Erskine Caldwell był jednym z najchętniej tłumaczonych i wydawanych amerykańskich pisarzy w okresie PRL. Być może ze względu na kwestie wydawniczo - kosztowe, a może dlatego, że w jego książkach obraz amerykańskiego Południa jest dosyć krytyczny: przemoc, rasizm, zbrodnie, bieda skontrastowana ze (zwykle nieuczciwie zdobytym) bogactwem.
Mimo pojawiających się czasem porównań do W. Faulknera czy T. Williamsa (głównie ze względu na osadzenie powieści w podobnej przestrzeni - miasteczek i osad tzw. Głębokiego Południa USA),to jednak zupełnie inny kaliber literacki.
Dowodzi tego także ta niewielka powieść, która jest raczej klimatycznym thrillerem erotycznym niż ponadczasową literaturą. Autor koncentruje się na dramatycznych wydarzeniach rozgrywających się pomiędzy kilkoma osobami w upalną, burzliwą noc sierpnia, nie stroni od mocno erotycznych (a z dzisiejszej perspektywy - nawet nieco seksistowskich w sposobie portretowania kobiet) wątków, gwałtownie zmienia akcję będąc bliżej "pulp fiction" niż powieści społecznej lub psychologicznej. Postaci są zarysowane dosyć stereotypowo, wręcz kliszowo, ich motywacje niezależnie od czasem bezpośrednich wyjaśnień narratora, pozostają niezbyt wiarygodne.
Mimo tych mankamentów, powieść czyta się szybko i lekko, a klimat amerykańskiej prowincji w latach 60 ubarwia historię. Jako wakacyjny przerywnik od poważniejszych lektur "Ostatnia noc lata" może się sprawdzić.

Erskine Caldwell był jednym z najchętniej tłumaczonych i wydawanych amerykańskich pisarzy w okresie PRL. Być może ze względu na kwestie wydawniczo - kosztowe, a może dlatego, że w jego książkach obraz amerykańskiego Południa jest dosyć krytyczny: przemoc, rasizm, zbrodnie, bieda skontrastowana ze (zwykle nieuczciwie zdobytym) bogactwem.
Mimo pojawiających się czasem...

"Ostatnia noc lata" to mała książka na jeden wieczór. Autor pokazuje w niej jak jedna, nie do końca mądra decyzja, może mieć wpływ na życie innych.
Książka, w której można znaleźć wszystko: pożądanie, nieprzemyślane decyzje i zbrodnię.

"Ostatnia noc lata" to mała książka na jeden wieczór. Autor pokazuje w niej jak jedna, nie do końca mądra decyzja, może mieć wpływ na życie innych.
Książka, w której można znaleźć wszystko: pożądanie, nieprzemyślane decyzje i zbrodnię.

Książeczka (bo 140 stron to przecież nie książka),którą można przeczytać w jedno popołudnie lub wieczór. Jej akcja też ogranicza się do zdarzeń jednej nocy - nocy ostatniego upalnego i dusznego dnia sierpnia, kiedy nad Grandport przechodzą jedna burza po drugiej, a powietrze niemal kipi napięciem i elektrycznością.

W tę noc Brook Igraham ma zamiar zdradzić, po raz pierwszy od dziesięciu lat małżeństwa, swoją żonę Maureen. A wszystko to przez wyznanie zakochanej w nim sekretarki - Romy. Jakże wydaje się to banalne - sekretarka i szef; mimo wszystko czekamy, jak to się skończy. Jednak splot okoliczności i niesamowitych zdarzeń prowadzi do zupełnie innego scenariusza.

Ta niewielka pozycja to zarazem romans, dramat, kryminał, powieść psychologiczna; mamy tu różnorodność postaci i ich charakterów, motywów działania. Czytelnik powinien zwrócić szczególną uwagę na wstawki w nawiasach, których w tekście jest sporo. To cenne spostrzeżenia i warto poświęcić im trochę uwagi.

Książeczka (bo 140 stron to przecież nie książka),którą można przeczytać w jedno popołudnie lub wieczór. Jej akcja też ogranicza się do zdarzeń jednej nocy - nocy ostatniego upalnego i dusznego dnia sierpnia, kiedy nad Grandport przechodzą jedna burza po drugiej, a powietrze niemal kipi napięciem i elektrycznością.

W tę noc Brook Igraham ma zamiar zdradzić, po raz...

Nie spodobała mi się. Bardzo stereotypowa, z dziwnym sposobem narracji (który czasem denerwował, gdy przypisy nic nie wnosiły) a całość podana na tacy. Każda postać jest szczegółowo scharakteryzowana przez autora, więc czytelnik nie może samodzielnie ocenić żadnej postaci. Przebieg akcji też został szczegółowo opisany, więc nie pozostało miejsce na jakieś inne interpretacje czy zagadki. Od początku do końca wiadomo co się stanie.
Jedynie bardzo podobało mi się wyjaśnienie tytułu i fenomen się z tym wiążący - ciekawy i realny.

Nie spodobała mi się. Bardzo stereotypowa, z dziwnym sposobem narracji (który czasem denerwował, gdy przypisy nic nie wnosiły) a całość podana na tacy. Każda postać jest szczegółowo scharakteryzowana przez autora, więc czytelnik nie może samodzielnie ocenić żadnej postaci. Przebieg akcji też został szczegółowo opisany, więc nie pozostało miejsce na jakieś inne interpretacje...

Uwielbiam Caldwella za jego trafność w ocenach ludzi, za to jak opisuje kolejne postacie, kolejnych bohaterów swoich powieści. Robi to po mistrzowsku. Właściwie "Ostatnia noc lata" mogłaby uchodzić za kryminał. Jest to tyle samo krótka co i treściwa powieść. A to z całą pewnościa dobrze świadczy o kunszcie literackim autora. Jest to arcyciekawe studium ludzkich zachowań, ludzkich charakterów. Bo na całym świecie można znaleźć podobne przypadki. Mamy tu też doskonałe porównanie różnych typów kobiet, które w podobny sposób doświadczone przez los są zupełnie inne. Jedna zła, rozkapryszona, druga ciepła i kochająca. Mamy też przestrogę skierowaną do mężczyzn, że skoro juz wiążą się z kobietami typu Maureen to powinni szczególnie na siebie uważać. Bardzo dobra literatura, polecam ją gorąco.

Uwielbiam Caldwella za jego trafność w ocenach ludzi, za to jak opisuje kolejne postacie, kolejnych bohaterów swoich powieści. Robi to po mistrzowsku. Właściwie "Ostatnia noc lata" mogłaby uchodzić za kryminał. Jest to tyle samo krótka co i treściwa powieść. A to z całą pewnościa dobrze świadczy o kunszcie literackim autora. Jest to arcyciekawe studium ludzkich zachowań,...

Akcja powieści rozgrywa się w ciągu jednej upalnej sierpniowej nocy. Jedno nierozsądne romantyczne wyznanie młodej dziewczyny uruchamia ciąg zdarzeń, które w krótkim czasie brutalnie zmienią życie kilku osób. Atmosfera książki jest duszna i lepka, a mimo czyta się ją szybko i z niejaką przyjemnością. Autorowi udało się też między wierszami rzucić nieco światła na społeczne stosunki Ameryki lat 60-tych.

Akcja powieści rozgrywa się w ciągu jednej upalnej sierpniowej nocy. Jedno nierozsądne romantyczne wyznanie młodej dziewczyny uruchamia ciąg zdarzeń, które w krótkim czasie brutalnie zmienią życie kilku osób. Atmosfera książki jest duszna i lepka, a mimo czyta się ją szybko i z niejaką przyjemnością. Autorowi udało się też między wierszami rzucić nieco światła na społeczne...