KSU. Rejestracja buntu

Okładka książki KSU. Rejestracja buntu
Krzysztof Potaczała Wydawnictwo: Libra biografia, autobiografia, pamiętnik
238 str. 3 godz. 58 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Libra
Data wydania:
2010-07-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-07-01
Liczba stron:
238
Czas czytania
3 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
9788389183620
Tagi:
ksu punk muzyka
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
165 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
137
72

Na półkach:

Legendą Podkarpacia są i tego im nie zabiorą. Tutaj, czy jesteś księdzem, czy policjantem, jedną piosenkę KSU wypada znać. Lata fascynacji zespołem mam już niestety za sobą. Dziś w moim odtwarzaczu rzadko gości ekipa z Ustrzyk, a na ich koncerty nie przemawiają do mnie jak kiedyś. Przestałem czuć tę muzykę. Bywa. Nie da się jednak ukryć, "Pod prąd" znam na pamięć, a samą kapelę widziałem na żywo więcej razy niż cokolwiek (nie licząc Acid Drinkers). Trudno było mi więc odmówić sobie lekturę biografii KSU.

Nie jestem przekonany co do języka jakim posługuje się Krzysztof Potaczała. Za dużo złożonych zdań i mieszania bieszczadzkiego słownictwa z uniwersyteckim tonem. Zdarza mu się napisać proste słowa, nie unikając regionalizmów. I tak powinien trzymać przez cały czas, zamiast silić się na piękne wypowiedzi. Cytaty bohaterów książki są ostre i pozbawione owijania w bawełnę, tak więc do reszty by to pasowało.

Treść jest ok. Tylko czegoś mi zabrakło. Kilku rzeczy z kolei było aż nadto. Za mało tu jest o samych utworach, ich treści, co skłoniło muzyków do ich komponowania. Niewiele jest także o procesie twórczym. Za dużo wzmianek o ubiorze bieszczadzkich punków. Podoba mi się jak barwnie autor opisał styl noszenia się tamtejszej młodzieży, ale gdy już robi to któryś z kolei raz, czytelnik mimowolnie ziewa. Nie rozumiem także czemu dopiero na 100 stronie Potaczała zdecydował się napisać o rodzicach bohaterów? Nie do końca pojmuję jaki sens miał nagły powrót do przeszłości, gdy już zaczęto opowieść. Ostatnie moje "ale" dotyczy zakończenia. Robi wrażenie napisanego na kolanie.Autor na szybko opowiada o kryzysie w kapeli, odejściu chłopaków, wydaniu koncertówek i trzeciej płyty. Pisze w kilku akapitach "były problemy, ale Siczka gra dalej i jest git". Epilog też przypomina moją pracę licencjacką- trzeba było szybko oddać to napisałem byle co i wydrukowałem. Czyżby pana Potaczałę też goniły terminy?

Mimo powyższych uwag "Rejestrację buntu" czytało się miło i z sentymentem. Dobrze opisano tu czasy PRLu i walkę z systemem. Zawsze gdy na kartkach wspominano o Kaziku uśmiechałem się. Opisy szalonych tras koncertowych także miały swój urok. Doceniam że autor był z nami szczery i nie wszystkie wybryki ustrzyckich Punków pochwalał. Co by nie mówić, Potaczała nie bawi się w lizanie po tyłku swoich idoli. Potrafi być obiektywny.

Myślę, że każdy fan zespołu i tak już dawno przeczytał tę książkę, im polecać nie trzeba. Fanom ogólnie pojętego rocka za to można z czystym sercem. Sporo tu ciekawostek. Tylko skąd taka cena? Przecież to równowartość skrzynki jabola :P

Legendą Podkarpacia są i tego im nie zabiorą. Tutaj, czy jesteś księdzem, czy policjantem, jedną piosenkę KSU wypada znać. Lata fascynacji zespołem mam już niestety za sobą. Dziś w moim odtwarzaczu rzadko gości ekipa z Ustrzyk, a na ich koncerty nie przemawiają do mnie jak kiedyś. Przestałem czuć tę muzykę. Bywa. Nie da się jednak ukryć, "Pod prąd" znam na pamięć, a samą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    223
  • Chcę przeczytać
    159
  • Posiadam
    91
  • Ulubione
    11
  • Teraz czytam
    10
  • Muzyka
    8
  • Muzyczne
    4
  • Literatura faktu
    3
  • Biografia
    2
  • Bieszczady
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki KSU. Rejestracja buntu


Podobne książki

Przeczytaj także