Za sprawą tej książki przeżyłam prawdziwą ekstazę, kiedy na wczorajszych zajęciach skończyłam omawiać teorie literatury i mogłam zamknąć ją ze świadomością, że to nasze ostatnie spotkanie.

Nigdy jeszcze nie czytałam tak źle napisanego podręcznika czy książki naukowej. Nie poddaję w wątpliwość wiedzy autorów, bo na pewno są dobrze obeznani z tematem, ale na pewno nie potrafią swojej wiedzy przekazać. Zagłębiając się z konieczności w zawiłe labirynty kolejnych rozdziałów, miałam wrażenie, że jestem świadkiem swoistej licytacji autorów. Wygrać miał ją ten, kto w swoim rozdziale zastosuje więcej zagmatwanych konstrukcji gramatycznych i "wyrazów obcych i trudnych", które nie tylko nie wniosły nic do treści, ale zamiast wyjaśnić poszczególne teorie literatury, utrudniały dodatkowo ich zrozumienie. A przecież, jak wiadomo, im mądrzejszy jest człowiek, tym bardziej zrozumiałego języka używa.

Zazwyczaj nie mam problemów z koncentracją, ale tu gubiłam się mniej więcej co drugie słowo. Było to trudne doświadczenie, odradzam czytanie tej pozycji każdemu, kto nie jest do tego zmuszony.

Za sprawą tej książki przeżyłam prawdziwą ekstazę, kiedy na wczorajszych zajęciach skończyłam omawiać teorie literatury i mogłam zamknąć ją ze świadomością, że to nasze ostatnie spotkanie.

Nigdy jeszcze nie czytałam tak źle napisanego podręcznika czy książki naukowej. Nie poddaję w wątpliwość wiedzy autorów, bo na pewno są dobrze obeznani z tematem, ale na pewno nie...