Anioły, a raczej nifilimowie toczący odwieczną walkę z angeologami. Autorka pomysł miała niekulawy, ale z realizacją poszło trochę gorzej.

Zwrócił ktoś uwagę na rekomendacje widniejące na okładce? Jeśli tak to gdzie jest ta "trzymająca w napięci fabuła" ja się grzecznie pytam? Odniosłam wrażenie, że większość tej cegły to same retrospekcje. A akcja tocząca się w czasie teraźniejszym? Została potraktowana po macoszemu, jest w ilościach niewielkich i do tego ogromnie uproszczonych. Zupełnie jakby Pani Trussoni nie miała na to pomysłu, bo większość swojej energii poświęciła jakże pasjonującej, kilkudziesięcio stronicowej retrospekcji Celestyny (która zasługuje na tytuł najbardziej sztucznego bohatera książki).

Pani Danielle ma z pewnością duży talent do pisania obszernych opisów, po retrospekcjach są one kolejną, najczęściej występującą i najobszerniejszą rzeczą w książce.

Bohaterowie również nie przypadli mi do gustu, no może z wyjątkiem Gabrielli z czasów młodości, normalna dziewczyna zachowująca się jak zdrowy emocjonalnie człowiek, mający uczucia i rozterki. Verlaine, co prawda, też budzi moją sympatię, ale bez przesady. Reszta bohaterów jest nudna i sztuczna.

Duży plus za pracę jaką musiała włożyć autorka w opisy aniołów. Ich klasyfikacja, biologia, historia, wszystko jest ze sobą połączone. Nie ma rzeczy niedopowiedzianych w tej kwestii, a nawet jeśli są, to ledwo zauważalne.

Książka miala potencjał, ale został on zaprzepaszczony przez przesadne rozbudowywanie i dopieszczanie pewnych elementów (opisy, retrospekcje), a kompletne odpuszczenie sobie innych (bohaterowie, akcja w czasie rzeczywistym).

Mimo wszystko nie odradzam bo takie czytadło można ze soba gdzieś zabrać na wyjazd i nie będzie szkoda jak w czasie podróży i różnych zawirowań losu się trochę sponiewiera ;)

Anioły, a raczej nifilimowie toczący odwieczną walkę z angeologami. Autorka pomysł miała niekulawy, ale z realizacją poszło trochę gorzej.

Zwrócił ktoś uwagę na rekomendacje widniejące na okładce? Jeśli tak to gdzie jest ta "trzymająca w napięci fabuła" ja się grzecznie pytam? Odniosłam wrażenie, że większość tej cegły to same retrospekcje. A akcja tocząca się w czasie...