Molloy i cztery nowele
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- MOLLOY, PREMIER AMOUR, L’EXPULSÉ, LE CALMANT, LA FIN
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 284
- Czas czytania
- 4 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-240-0497-1
- Tłumacz:
- Antoni Libera
- Tagi:
- klasyka literatura współczesna XX wiek Noblista
Samuel Beckett (1906 1989),laureat literackiej Nagrody Nobla z 1969 roku, Irlandczyk, który większość życia spędził w Paryżu, był jednym z nielicznych pisarzy dwujęzycznych; najpierw tworzył wyłącznie po angielsku, potem po francusku, a w końcu w obu tych językach.
Molloy i zamieszczone w tomie cztery nowele to pierwsze dzieła napisane oryginalnie właśnie w języku przybranym. Powstałe zaraz po wojnie, w latach 1945-1947, otwierają najbujniejszy okres w twórczym życiu pisarza i stanowią fundament jego najsłynniejszych dokonań, za jakie uchodzą arcydzieła dramatu Czekając na Godota i Końcówka.
Proza ta była wcześniej tłumaczona na polski, ale dopiero w nowym przekładzie Antoniego Libery znawcy i wieloletniego propagatora twórczości Becketta w naszym kraju, a także tłumacza i reżysera jego dramatów w pełni ujawnia swe wielopiętrowe znaczenia, zwłaszcza niezwykłą urodę języka i stylu, i potwierdza przez to okazywane jej w świecie najwyższe uznanie I podziw.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 279
- 83
- 13
- 8
- 4
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Cytaty
We mnie zawsze żyło dwóch głupców. Jeden, który nie prosił o nic więcej, poza tym, żeby dane mu było zostać dokładnie tam, gdzie jest, i drugi, który ciągle wyobrażał sobie, że gdzieś indziej życie może być nieco bardziej znośne.
OPINIE i DYSKUSJE
Obserwuję pojawiające się od połowy listopada podsumowania roku: najlepsze książki w różnych kategoriach, kalendarze adwentowe i inne ciekawe koncepty. Wpasuję się dziś w ten trend, przedstawiając Wam najtrudniejszą książkę tego roku - niepozorną, bo liczącą niespełna 200 stron, ale szalenie wymagającą, w odbiorze oraz w umiejętności interpretacji.
MOLLOY to antypowieść; utwór, który, przeczytany bez znajomości kontekstu historycznoliterackiego oraz zamysłu autora, jest nudną opowieścią o wycinku z życia dwóch mężczyzn, zapisaną w duchu strumienia świadomości. Wzbogacony o ten kontekst staje się mozolną podróżą w poszukiwaniu nowego sposobu na prowadzenie narracji w powszechnie znanym (i zgranym?) gatunku literackim, jakim jest powieść (fr. nouveau roman).
Utwór Becketta niejako pisze się sam, zaprzecza klasycznej koncepcji z ustrukturyzowaną, wciągającą fabułą, wyraźnie zarysowanymi postaciami, określonym miejscem i czasem. Bohaterowie pochodzą znikąd, zmierzają w niezdefiniowanym kierunku, a ich codzienność nie ma w sobie nic pasjonującego.
Zostawiam Wam fragment drugiej części, w którym, jak sądzę, autor ukrył własną motywację: (…) to, co robiłem, robiłem nie dla Molloya, który mnie nic nie obchodził, ani dla siebie, z którego rezygnowałem, lecz w interesie roboty, która nas wprawdzie potrzebuje, by się ziścić, ale w istocie jest bezosobowa i przetrwa żyjąc w ludzkich umysłach, kiedy jej nędznych wyrobników już nie będzie. Nikt więc chyba nie powie, że nie traktowałem poważnie mej pracy. Powiedzą raczej ze wzruszeniem, O, to były zuchy, ta rasa już wyginęła, a forma została rozbita (…).
Odczłowieczony narrator (jednym z niewielu skrawków informacji na jego temat jest jego nazwisko, Molloy) sporządza raport. W jego umyśle mgliście majaczy pamięć o matce, do której wędrował, nie znając adresu ani celu spotkania. Wspomina własne problemy z poruszaniem się, ekscentryczne zwyczaje oraz rower.
Jack Moran (narrator drugiej części, o którym wiadomo nieco więcej) otrzymuje zlecenie przygotowania raportu na temat Molloya. Wyrusza z synem w podróż w nieznane, gdyż miejsce pobytu poszukiwanego mężczyzny nie jest jasne. W trakcie wyprawy zaczyna podupadać na zdrowiu, w celu łatwiejszego przemieszczania się kupują więc rower. Brzmi podobnie?
Proza dla czytelników świadomych, których interesuje historia literatury, chociaż trochę ;)
---
Ania
https://www.instagram.com/double.bookspresso/
Obserwuję pojawiające się od połowy listopada podsumowania roku: najlepsze książki w różnych kategoriach, kalendarze adwentowe i inne ciekawe koncepty. Wpasuję się dziś w ten trend, przedstawiając Wam najtrudniejszą książkę tego roku - niepozorną, bo liczącą niespełna 200 stron, ale szalenie wymagającą, w odbiorze oraz w umiejętności interpretacji.
więcej Pokaż mimo toMOLLOY to antypowieść;...
Absolutne arcydzieło jak wszystkie dzieła Samuel Beckett , kiedy pierwszy raz przeczytałem dramaty niesamowitym przekładzie Antoni Libera, stwierdziłem że to o mnie , a kiedy przeszedłem przez Molloy i cztery nowele( szczególnie ostatnia) to historia mojego życia, ogólnie to czysty egzystcjalim , nawet bez Kierkegaarda - u niego był chociaż nieosiągalny absolut, a my ...
Absolutne arcydzieło jak wszystkie dzieła Samuel Beckett , kiedy pierwszy raz przeczytałem dramaty niesamowitym przekładzie Antoni Libera, stwierdziłem że to o mnie , a kiedy przeszedłem przez Molloy i cztery nowele( szczególnie ostatnia) to historia mojego życia, ogólnie to czysty egzystcjalim , nawet bez Kierkegaarda - u niego był chociaż nieosiągalny absolut, a my ...
Pokaż mimo toNie wiem, co napisać. Przedmowa A. Libery w tej książce bardzo pomocna, zarówno przed, jak i po czytaniu środka.
Raport z rezygnacji, świadectwo upadku. Bohaterowie (bohater?) przegrani, pogodzeni ze swoim marnym losem, już na nic nie liczący, pochłonięci przeszłością, tonący w introspekcjach, zajęci już jedynie sobą i skrawkami podartego łachmanu, jaki stanowią resztki wygasającego w nich życia.
Dużo nawiązań noweli do powieści, powieści do noweli. Turpizm przeplatany naturalizmem - opowiadany 'jakimś głosem, mówiącym do kogoś w ciemności'. Specyficzna, genialna narracja, pisemna relacja z tworzenia (mówienia) 'na gorąco'.
Wytrawna lektura, ciężka, trudna do ogarnięcia, aczkolwiek warta podjęcia tej próby.
Nie wiem, co napisać. Przedmowa A. Libery w tej książce bardzo pomocna, zarówno przed, jak i po czytaniu środka.
więcej Pokaż mimo toRaport z rezygnacji, świadectwo upadku. Bohaterowie (bohater?) przegrani, pogodzeni ze swoim marnym losem, już na nic nie liczący, pochłonięci przeszłością, tonący w introspekcjach, zajęci już jedynie sobą i skrawkami podartego łachmanu, jaki stanowią resztki...
Świat Molloy’a wytworzony jest w jego umyśle, lecz nie czyni go to ciasnym czy ograniczonym, bo to jest świat twórczy, odbierający bodźce zewnętrze, ale rzeczywistość kształtowana jest w jego świadomości.
Książka niejednoznaczna, można ją przemyśliwać na wiele sposobów, ja z wielorakich interpretacji wyprodukowałem swoją.
Akcja podzielona na dwie części, w pierwszej tytułowy Molloy usiłuje dostać się do swojej matki, umierającej albo już zmarłej, w drugiej niejaki Jakub Moran zostaje wyznaczony do wytropienia tegoż Molloy’a w celu?… Na misję udaje się wraz z nastoletnim synem.
Dyptyk to ważne zjawisko w sztuce średniowiecznej, przedstawiało na jednym skrzydle Madonnę, na drugim Chrystusa Bolejącego.
Przyjrzyjmy się więc Madonnie, tutaj na pograniczu zgonu. Jakie wspomnienie wiąże Molloy’a z osobą jego matki? Że nie był dzieckiem kochanym to mało powiedzieć, jego matka przelewając na niego cały swój żal do świata, wręcz sublimując w nim całe nieszczęście, które ją spotkało, skoro musiała urodzić to dziecko, niszczyła go fizycznie i psychicznie aż do stanu kalectwa fizycznego i umysłowego, doprowadzając do tego, że jako dorosły jest całkowicie uzależniony od swojej matki. Pogardzany przez matkę, w dorosłości niósł tę pogardę dla własnej osoby, w ten sposób traktowany przez świat i usiłujący od tego świata uciec.
Część druga Dyptyku to obraz Boga – ojca, w tym wypadku Morana, i jego syna, nastoletniego Jakuba. Moran nie traktuje go jak syna, już nie mówmy o uczuciu, ale nie okazuje mu nawet sympatii. Jego stosunek przypomina raczej sadystycznego kaprala wobec rekruta. Wyzwiska, naśmiewanie się, przemoc psychiczna i fizyczna, tak wygląda dzieciństwo Jakuba.
Dwie części na pozór nie łączy wiele, na pierwszy rzut oka trudno znaleźć logikę w tym łapaniu przez Morana Molloy’a, udanym? Nie udanym? Na czyj rozkaz? Dlaczego? Z wyroku? Bo tu nie mocne związanie tych dwóch części jest istotne, istotne jest …rodzicielstwo, czy też odwrotna strona tegoż, dzieciństwo i okaleczenie oraz rany, które zostają zadane Molloy’owi oraz Jakubowi.
Cóż, zdolność do prokreacji nie równa się zdolności do macierzyństwa i ojcostwa.
Ale to tylko mój wniosek z tej wieloznacznej powieści. Ale przecież żaden inny autor nie pobudza wyobraźni tak jak Beckett. Więc każda interpretacji tego dzieła będzie i dobra, i niezgodna z intencją autora, a jednocześnie prawidłowa i nie do podważenia.
Świat Molloy’a wytworzony jest w jego umyśle, lecz nie czyni go to ciasnym czy ograniczonym, bo to jest świat twórczy, odbierający bodźce zewnętrze, ale rzeczywistość kształtowana jest w jego świadomości.
więcej Pokaż mimo toKsiążka niejednoznaczna, można ją przemyśliwać na wiele sposobów, ja z wielorakich interpretacji wyprodukowałem swoją.
Akcja podzielona na dwie części, w pierwszej...