rozwiń zwiń

Black Bazar

Okładka książki Black Bazar
Alain Mabanckou Wydawnictwo: Karakter Seria: Seria Literacka Karakteru literatura piękna
264 str. 4 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria Literacka Karakteru
Tytuł oryginału:
Black Bazar
Wydawnictwo:
Karakter
Data wydania:
2010-09-14
Data 1. wyd. pol.:
2010-09-14
Liczba stron:
264
Czas czytania
4 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362376018
Tłumacz:
Jacek Giszczak
Tagi:
afrykańscy imigranci Paryż literatura kongijska literatura afrykańska proza współczesna
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
92 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
726
235

Na półkach: , ,

I znowu spotkanie z afrykańską literaturą, tego samego wydawnictwa Karakter (mały zbieg okoliczności, bo prawie nikt inny afrykańskiej prozy nie wydaje). Tak oto, sięgnęłam po "Black Bazar", napisany przez Alaina Mabanckou.
Nie pierwsze to moje spotkanie z autorem, bo czytałam już debiutancki "Kielonek", nazywany najlepszą książką autora. Trochę robi to Mabanckou (nomen-omen) czarny PR, bo "Kielonek" na pierwsze spotkanie z Kongijczykiem się ewidentnie nie nadaje - zacna to pozycja ale napisana trudną formą, słowotokiem, bez kropek i przecinków, naśladująca pisanie rodaka z głębokiego buszu. Ale dość o "Kielonku", bo akurat "Black Bazar" na pierwsze spotkanie z Afryką książkową nadaje się idealnie. I szczerze mówiąc, dużo bardziej mi się podoba niż debiut.
"Black Bazar" to dziennik młodego Kongijczyka-emigranta, zamieszkałego w Paryżu, początkującego adepta sztuki pisarskiej. Niech Was jednak nie zmylą stereotypy. Zadkolog (tak nazywają go koledzy z baru "Jip's") to nie czarnoskóry, wychudzony młodzian, który handluje na paryskim bruku batatami i próbuje ledwo związać koniec z końcem, wracając do klity z siedmiorgiem dzieci i żoną w miliardach warkoczyków. To nie jest historia beznadziei, w które finale główny bohater rzuca się do Sekwany, aby uniknąć deportacji. Skądże. Zadkolog pracuje w drukarni, mieszka we względnie niezłej dzielnicy, a ciuchów może mu pozazdrościć niejedna polska blogerka (Zadkolog też zresztą handluje przywożonymi z Włoch garniturami i krawatami, gdyż jest modowym guru wśród rodaków). Kobieta Zadkologa to rodowita Francuzka (choć czarna), córka adwokata.
I choć życie bohatera płynie tak pięknie, ta właśnie narzeczona, Pierwotna Barwa, zostawia go dla kurdupla grającego na tam-tamie i ucieka z córką Zadkologa do Kongo. Dlaczego? To jest treścią książki. A także bezustannie zmaganie się z panem Hipokratesem, również rodowitym Francuzem, który nie znosi imigrantów, nawet chodzących w garniturach od Armaniego i nieurządzających dzikich imprez w mieszkaniach (cały szkopuł w tym, że rodowity Francuz, pan Hipokrates, też jest czarny jak noc w buszu).
Książka jest zabawna i refleksyjna jednocześnie. W dobie kryzysu imigranckiego, będzie jak znalazł (choć akurat przybyszy ze Środkowej Afryki Polacy raczej się nie boją - może hit Big Cyca "Makumba" ocieplił ich wizerunek). A na koniec anegdota: na jednym ze spotkań autorskich, czytelnik spytał Alaina Mabanckou, obecnie profesora jednego z amerykańskich uniwersytetów, czy trudno było mu nauczyć się pisać po francusku. Pisarz odpowiedział rasową ripostą swoich bohaterów: "Niezbyt. Może dlatego, że w Kongo posługujemy się nim od urodzenia...".

I znowu spotkanie z afrykańską literaturą, tego samego wydawnictwa Karakter (mały zbieg okoliczności, bo prawie nikt inny afrykańskiej prozy nie wydaje). Tak oto, sięgnęłam po "Black Bazar", napisany przez Alaina Mabanckou.
Nie pierwsze to moje spotkanie z autorem, bo czytałam już debiutancki "Kielonek", nazywany najlepszą książką autora. Trochę robi to Mabanckou...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    126
  • Przeczytane
    109
  • Posiadam
    41
  • Afryka
    9
  • Literatura afrykańska
    8
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    4
  • 2014
    3
  • 2018
    3
  • 2012
    3

Cytaty

Więcej
Alain Mabanckou Black Bazar Zobacz więcej
Alain Mabanckou Black Bazar Zobacz więcej
Alain Mabanckou Black Bazar Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także