

Po pierwsze - Attyk nie mógł być obywatelem Republiki Rzymskiej, skoro jego rodzice byli Grekami z Wielkiej Grecji! Zamieszkiwanie na Półwyspie Apenińskim, na terenach podbitych przez Rzym, w III w. P.N.E. - nie oznaczało, że ludzie ci posiadali status civitatis - czyli obywatelstwo rzymskie, z którym nierozerwalnie związane były podstawowe prawa, np. prawo zawarcia małżeństwa, prawo bycia żołnierzem, prawo wybierania urzędników i wiele innych! Tereny Wielkiej Grecji zostały podbite przez Rzym, a zatem ludzie na tych obszarach mieli status peregrynów, i na pewno nie byli obywatelami rzymskimi. Jeśli byli sojusznikami, obywatelstwo, w najlepszym razie, uzyskali po wojnach sprzymierzeńców - czyli w I wieku P.N.E. A najprawdopodobniej, byli deditici - czyli obywatelstwo nadał im dopiero cesarz Karakalla, w III wieku, ale NASZEJ ERY.

Najpierw mamy w powieści ( strona 46) dumną i anachroniczną:) wypowiedź Attyka, że nosi nazwisko greckie, ale jest obywatelem republiki:). A później rozmowa Septymusa z Attykiem o poślubieniu Hadrii, doprowadziła mnie do łez ze śmiechu, bo Septymus mówi, że jego siostra musi wyjść za kogoś z jej SFERY, a Attyk - NIE JEST RZYMIANINEM (strona 187). Czyli autor sam nie umiał zdecydować, czy Attyk jednak ma obywatelstwo, czy może nie:).

Autor miał prosty wybór - albo uczynić Attyka obywatelem rzymskim z dziada pradziada, albo pozwolić mu być Grekiem - ale wtedy dowództwo okrętu rzymskiego raczej w ogóle nie wchodziło w grę, a tym bardziej nie wchodziło w grę poślubienie obywatelki Rzymu:).

Najśmieszniejsze jest to, że autor chciał nadać bohaterowi rys konfliktu tj. bohater pamięta o swoich korzeniach greckich, mimo, że jest obywatelem Rzymu i przez to nie umie w całości utożsamić się z państwem, któremu służy:). Zupełnie, jakby Attyk miał prawo wyboru obywatelstwa:) Wyszedł komizm anachroniczny:).

Albo ten podział na konsula STARSZEGO i konsula MŁODSZEGO - to także zabawne - bo obaj konsulowie mieli identyczną władzę! I nie słyszałam, żeby, Hamilkar Barkas tj. ojciec Hannibala, walczył na morzu w pierwszej fazie I wojny punickiej!

Czytałam wiele powieści historycznych - i nic nie denerwuje mnie bardziej, kiedy stosunek fikcyjnego bohatera do danej postaci historycznej jest z góry uzależniony od tego, czy dana postać odniosła klęskę czy zwycięstwo. Czyli jeśli ktoś był w powieści bufonem i zarozumialcem - oczywiste było, że poniesie klęskę:), i odwrotnie! Duiliusz, Scypion, Hannibal Gisko - widziani byli przez autora przez pryzmat tego, jak skończyli, czyli w zależności od tego czy zwyciężyli, czy też przegrali i czy słuchali głównego bohatera fikcyjnego:). Czyli nie byli żywymi ludźmi - ale pomnikami, o których obijał się Attyk - swoją drogą postać niezwykle zabawna w swojej bufonadzie. I chyba nie muszę zadawać pytania - KTO wymyślił "Kruki":)?.

Bitew morskich nie oceniam - bo nie mam wiedzy o statkach czy broni Rzymian i Kartagińczyków.

Jestem zawiedziona. Spodziewałam się, że powieść będzie interesująca. Na pewno była zabawna - ale nie o taką zabawę mi chodziło!

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony doceniam, że autor poruszył temat I Wojny Punickiej i walk na morzu, a akcję powieści oparł o dwie wielkie bitwy morskie między Rzymem, a Kartaginą tj. bitwą koło Wysp Liparyjskich, a bitwą pod Mylae.

Z drugiej strony powieść była nudna i pełna błędów, tak rażących, że dziwi mnie, że ktoś dopuścił to do druku!

Po pierwsze - Attyk nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    136
  • Chcę przeczytać
    103
  • Posiadam
    44
  • Ulubione
    7
  • Historyczne
    4
  • Historia
    3
  • Powieść historyczna
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Powieści historyczne
    2
  • Przygodowe
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Okręt Rzymu


Podobne książki

Przeczytaj także