Michałowski jest jedynym biografem Ossendowskiego, życiorys pisarza opisał w czterech książkach: "Tajemnica Ossendowskiego" wydane w Kanadzie w 1990, "Ossendowski Podróż przez życie", "Wielkie safari Antoniego" i częściowo w "Testament Barona" z 1977 roku. Biograf nie podaje niestety przypisów ale bazuje na zbadanych materiałach zawartych w Instytucie Piłsudskiego w Nowym Yorku, dossier Ossendowskiego i innych. Wszystkie książki różnią się jedynie detalami. Generalnie są napisane na zasadzie kopiuj - wklej. Aby stworzyć kompletny życiorys należy uważnie przestudiować wszystkie i skleić z nich całość ( co zajęło mi kilka miesięcy )

Michałowski jest jedynym biografem Ossendowskiego, życiorys pisarza opisał w czterech książkach: "Tajemnica Ossendowskiego" wydane w Kanadzie w 1990, "Ossendowski Podróż przez życie", "Wielkie safari Antoniego" i częściowo w "Testament Barona" z 1977 roku. Biograf nie podaje niestety przypisów ale bazuje na zbadanych materiałach zawartych w Instytucie Piłsudskiego w Nowym...

„Testament Barona” Witolda Michałowskiego, opowieść o walce barona Romana von Ungern - Sternberga (Niemca znad Bałtyku) o władzę nad Mongolią, to książka jak dla mnie nierówna i podzielona stylistycznie na dwie części. Pierwsza zdecydowanie zbyt chaotyczna, może zniechęcić do dalszego czytania, sprawia wrażenie jakby autor chciał napisać zbyt wiele w jak największym skrócie, by nakreślić historyczne tło wydarzeń, a następnie przejść do właściwego wątku opowieści, który bardziej go interesuje czyli poszukiwań owianego legendą skarbu Azjatyckiej Dywizji Konnej z początku lat 20-tych XX wieku. Baron był podobno okrutnym dowódcą i podobnym zbójem, skutkiem czego ukrył gdzieś w górach Ałtaju kilka ton złota i innych zrabowanych kosztowności.
Na marginesie dodam, że czytałem wydanie będące moim równolatkiem (wyd. 1977 przez Ludową Spółdzielnię Wydawniczą) i czasem w tekście to widać. Mimo wszystko to ciekawy dokument swoich czasów.
Wracając do poszukiwań autora wspomnianego skarbu i świadków jego ukrycia, to czyta się to o wiele lepiej niż nieco nudnawy początek. Jeśli kogoś interesuje historia Azji, zakulisowe rozgrywki Chin, Japonii i rodzącego się w walkach z tzw. „Białymi” ZSRR, to z pewnością znajdzie tutaj nieco ciekawostek i dość szczegółowych informacji. Ślady poszukiwań zaprowadzą nas nawet do Afryki i…. Wrocławia, co z oczywistych względów bardzo mnie ucieszyło. Kolejnym atutem tej pozycji jest próba ukazania się rodzącej państwowości Mongolii (z interesującymi wątkami polskimi).
Skłamałbym, gdybym napisał, że jest to książka wyjątkowa, ale z braku lepszych pozycji książkowych pod ręką można się pochylić nad tą, ciekawą skądinąd i nadal tajemniczą, historią.

„Testament Barona” Witolda Michałowskiego, opowieść o walce barona Romana von Ungern - Sternberga (Niemca znad Bałtyku) o władzę nad Mongolią, to książka jak dla mnie nierówna i podzielona stylistycznie na dwie części. Pierwsza zdecydowanie zbyt chaotyczna, może zniechęcić do dalszego czytania, sprawia wrażenie jakby autor chciał napisać zbyt wiele w jak największym...