Tłumaczenie zjawisk jądrowych niezbyt przejrzyste, sposób objaśniania nie tak klarowny, jak u Mitchio Kaku (nie wiem czy prawidłowo zapisałem imię i nazwisko) w ,,Dalej niż Einstein". Na pewno nie dla humanistów. Irytujące zakończenie, wieszczące kres metafizyki (czy autor ma wystarczające kompetencje, aby się wypowiadać o tym dziale filozofii?; poza tym, już jeden taki ogłosił kres historii i teraz się z tego gęsto tłumaczy),kiedy wiadomo, że jeszcze wiele do odkrycia, nie mówiąc o tym, że to co już wiadomo (choćby o atomie) może runąć jak domek z kart; wystarczy przywołać casus hipotezy budowy wnętrza atomu, która parę lat po odkryciu okazała się błędna (o czym autor sam pisze!). Poprawki tłumacza korygujące, chyba w pięciu miejscach, spostrzeżenia autora, budzą kolejne zastrzeżenia. Ale najgorsza jest niejasność wykładu. Dobry jest rozdział o historii astronomii i jej rozwoju, poszerzanie się naszej wiedzy o Wszechświecie.

Tłumaczenie zjawisk jądrowych niezbyt przejrzyste, sposób objaśniania nie tak klarowny, jak u Mitchio Kaku (nie wiem czy prawidłowo zapisałem imię i nazwisko) w ,,Dalej niż Einstein". Na pewno nie dla humanistów. Irytujące zakończenie, wieszczące kres metafizyki (czy autor ma wystarczające kompetencje, aby się wypowiadać o tym dziale filozofii?; poza tym, już jeden taki...