Gdy oślica ujrzała anioła

Okładka książki Gdy oślica ujrzała anioła Nick Cave
Okładka książki Gdy oślica ujrzała anioła
Nick Cave Wydawnictwo: Akia literatura piękna
317 str. 5 godz. 17 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
And the Ass Saw the Angel
Wydawnictwo:
Akia
Data wydania:
1996-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Liczba stron:
317
Czas czytania
5 godz. 17 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7298-028-4
Tłumacz:
Jan Kruk
Tagi:
oślica Euchrid
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Książki. Magazyn do czytania nr 5 (56) 2022 Justyna Bargielska, Marek Bieńczyk, Nick Cave, Jan Tomasz Gross, Renata Lis, Małgorzata I. Niemczyńska, Jacek Podsiadło, Redakcja magazynu Książki, Zyta Rudzka, Marcin Sendecki, Tadeusz Sobolewski, Magdalena Środa, Robert Stefanicki, Jarek Szubrycht, Katarzyna Wężyk
Ocena 6,9
Książki. Magaz... Justyna Bargielska,...
Okładka książki Wiara, nadzieja i krwawa łaźnia Nick Cave, Seán O'Hagan
Ocena 7,9
Wiara, nadziej... Nick Cave, Seán O'H...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
58 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
328
233

Na półkach: , , , , , , ,

Naprawdę przysiadłam do tej pozycji z mocnym postanowieniem przebrnięcia.. , po 60 stronach poległam. Nie byłam w stanie czytać tych obrzydliwości.. bełkotu - totalny przerost formy nad treścią, niepotrzebne makabryczne wątki, które można byłoby podejść z innej strony- chodzi mi o fabułkę i dobór innych słów by opisać uczucia czy wybory bohaterów. Książka o niczym, nie wiem, do kogo kierowana.. dziwie się tak wysokiej ocenie.. PORAŻKA

Naprawdę przysiadłam do tej pozycji z mocnym postanowieniem przebrnięcia.. , po 60 stronach poległam. Nie byłam w stanie czytać tych obrzydliwości.. bełkotu - totalny przerost formy nad treścią, niepotrzebne makabryczne wątki, które można byłoby podejść z innej strony- chodzi mi o fabułkę i dobór innych słów by opisać uczucia czy wybory bohaterów. Książka o niczym, nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1319
1033

Na półkach: , ,

Z dużym szacunkiem i uwielbieniem podchodzę do twórczości Nicka Cave`a. Po takim zdaniu od razu powinny wybrzmieć znaki ostrzegawcze, że oho, ktoś lubi muzykę, ale już w formie książkowej może być nie za bardzo. No i to dobre ostrzeżenie jest, choć i z tym „nie za bardzo”, bym nie przesadzał, bo właśnie jest nieco aż za bardzo. „Gdy oślica ujrzała anioła” jest tekstem wymagającym lektury uważnej. Ociekająca od makabry treść nie stoi daleko od piosenkowych dokonań Australijczyka, ale w formie rozwlekłej (powieściowej) traci potrzebną konsystencję, a w nadmiarze zwyczajnie męczy.

Fizycznie odczuwa się tu trud czytania, co złe samo w sobie nie jest. Ale przesady Cave zastosował dużo. Wrzucił tu i wizje natchnione, i mocno poturbowanego bohatera, i grozę rodem z filmów. Mocno wszystko podlane religijnym sosem. A i jeszcze iście biblijne frazy zdradzające umiłowanie autora do takich zabiegów stylistycznych. Najlepiej przekonać się samemu czy jest się w stanie unieść tę prozę. Z drugiej strony najlepsze co o niej napisać można, to że nie dla wszystkich stworzona została.

Ale też nie można napisać, że się ją lubi czy nadmiernie podziwia. No bo jak podziwiać nadmierny ból? Albo ekscytować się zgładzaniem ludzi winnych odstępstw od religijności w formie fanatycznej? O dalszych występkach rodzaju ludzkiego nie wspominam, a przestrzegam jedynie, że nawet nie zacząłem wyliczać tych zgromadzonych w powieści. Przewracanie stron miejscami jawi się jako tortura.

Z dużym szacunkiem i uwielbieniem podchodzę do twórczości Nicka Cave`a. Po takim zdaniu od razu powinny wybrzmieć znaki ostrzegawcze, że oho, ktoś lubi muzykę, ale już w formie książkowej może być nie za bardzo. No i to dobre ostrzeżenie jest, choć i z tym „nie za bardzo”, bym nie przesadzał, bo właśnie jest nieco aż za bardzo. „Gdy oślica ujrzała anioła” jest tekstem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
13

Na półkach:

Brutalna, mocna, interesująca, a jednak odrobinę rozczarowująca...

Brutalna, mocna, interesująca, a jednak odrobinę rozczarowująca...

Pokaż mimo to

avatar
836
554

Na półkach: , ,

Mam wielki sentyment do wokalu Nicka Cave dlatego do przeczytania jego debiutu książkowego nie trzeba mnie było namawiać. Gdy oślica ujrzała anioła to nie jest książka nowa. Po raz pierwszy wydana w 1989 roku, w Polsce także się już ukazała, nawet dwukrotnie. Artrage postanowiło ją wznowić po raz trzeci, tym razem wraz z odświeżeniem przekładu. Uważam, że udało się to znakomicie.

Trzeba przyznać, że Cave wybrał intrygującą historię na debiut. Książka jest stylizowana na wspomnienia, coś w stylu autobiografii powstałej tuż przed śmiercią narratora. Euchrid, bo tak się nazywa bohater, opisuje swoje traumatyczne życie w małej wsi gdzieś na końcu świata, gdzie nic nie dociera. Akcja osadzona jest w latach ‘30 i ‘40 w Stanach, tylko zamiast suszy jest deszcz.

🐴 Gdy oślica ujrzała anioła

Narrator, czyli niespełna trzydziestoletni chłopak, nie miał w życiu łatwo. Patologiczna rodzina to mało powiedziane. On sam niemowa, bity przez wszystkich dookoła. Świadomy wszystkiego i nawet na swój sposób inteligentny, choć przez brak właściwego otoczenia i wychowania upośledzony społecznie. Odrzucony i skrzywdzony przez świat w każdy sposób próbuje jakoś zająć się sobą. Nie chodzi do szkoły, biega po okolicznych lasach i łąkach i podgląda ludzi.

W pewnym momencie deszcz się kończy, a mieszkańcy miasteczka ten cud przypisują pewnej osobie. Jej losy splatają się przedziwnie z losami Euchrida. Tak miało być, zaiste.

🐴 Jak ptak malowany realizm magiczny

Przedziwna jest ta książka i w sumie nie wiem, co mam o niej sądzić. Podobała mi się i jednocześnie nie podobała. Wciągnęła mnie, a jednocześnie czytanie nie sprawiało przyjemności, bo historia jest dramatyczna. Na szczęście język nie jest patetyczny, więc historia nie brzmi sztucznie. Myślę, że duża zasługa w ym tłumacza. Zaiste.

Gdy oślica ujrzała anioła to połączenie Malowanego ptaka, Eddiego Geina i jeszcze tego filmu grozy klasy C pt. “Zły zakręt”. Do tego książka ma nastrój niesamowitości, na który składa się m.in. kilkuletni deszcz i dziwne wizje Euchrida, coraz dziwniejsze z biegiem fabuły, bo im dalej w książkę jest grubiej. I to wszystko skropione nutką religijnych uniesień motłochu w wymierzaniu sprawiedliwości tym, którzy grzeszą.

To na pewno nie jest książka dla osób wrażliwych na plastyczne opisy cierpienia zwierząt.

W blurbie piszą, że to książka o rozumieniu życia. Może. Ja jednak nie chcę jej w ogóle wyobrażać sobie pod kątem jakichkolwiek prawd życiowych, czy przesłań. Nie. To książka o tym, że zło rodzi zło.

Mam wielki sentyment do wokalu Nicka Cave dlatego do przeczytania jego debiutu książkowego nie trzeba mnie było namawiać. Gdy oślica ujrzała anioła to nie jest książka nowa. Po raz pierwszy wydana w 1989 roku, w Polsce także się już ukazała, nawet dwukrotnie. Artrage postanowiło ją wznowić po raz trzeci, tym razem wraz z odświeżeniem przekładu. Uważam, że udało się to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
870
854

Na półkach:

Mam wrażenie, że książka zbudowana jest z mnóstwa zlepionych ze sobą sztamp i schematów – amerykańskie południe, niewielka wspólnota religijna. nawrócony akwizytor, przemoc środowiskowa, alkoholizm, bieda, kazirodztwo, stróże moralności wymierzający kary zepsutym, dzieciątko, wyrzutek-niemowa, który jest sumieniem społeczności.

Czytam bez zbytniej fascynacji, ale też bez jakiegoś wielkiego zniechęcenia. Czasami bawi mnie napuszony, nieco grafomański język. Czasami zdarzają się frazy perełki, które mogłyby świetnie wybrzmieć w piosenkach.

Wszystko podlane mnóstwem symboliki, które fanów muzyka mogłyby zachwycić i dać pole do setek interpretacji. Ale właśnie dlatego, że nie widzę tam nic specjalnie oryginalnego, przebiegam coraz szybciej wzrokiem po kolejnych akapitach, zastanawiając się, czy czymś mnie ta fabuła zaskoczy.
[...]
całość:
https://www.youtube.com/watch?v=Lg2dqFCU67Q

Mam wrażenie, że książka zbudowana jest z mnóstwa zlepionych ze sobą sztamp i schematów – amerykańskie południe, niewielka wspólnota religijna. nawrócony akwizytor, przemoc środowiskowa, alkoholizm, bieda, kazirodztwo, stróże moralności wymierzający kary zepsutym, dzieciątko, wyrzutek-niemowa, który jest sumieniem społeczności.

Czytam bez zbytniej fascynacji, ale też bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
74

Na półkach:

Kopacz powinien kopać, mechanik naprawiać, sprzedawca sprzedawać, a wokalista śpiewać. Tyle w temacie.

Pozdrawiam sympatyków pewnego Noblisty, który nigdy Noblistą nie powinien zostać.

Kopacz powinien kopać, mechanik naprawiać, sprzedawca sprzedawać, a wokalista śpiewać. Tyle w temacie.

Pozdrawiam sympatyków pewnego Noblisty, który nigdy Noblistą nie powinien zostać.

Pokaż mimo to

avatar
92
91

Na półkach:

Książka nie jest duża objętościowo, ma lekko ponad 300 stron, a ja czytałam ją bardzo długo. Nie dlatego, że mnie nudziła lub była źle napisana. Wręcz przeciwnie, nie patrząc na tematykę, język jest poetycki, czasem stylizowany na biblijny, nie brak w nim wymysłów samego Cave’a. Ale dlatego, że była ciężka, przytłaczająca, drastyczna ale i hipnotyzująca. Nigdy w życiu nie czytałam takiej książki. Takiej, po której przeczytaniu nie za bardzo wiedziałam nawet co powiedzieć, bo mój mózg przysłowiowo został rozwalony. Niech moje słowa nie będą zachętą, bo tej książki nie polecę każdemu, a już na pewno nie czytelnikom poniżej 18 roku życia, gdyż sama w sobie jest kwintesencją wszystkiego co może wywołać poczucie dyskomfortu podczas czytania. Dla tych, którzy zdecydują się przeczytać nie złożę obietnicy, że się zachwycicie, ale mogę złożyć obietnicę, że się zszokujecie, a książka będzie jedyną w swoim rodzaju.

Książka nie jest duża objętościowo, ma lekko ponad 300 stron, a ja czytałam ją bardzo długo. Nie dlatego, że mnie nudziła lub była źle napisana. Wręcz przeciwnie, nie patrząc na tematykę, język jest poetycki, czasem stylizowany na biblijny, nie brak w nim wymysłów samego Cave’a. Ale dlatego, że była ciężka, przytłaczająca, drastyczna ale i hipnotyzująca. Nigdy w życiu nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
538
148

Na półkach:

Dawno nic mi tak mózgu nie wyprało, jak „Gdy oślica ujrzała anioła”. Wzięłam ją do ręki nie wiedząc o niej nic więcej, niż to, że będzie brutalnie, a autorem jest Nick Cave - australijski muzyk znany przede wszystkim z zespołu Nick Cave and the Bad Seeds.

Z jednej strony to książka wyjątkowa. Serio. Nie da wam łatwo o sobie zapomnieć. Widoczna na zdjęciu okładka to reprodukcja obrazu Zdzisława Beksińskiego - hipnotyzująca, tajemnicza. Tajemniczości całej powieści dodaje także osoba tłumacza, którx użyłx pseudonimu i do dziś nie wiemy kim jest. Niesamowity język i styl (chwilami stylizowany na biblijny),oryginalne imiona bohaterów i bohaterek, mroczny klimat… Coś zupełnie niesamowitego. I ten sposób prowadzenia narracji - raz narrator jest trzecioosobowy, a za chwilę pierwszoosobowy.

Z drugiej strony, nie jest to ani przyjemna, ani lekka lektura. A już tym bardziej nie taka, którą szybko pochłoniecie. Będzie ciężko. Będziecie mieli jej dość. Może nawet parę razy rzucicie ją w kąt i zaczniecie się poważnie zastanawiać nad tym, czy w ogóle jest sens ją kończyć. Każdy rozdział jest jak kolejny krąg piekła, czułam się momentami autentycznie tak, jakbym wchodziła do głowy psychopaty. I w związku z tym trochę nie wiem, co mam myśleć o tej lekturze. Czy to możliwe, żeby była na swój sposób piękna, ale też obrzydliwa jednocześnie?

Gdyby w latach 90. stosowano oznaczenie TW (trigger warning - ostrzeżenie, że materiał może wywołać dyskomfort),w przypadku tej książki zapisano by je wielkimi literami. Ponieważ, moim zdaniem, książka naprawdę nie jest odpowiednia dla osób wrażliwych, podsumuję tutaj TW: gwałt, przemoc, samobójstwo, przemoc wobec zwierząt, alkoholizm, kazirodztwo.

Głównym bohaterem powieści jest Euchrid Eukruk - chłopak jest niemową, a życie nie oszczędza go od urodzenia. Mieszka razem z ojcem i matką alkoholiczką, a do tej drugiej pała niewyobrażalną nienawiścią (najczęściej opisuje ją słowami „maciora”). Wszyscy żyją w dolinie Ukulore - miejscu pełnym pijaków, prostytutek (w książce użyto innego określenia),kalek i włóczęgów. Wszyscy są jednak niezwykle pobożni, jest to wręcz fanatyzm religijny w mocno niezdrowym wydaniu. Dolinę przez pewien czas prześladuje niekończąca się fala deszczu, który doprowadza społeczeństwo do biedy. Aby przekupić Boga i wkraść się w jego łaski (czego efektem ma być koniec deszczowych dni) posuwają się do wymierzania kary na własną rękę, byle znaleźć i zgładzić winnego tego całego nieszczęścia. Wygląda na to, że emocje te poniekąd udzielają się także Echridowi, która uważa się niemal za wcielenie samego Jezusa…

Bardzo okrutna, brutalna, bolesna. Pełna mroku. W mojej wyobraźni w Ukulore ciągle był pochmurny wieczór… Nie żałuję, że po nią sięgnęłam, bo kusiło mnie to od wielu lat i to się po prostu musiało wreszcie stać. Zakończenie całej tej historii jest… mocne. O fabule więcej nie opowiem, bo jeśli ktoś z was mimo tego okrucieństwa się skusi, to odkryjecie wszystko sami. Nie sięgnę po nią jednak po raz drugi w najbliższej przyszłości (nie wiem czy w ogóle),bo mnie przeorała i przejście przez to wszystko po raz drugi to byłby masochizm. Jestem bardzo wrażliwa na cierpienie zwierząt i każdy fragment związany z przemocą wobec nich był dla mnie niewyobrażalnie trudny do przejścia. Nie mogę powiedzieć, że to zła książka. Jest naprawdę wyjątkowa, a językowo absolutnie czaruje. Ale jest także ciężka i gdzieś w środku odetchnęłam z ulgą przewracając ostatnią stronę…

Dawno nic mi tak mózgu nie wyprało, jak „Gdy oślica ujrzała anioła”. Wzięłam ją do ręki nie wiedząc o niej nic więcej, niż to, że będzie brutalnie, a autorem jest Nick Cave - australijski muzyk znany przede wszystkim z zespołu Nick Cave and the Bad Seeds.

Z jednej strony to książka wyjątkowa. Serio. Nie da wam łatwo o sobie zapomnieć. Widoczna na zdjęciu okładka to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3742
3684

Na półkach:

okrutna, psychodeliczna, przeszkadzał mi język stylizowany na biblijny.

okrutna, psychodeliczna, przeszkadzał mi język stylizowany na biblijny.

Pokaż mimo to

avatar
151
32

Na półkach: ,

Ciężka książka ale czego oczekiwać o człowieka z mroczną duszą. Kocham muzykę Cave'a a Jego teksty zawsze poruszaja jakąś strunę w mojej duszy.

Ciężka książka ale czego oczekiwać o człowieka z mroczną duszą. Kocham muzykę Cave'a a Jego teksty zawsze poruszaja jakąś strunę w mojej duszy.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    663
  • Chcę przeczytać
    492
  • Posiadam
    176
  • Ulubione
    51
  • Teraz czytam
    22
  • Chcę w prezencie
    11
  • 2014
    3
  • Przeczytane dawno temu
    2
  • 2013
    2
  • 2010
    2

Cytaty

Więcej
Nick Cave Gdy oślica ujrzała anioła Zobacz więcej
Nick Cave Gdy oślica ujrzała anioła Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także