rozwiń zwiń

Conan i mgły świątyni

Okładka książki Conan i mgły świątyni
Roland J. Green Wydawnictwo: Amber Cykl: Conan "czarna seria" (tom 45) fantasy, science fiction
175 str. 2 godz. 55 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Conan "czarna seria" (tom 45)
Tytuł oryginału:
Conan and the mists of doom
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
175
Czas czytania
2 godz. 55 min.
Język:
polski
ISBN:
8371694326
Tłumacz:
Adam Łuszczak
Średnia ocen

                5,1 5,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,1 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
103
100

Na półkach: , ,

Zacząć należy, że ta rozpisana na niespełna 170-ciu stronach książka praktycznie nie posiada fabuły. Nagle zostajemy zrzuceni na pustynie pomiędzy Turanem a krajami zachodnimi, jak i jednocześnie rozbijamy się po górach stanowiących wschodnią granicę Khorai. Przez większość książki śledzimy wydarzenia w obu tych miejscach, przy czym nieraz są one rozstrzelone w czasie (zwłaszcza pod koniec, przy czym nie jest to kwestia retrospekcji, ani niczego takiego, bo rozstrzelenie ma jakieś pół godziny).

Książka prezentuje się w ten sposób: ludzie Pani Mgieł przyprowadzają kogoś > Conan jedzie > Pani Mgieł czaruje > Conan walczy > ludzie Pani Mgieł mają rozterki > Conan rozmawia > Pani Mgieł czaruje > Conan walczy.
Itd.

Całość sprawia dwa wrażenia. Jedno - że ktoś zapomniał przetłumaczyć pierwszych 50 stron, albo że były one w jakiejś innej powieści. Drugie (i bynajmniej wzajemnie się nie wykluczające), że wcale nie miała to być książka o Conanie, a jakaś przygodowa powieść dziejąca się w okresie kolonialnym na Saharze.
Jedyne co autorowi oddam, to że jeśli tak było faktycznie, to nie poszedł po najmniejszej linii oporu, tylko postarał się dodać jak najwięcej elementów aby ukryć obce pochodzenie historii. Tyle, że było tego za dużo.

Niestety, nawet jeśli ktoś bardzo lubi takie klimaty, to chaotyczne i niespójne opisy bardzo psują przyjemność z czytania. Nie jestem w stanie ocenić, czy winę za to ponosi autor, czy tłumacz, ale czyta się to ciężko.

Conan został tutaj sportretowany średnio. Po pierwsze ma zaskakująco mało miejsca w swojej własnej książce, bardzo często jest wręcz kompletnie zbędny (zwłaszcza widać to w końcówce).
Do tego jest okazjonalnie sarkastyczny i dowcipkuje sobie w najlepsze, ale ta okazja trafia się ze 2-3 razy na całą książkę. W efekcie wypada to bardzo sztucznie.
Jego umiejętności to z kolei przegięcia straszne, a i często dostajemy pienia narratora na temat tego jaki to nie jest on wspaniały.

Pozostałe postacie są i to w zasadzie wszystko co można o nich powiedzieć. Najgłębiej wypadają tutaj Pani Mgieł i dowódca jej najemników. Zapewne dlatego, że dostają dostatecznie dużo miejsca. Przy czym tylko ten drugi powoduje w nas moment zastanowienia na ostatnich stronach, czy działał z własnej woli, czy był pod wpływem czaru.

Właśnie takie motywy, rozsiane po niektórych rozdziałach sprawiają, że książka ta irytuje jeszcze mocniej. Widać, że autor zna sporo pisarskich, narratorskich sztuczek, które powinny zapewnić mu możliwość stworzenia genialnej książki. Zwykle z nich jednak nie korzysta.

Oprawa jest typowa dla Czarnej Serii Amberu, czyli twarde, lakierowane okładki i szyte strony. Najwyższa półka, dziś praktycznie niespotykana.
Okładkę zdobi ilustracja Kellego i o dziwo ma ona wiele wspólnego z zawartością. Tylko miecz w rękach wojownika się nie zgadza, ale przy wielkim artyzmie całego obrazu, można przymknąć na to oko.

Podsumowując, Conan i mgły świątyni to książka słaba, irytująca dodatkowo tym, że da się wyczuć w niej potencjał. Może gdyby autor mógł napisać ją tak jak chciał, zapewne jako opowieść o Szkocie czy innym Amerykaninie na Saharze, była by genialna.
W tej formię jednak radzę wszystkim jej unikać.

Zacząć należy, że ta rozpisana na niespełna 170-ciu stronach książka praktycznie nie posiada fabuły. Nagle zostajemy zrzuceni na pustynie pomiędzy Turanem a krajami zachodnimi, jak i jednocześnie rozbijamy się po górach stanowiących wschodnią granicę Khorai. Przez większość książki śledzimy wydarzenia w obu tych miejscach, przy czym nieraz są one rozstrzelone w czasie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    51
  • Chcę przeczytać
    38
  • Posiadam
    20
  • Fantastyka
    6
  • Conan
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Inne fantastyczne i przygodowe
    1
  • Powieści
    1
  • Mam
    1
  • Domowa biblioteczka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Conan i mgły świątyni


Podobne książki

Przeczytaj także