Beatrycze i Wergili
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Beatrice and Virgil
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2010-10-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-01-01
- Data 1. wydania:
- 2010-01-01
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7659-150-6
- Tłumacz:
- Andrzej Szulc
- Tagi:
- literatura kanadyjska sztuka
To fascynująca, miejscami prześmiewcza, opowieść o życiu, śmierci, sensie życia, sztuce oraz, co nie mniej istotne, parszywym losie nierozumianych przez tępych wydawców literatów. Tytuł książki nawiązuje do postaci pojawiającej się w kulturze pisanej kolejnych epok, między innymi u Dantego, Joyce’a czy Becketta. Henry napisał książkę. Prawdopodobnie rewelacyjną. Niestety – książka nie mówi wprost o tym, o czym mówi. Pojawiają się w niej zwierzęta, a nawet zoo. Redaktorzy są zachwyceni. Onieśmieleni. Nikt z nich jednak nie łapie, o czym właściwie pisał autor – i żadnemu z nich nie przychodzi do głowy, że odrzucając maszynopis, przekreślają znakomitą książkę o holocauście. Trudno. Henry ma serdecznie dość i postanawia przenieść się wraz z rodziną do WIELKIEGO MIASTA. Będzie pracował jako kelner, podawał gorącą czekoladę i wreszcie będzie szczęśliwy. I jest szczęśliwy, tyle tylko, że pewnego dnia otrzymuje dziwną przesyłkę z niedokończonym scenopisem sztuki… Autor tejże, człowiek bardzo tajemniczy, prosi Henry’ego o pomoc w dokończeniu opowiadającego o Beatrice, oślicy i Virgilu, małpie, dramatu. Zaintrygowany, Henry-Autor poznaje Henry’ego-Nie-do-Autora, a właściwie taksydermistę, a potem, wciągnięty do świata absurdu, metatekstu i oksymoronów (same trudne słowa), szuka w tym wszystkim choćby cienia sensu...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 654
- 390
- 301
- 19
- 10
- 9
- 9
- 7
- 5
- 5
Opinia
Pan Yann Martel w "Życiu Pi" trochę nakłamał, że historia jest prawdziwa i mogła przydarzyć się każdemu. W "Beatrycze i Wergilim" się z tego wyspowiadał słowami Henry'ego, bohatera, który ma z autorem wiele cech wspólnych. Stawia on tezę, że fikcja może mówić Prawdę nie posługując się faktami. Niestety ta książka nie jest w stanie jej obronić.
Henry - pisarz, który nie ma nic wartościowego do powiedzenia o Holokauście, poznaje gburowatego wypychacza zwierząt, który próbuje napisać sztukę, w której dwie postaci rozprawiają o niemożności wypowiedzenia czegoś, ale nie jest Beckettem. Nowatorskie jest tu tylko wielokrotne przyznawanie się narratora do braku zarówno formy jak i treści, maskowane następnie trudną i ważną tematyką oraz przypadkowymi nawiązaniami literackimi.
Zupełnie nie leży mi nazywanie tej powieści "alegorią". Dobrze skonstruowana alegoria jest jak kolorowa mapa, która prowadzi nas po trudnym lub abstrakcyjnym zagadnieniu. W książce natomiast występują pojedyncze, miejscami głupawe, czasem drastyczne skojarzenia, których nie da się połączyć w jeden obraz.
I nie, nie, oczywiście, że nie, nikt czytając o torturowaniu, zabijaniu i wyprawianiu skór zwierząt nie będzie rozmyślał o człowieczeństwie i wartości życia ludzkiego.
Podobnie jak alternatywna historia Pi, tak i Gra dla Gustava na końcu tej książki, była dorzuconą do tego wszystkiego porcją wypowiedzianego wprost, a nawet nieco cynicznie, ludzkiego cierpienia, co dość niesmacznie kontrastowało z resztą narracji. Chociaż może to cała książka była napisana po to, żeby było z czym wydać ten krótki, prowokujący tekst?
Yann Martel dokonał rzeczy o tyle zaskakującej, że wepchnął książkę o niczym na cieszącą się pewną gwarantowaną poczytnością półkę "Holokaust". Ja akurat wzięłam ją z półki "Przecenione książki o osłach i gruszkach", ale nie bądźmy drobiazgowi.
Pan Yann Martel w "Życiu Pi" trochę nakłamał, że historia jest prawdziwa i mogła przydarzyć się każdemu. W "Beatrycze i Wergilim" się z tego wyspowiadał słowami Henry'ego, bohatera, który ma z autorem wiele cech wspólnych. Stawia on tezę, że fikcja może mówić Prawdę nie posługując się faktami. Niestety ta książka nie jest w stanie jej obronić.
więcej Pokaż mimo toHenry - pisarz, który nie ma...