Czułam wewnętrzny przymus, aby przebrnąć przez tę książkę jak najszybciej. Dlaczego? Może główna bohaterka męczyła mnie swoim rozpasaniem i obnoszeniem z wyjątkowością, może przytłaczało zło opisane tak drobiazgowo, z wielkim rozmachem, może drażnił chaos i brak jasnej wskazówki - o czym to właściwie jest? Bez wątpienia o okrucieństwie. To przede wszystkim. Okrucieństwie jednoznacznym, nie do usprawiedliwienia, okrucieństwie przede wszystkim męskim. Na szczęście, jak okazało się w drugiej części, jest to także opowieść o mitach, o czasie i o wiecznie zwalczanej, ale niepokonanej sile kobiecości. Sile przetrwania, sile zmysłów i sile zemsty. Ten aspekt wybieram spośród wielu wymiarów powieści, bo przypomniał mi, jak dumnie należy nosić w sobie duszę czarownicy.

Czułam wewnętrzny przymus, aby przebrnąć przez tę książkę jak najszybciej. Dlaczego? Może główna bohaterka męczyła mnie swoim rozpasaniem i obnoszeniem z wyjątkowością, może przytłaczało zło opisane tak drobiazgowo, z wielkim rozmachem, może drażnił chaos i brak jasnej wskazówki - o czym to właściwie jest? Bez wątpienia o okrucieństwie. To przede wszystkim. Okrucieństwie...

Jak już ktoś słusznie przede mną zauważył, że jest coś w konstrukcji postaci głównej bohaterki, co sprawia, że wszystkie jej negatywne cechy są uzasadnione i do wybaczenia. Co się tyczy samej książki - ciekawy pomysł, interesujące przedstawienie czarownicy, chwytliwa myśl przewodnia książki mówiąca o tym, że diabeł jest najlepszym przyjacielem kobiety.

Jak już ktoś słusznie przede mną zauważył, że jest coś w konstrukcji postaci głównej bohaterki, co sprawia, że wszystkie jej negatywne cechy są uzasadnione i do wybaczenia. Co się tyczy samej książki - ciekawy pomysł, interesujące przedstawienie czarownicy, chwytliwa myśl przewodnia książki mówiąca o tym, że diabeł jest najlepszym przyjacielem kobiety.

Mam mieszane odczucia. Mało dzieje się TU i TERAZ. Bardzo mało faktów, fabuły, opisu sytuacji, dialogów, rozmów bohaterki. Natomiast wiele, czasem ogólnikowych, czasem wnikliwych, spostrzeżeń, sądów, tez n/t czasów współczesnych, n/t sprzeczności w mentalności ludzi w ogóle, a głownie n/t meandrów psychiki współczesnej kobiety. Trochę szokowały mnie bardzo śmiałe sceny erotyczne, bezpruderyjne, czasem nawet ZBYT drastyczne, jak na moje wyczucie estetyczne. Jest to proza bardzo gęsta, uwikłana w dygresje o dygresji, we wspomnienia o wspomnieniach. Ale mimo to,(o dziwo, powieść trzyma w napięciu, z zapartym tchem śledziłam przebieg finałowego spotkania bohaterki z XXX. w szpitalnym parku i zmian jakie spotkanie to wywołało w jej psychice.
Ciekawa lektura, ale nie dla wszystkich.

Mam mieszane odczucia. Mało dzieje się TU i TERAZ. Bardzo mało faktów, fabuły, opisu sytuacji, dialogów, rozmów bohaterki. Natomiast wiele, czasem ogólnikowych, czasem wnikliwych, spostrzeżeń, sądów, tez n/t czasów współczesnych, n/t sprzeczności w mentalności ludzi w ogóle, a głownie n/t meandrów psychiki współczesnej kobiety. Trochę szokowały mnie bardzo śmiałe sceny...

To chyba jedyna dotychczas książka, w której nie miałem organicznego odruchu sprzeciwu, kiedy bohater/bohaterka zdradzali swoich partnerów bądź traktowali człowieka przygodnie. Coś w konstrukcji postaci sprawia, że pomimo wyraźnych negatywnych cech łatwo idzie utożsamić się z Bogną Fox.

Artystycznie na dobrym poziomie, fabuła nie jest zorganizowana wokół wydarzeń, a wokół tezy: "Diabeł od zawsze był najlepszym przyjacielem kobiety". I to jest siłą napędową książki. Nieważne czy pisze o czasach przedhistorycznych, średniowiecznych czy współczesnych, zawsze teza znajduje swoje uzasadnienie.

To chyba jedyna dotychczas książka, w której nie miałem organicznego odruchu sprzeciwu, kiedy bohater/bohaterka zdradzali swoich partnerów bądź traktowali człowieka przygodnie. Coś w konstrukcji postaci sprawia, że pomimo wyraźnych negatywnych cech łatwo idzie utożsamić się z Bogną Fox.

Artystycznie na dobrym poziomie, fabuła nie jest zorganizowana wokół wydarzeń, a wokół...

Kilka trafnych przemyśleń-jak to u pani Kofty,ale ogólnie książka mnie nie zachwyciła.Przyznam się,że opuszczałam co nudniejsze fragmenty(ale doczytałam do końca).

Kilka trafnych przemyśleń-jak to u pani Kofty,ale ogólnie książka mnie nie zachwyciła.Przyznam się,że opuszczałam co nudniejsze fragmenty(ale doczytałam do końca).

ciekawy pomysł, aczkolwiek kilka razy zasnęłam czytając tą książkę. po prostu nie podoba mi się, mało się dzieje, a to co jest opisywane w 90% jest oczywistą oczywistością, której nie trzeba opisywać.

ciekawy pomysł, aczkolwiek kilka razy zasnęłam czytając tą książkę. po prostu nie podoba mi się, mało się dzieje, a to co jest opisywane w 90% jest oczywistą oczywistością, której nie trzeba opisywać.

Dobry początek, a potem metafizyczne błądzenie. W drugiej części podobała mi się tyko opowieść o czarownicy. W dodatku jest zbyt współczesna, jakby napisana wczoraj, a nie dziesięć lat temu. To daje smutne poczucie, że żyjemy w parszywym świecie.

Dobry początek, a potem metafizyczne błądzenie. W drugiej części podobała mi się tyko opowieść o czarownicy. W dodatku jest zbyt współczesna, jakby napisana wczoraj, a nie dziesięć lat temu. To daje smutne poczucie, że żyjemy w parszywym świecie.

Absolutnie nie w moim guście. Denerwujące fragmenty fantazji erotyczno-religijno-historycznych wplecione w fabułę realistyczną.

Absolutnie nie w moim guście. Denerwujące fragmenty fantazji erotyczno-religijno-historycznych wplecione w fabułę realistyczną.

Trochę przekombinowana i jednocześnie naiwna. Trudno jest wydobyć potencjał z tej historii, na którą pomysłów było aż za dużo. Dobra do pociągu, ale życia nie zmieni.

Trochę przekombinowana i jednocześnie naiwna. Trudno jest wydobyć potencjał z tej historii, na którą pomysłów było aż za dużo. Dobra do pociągu, ale życia nie zmieni.