W miarę trzyma poziom. Jedyny minus, to jak w pewnym momencie czytania złapałem się na tym, że zaczyna mnie męczyć "marynistyczny żargon". Tylko nie wiem, czy to dlatego, że to 3.a kolejna część i zacząłem odczuwać przesyt (coś jak przyroda w Nad Niemnem),czy to ta konkretna część miała tego zdecydowanie za dużo. "Za mało akcji, za dużo opisu akcji"

W miarę trzyma poziom. Jedyny minus, to jak w pewnym momencie czytania złapałem się na tym, że zaczyna mnie męczyć "marynistyczny żargon". Tylko nie wiem, czy to dlatego, że to 3.a kolejna część i zacząłem odczuwać przesyt (coś jak przyroda w Nad Niemnem),czy to ta konkretna część miała tego zdecydowanie za dużo. "Za mało akcji, za dużo opisu akcji"

Kolejna bardzo dobra książka z serii. Autor przyzwyczaił nas już do ładnego sposobu narracji, porywającej fabuły i jakże cudownych walorów edukacyjnych swoich książek. Hornblower chyba nie potrafi rozczarować i mam nadzieję, że to się nie zmieni.

Kolejna bardzo dobra książka z serii. Autor przyzwyczaił nas już do ładnego sposobu narracji, porywającej fabuły i jakże cudownych walorów edukacyjnych swoich książek. Hornblower chyba nie potrafi rozczarować i mam nadzieję, że to się nie zmieni.

Trzeci tom przygód niejakiego H.Horblowera. Po krótkim okresie pokoju i wynikających z tego problemów, a w efekcie także zmian w życiu zawodowym i prywatnym Horatio zostaje wreszcie doceniony i otrzymuje dowództwo swego pierwszego (oficjalnie) okrętu. I zaczyna się przygoda, czy też ich wiele. A wszystko podobnie jak w przypadku poprzednich tomów świetnie, klimatycznie i "żwawo" opisane przez trzymającego poziom autora. Tym co znają, polecać nie trzeba, tym co nie znają... Polecam sięgnięcie po 1 tom.

Trzeci tom przygód niejakiego H.Horblowera. Po krótkim okresie pokoju i wynikających z tego problemów, a w efekcie także zmian w życiu zawodowym i prywatnym Horatio zostaje wreszcie doceniony i otrzymuje dowództwo swego pierwszego (oficjalnie) okrętu. I zaczyna się przygoda, czy też ich wiele. A wszystko podobnie jak w przypadku poprzednich tomów świetnie, klimatycznie i...

Nie każdy bohater nosi pelerynę.
Czasami to może być halsztuk pod podniszczonym mundurem i epolet na lewym ramieniu...
Właśnie skończyłam trzeci tom, w trakcie lektury którego przeszło mi przez myśl, że gdybym dorastała w innym świecie, w innym czasie, to podczas zabaw na podwórku byłabym Hornblowerem - nie jakimś tam Spidermanem czy innym słabeuszem Supermanem, których bohaterem czynią nadprzyrodzone zdolności.
Horatio Hornblower - to byłoby coś!
Bohater, który do wszystkiego dochodzi inteligencją, zdolnością przewidywania, racjonalnym myśleniem, kojarzeniem faktów i dobrze skalkulowanym ryzykiem. Podejmuje się czynów śmiałych, ryzykownych, za które bierze całkowitą odpowiedzialność, a wszystko po to, by zwiększyć przewagę Brytyjskiej Marynarki Wojennej nad francuską, w wyścigu formowania sił morskich.
Honor i odwaga.
"Hotspur" pod dowództwem Hornblowera staje się małą niepowstrzymaną niszczycielską siłą, przed którą otwiera się możliwość zdobycia nie tylko sławy, ale i bogactwa...Ogromnego.
W życiu prywatnym bohatera również dochodzi do zmian: poślubił rozkochaną w nim Marię, oczekuje potomka, a na dokładkę dostała mu się teściowa o której można byłoby napisać trzynasty tom cyklu pod tytułem: "Hornblower pod rządami tyrana" ;)
Gdybym taką miała, zdecydowanie wolałabym nie schodzić na ląd, albo użyła jej jako mięsa armatniego, ciekawe, czy Hornblower wpadnie na podobny pomysł...?
Poczytamy, zobaczymy.
Polecam!

Nie każdy bohater nosi pelerynę.
Czasami to może być halsztuk pod podniszczonym mundurem i epolet na lewym ramieniu...
Właśnie skończyłam trzeci tom, w trakcie lektury którego przeszło mi przez myśl, że gdybym dorastała w innym świecie, w innym czasie, to podczas zabaw na podwórku byłabym Hornblowerem - nie jakimś tam Spidermanem czy innym słabeuszem Supermanem, których...

Po poprzednim tomie ("Porucznik Hornblower"),gdzie chwilami Bush wybijał się na głównego bohatera (narracja z jego punktu widzenia) Hornblower wraca na główny plan i tam pozostaje przez całą książkę.

Z bohatera podchodzi prawie ku superbohaterowi. Nie tylko dostarcza dla całej floty piasku (do szorowania pokładów),ale też przeprowadza śmiałe akcje, a nawet odwraca (prawdopodobnie) losy wojny (zapobiega powstaniu w Irlandii lub przejściu Złotej Armady).

Zauważyć trzeba, że pod superbohatera podchodzi (w pamięci oblicza stan pływu z dokładnością do cali),ale w odróżnieniu od większości supebohaterów posługuje się wiedzą, ścisłym i bardzo ostrym umysłem. Skuteczność jego zwiększa też spora dawka pracy nad samoulepszeniem się.

Po poprzednim tomie ("Porucznik Hornblower"),gdzie chwilami Bush wybijał się na głównego bohatera (narracja z jego punktu widzenia) Hornblower wraca na główny plan i tam pozostaje przez całą książkę.

Z bohatera podchodzi prawie ku superbohaterowi. Nie tylko dostarcza dla całej floty piasku (do szorowania pokładów),ale też przeprowadza śmiałe akcje, a nawet odwraca...

Czytam po raz n-ty

Czytam po raz n-ty

Tej książki nie trzeba zachwalać. Cykl z Hornblowerem to obowiązkowa lektura marynistyczna. Czytając Forestera czułem się tak jak bym był na okręcie. Czułem zapach smoły i desek, czułem smak soli na ustach i słyszałem łopot żagli. Kochasz morze, kochasz żaglowce, nie wahaj się sięgnąć po ten cykl.

Tej książki nie trzeba zachwalać. Cykl z Hornblowerem to obowiązkowa lektura marynistyczna. Czytając Forestera czułem się tak jak bym był na okręcie. Czułem zapach smoły i desek, czułem smak soli na ustach i słyszałem łopot żagli. Kochasz morze, kochasz żaglowce, nie wahaj się sięgnąć po ten cykl.

Ciężka bez znajomości fachowej nomenklatury żeglarskiej

Ciężka bez znajomości fachowej nomenklatury żeglarskiej

Świetna, przygodowa powieść marynistyczna, w dodatku z duża dbałością o szczegóły. Widać że autor zna się na morzu, życiu na nim w tamtych czasach i obowiązującym ceremoniale. Jak najbardziej polecam lekturę.

Świetna, przygodowa powieść marynistyczna, w dodatku z duża dbałością o szczegóły. Widać że autor zna się na morzu, życiu na nim w tamtych czasach i obowiązującym ceremoniale. Jak najbardziej polecam lekturę.

Interesujący ciąg dalszy przygód Horatio.
Mamy tutaj walkę z żywiołem morza, walkę z Francuzami, walkę z głupimi rozkazami, oraz z teściową ;-)
Historia jak w poprzednich tomach wciąga nas niczym wyżymaczka :-)
Warto przeczytać jeśli interesujemy się marynistyką i lubimy powieści przygodowe.

Interesujący ciąg dalszy przygód Horatio.
Mamy tutaj walkę z żywiołem morza, walkę z Francuzami, walkę z głupimi rozkazami, oraz z teściową ;-)
Historia jak w poprzednich tomach wciąga nas niczym wyżymaczka :-)
Warto przeczytać jeśli interesujemy się marynistyką i lubimy powieści przygodowe.